Kim jest Aleksandra Król? To ona wniesie polską flagę podczas ZIO!
Zbliżają się wielkimi krokami Zimowe Igrzyska Olimpijskie. Już 4 lutego będzie miało miejsce uroczyste otwarcie igrzysk w Pekinie. To również dla Polski ważny moment. Jednak na dwa dni przed ceremonią otwarcia nastąpiła spora zmiana. Flagę Polski na stadion olimpijski wniesie nie Natalia Czerwonka, a Aleksandra Król.
Spis treści:
Zmiany w polskiej kadrze na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich. Natalię Czerwonkę zastąpi Aleksandra Król
Zimowe Igrzyska Olimpijskie to jedno z najważniejszych wydarzeń sportowych na świecie. Sportowcy przygotowują się latami do tego, by móc wystartować w tych zawodach i zawalczyć o medal olimpijski z innymi najlepszymi.
Do Pekinu dotarły już reprezentacje krajów biorących udział w zawodach. Także reprezentacja Polski na Zimowe Igrzyska Olimpijskie pojawiła się w stolicy Chin, ale kłopotów od samego początku nie brakuje.
Pandemia koronawirusa, która wciąż trwa, krzyżuje plany naszej kadrze. Natalia Maliszewska i Marek Kania otrzymali pozytywne wyniki testów i zostali skierowani na izolację. W izolacji również znalazła się Natalia Czerwonka, łyżwiarka, która wraz ze Zbigniewem Bródką miała na ceremonii otwarcia ZIO nieść flagę Polski.
Kiedy startują Polacy? - Zobacz terminarz!
Ta sytuacja wymagała natychmiastowych zmian w organizacji. Polski Komitet Olimpijski podjął decyzję, że koleżankę zastąpi Aleksandra Król, polska snowboardzistka.
Sama sportsmenka była zaskoczona tym wyróżnieniem nadanym przez Polski Komitet Olimpijski.
Czuję się wyróżniona. Dziękuję za zaufanie. Mam nadzieję, że uda mi się godnie zastąpić Natalię. Szkoda, że tak wyszło, życzę jej szybkiego powrotu na tor lodowy
Wygląda na to, że o Aleksandrze Król będzie jeszcze głośno na tegorocznych Zimowych Igrzyskach Olimpijskich.
Zobacz również: Wpadka organizatorów? Dawid Kubacki zwrócił uwagę na nietypowy problem
Aleksandra Król ma 30 lat i już trzeci raz pojawi się na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich. W 2018 roku zajęła 11. miejsce na igrzyskach w Pjongczang w konkurencji gigant równoległy.
Aleksandra Król pochodzi z Zakopanego. Jest złotą medalistką 28 Uniwersjady, która odbywała się 2017 roku w kazachskim Ałmaty. Pierwszy raz na podium Pucharu Świata stanęła 23 lutego 2013 roku w Moskwie w konkurencji slalom równoległy. Zajęła wówczas zaszczytne, drugie miejsce.
14 stycznia 2022 roku wygrała zawody Pucharu Świata w austriackim Simonhoehe w slalomie równoległym, czym rozbudziła nadzieje na medal w Pekinie.
Zobacz również: Jan Ziobro: Kamil Stoch to legenda. Stać go na medal IO
Problemy Aleksandry Król w Pekinie
Kibice już mocno trzymają za nią kciuki, chociaż i ona miała problemy po przylocie do Pekinu. Aleksandra Król chociaż przeszła teksty na koronawirusa i dały one negatywny, pożądany wynik, a sama snowboardzistka cieszy się zdrowiem, to jest alergiczką.
Organizatorzy igrzysk przygotowali dla zawodników w wiosce olimpijskiej kołdry i poduszki wypełnione pierzem, a to właśnie na niego uczulona jest nasza zawodniczka.
Z pomocą Aleksandrze Król przyszli polscy skoczkowie, a dokładniej Dawid Kubacki, z którym zna się prywatnie. To właśnie on przyniósł snowboardzistce inną pościel, niż ta wypełnioną pierzem.
Teraz Aleksandra Król może skupić się na otwarciu Zimowych Igrzysk Olimpijskich, a następnie na udziale w zawodach.
***
Zobacz również:
Pierwsze absurdy Igrzysk w Pekinie. Seks w wiosce i roboty w stołówkach
Tokio 2020. Polskie wioślarki wróciły do kraju. Na lotnisku czekali partnerzy i partnerka
Anita Włodarczyk nie podała ręki Joannie Fiodorow? "Odwróciła się w drugą stronę i poszła"