Reklama

Księżna Charlene opuściła kolejną uroczystość! Co się z nią dzieje?

Księżna Charlene, żona księcia Alberta z Monako, od miesięcy przebywa w RPA, a media wciąż rozpisują się o tym, że księżnej w końcu udało się uciec na dobre od męża. Charlene właśnie opuściła kolejne ważne wydarzenie w Monako, co nie uciszyło plotek.

Księżna Charlene nie wróci do męża?

 Księżna Charlene, która została w dniu swojego ślubu z księciem Albertem okrzyknięta "najsmutniejszą panną młodą", jest już z nim w związku od 10 lat. 

Kiedy wychodziła za mąż za Alberta, roniła łzy i nie wyglądały one na te, które mają swoje źródło w szczęściu. Media przez wszystkie lata opisywały ciemną stronę ich małżeństwa, a oni konsekwentnie milczeli na ten temat. 

Nie brakowało także prób ucieczek Charlene z Monako, które małżonek udaremniał. Tym razem jednak sytuacja wygląda inaczej - księżna Charlene od miesięcy przebywa w RPA, gdzie wyjechała, by wspierać ratowanie nosorożców. 

Tam zachorowała na poważną infekcję uszu i gardła, a jej stan był w pewnym momencie określany jako poważny. 

To jednak nie uciszyło pogłosek o tym, że Charlene w końcu udało się uwolnić od męża, który po wielu miesiącach w końcu odwiedził ją razem z dziećmi. 

Reklama

Księżna Charlene opuściła kolejne ważne wydarzenie

Wiele osób było wtedy przekonanych, że Grimaldi wróci razem z rodziną do Monako. Nic w tym bardziej mylnego! Księżna została w Afryce i właśnie opuściła kolejne ważne wydarzenie w Monako! 

Księżna i książę w 2006 roku utworzyli Fundację Monako, gdzie zbierają środki na ochronę środowiska. Coroczna zbiórka cieszy się wielkim zainteresowaniem i jest sporym towarzyskim wydarzeniem. 

Tym razem Charlene ograniczyła się jedynie do opublikowania krótkiego filmiku w swoich mediach społecznościowych i oczywiście zabrakło jej na bankiecie. 

To tylko podgrzało plotki o tym, że w RPA księżna już po prostu zostanie na zawsze... 



INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Księżna Charlene | Charlene Grimaldi | książę Albert

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama