„Kto mi zabroni?”. Joanna Racewicz duma nad Walentynkami, fani poruszeni wpisem

Na Instagramie Joanny Racewicz nie brakuje refleksyjnych wpisów. Tym razem dziennikarka postanowiła zabrać głos w sprawie walentynek. W obszernym poście zwróciła uwagę m.in. uwagę, że nikt nie zwraca uwagi na ludzi samotnych. - Tych, co właśnie stracili miłość, albo których zostawiła. Co tam. Margines się nie liczy – skwitowała gorzko.

Joanna Racewicz snuje refleksje o Walentynkach. Jej wpis poruszył fanów
Joanna Racewicz snuje refleksje o Walentynkach. Jej wpis poruszył fanówMichal BaranowskiAKPA

Joanna Racewicz na swoim Instagramie chętnie dzieli się swoimi przemyśleniami na różne tematy. Niedawno szczerze wypowiedziała się na temat macierzyństwa.

"Nie było jak w reklamach", przyznała dziennikarka. Teraz Racewicz postanowiła zabrać głos w sprawie nadchodzących walentynek. 

Gwiazda opublikowała w mediach społecznościowych obszerny wpis, który rozpoczęła od słów: "Walentynki za progiem! Ratunku!".

Joanna Racewicz snuje refleksje o Walentynkach

W kolejnych zdaniach zaczęła porównywać święto zakochanych do "klimatu niemal jak przed Gwiazdką".

- Zamiast Mikołajów - serduszka, w miejsce kolęd i dżingelbelsów - tęskne kawałki. O miłości, rzecz jasna. Tej szczęśliwej, tej hetero, najlepiej z "drugą połówką". Zgroza! Nakarmiona królewnami, kopciuszkami i rycerzami, co walczą o serce wybranki i pół królestwa jesteś łatwym łupem przebierańców. Wystarczy obiecany raj i śliwka w kompot!- brzmią pierwsze słowa postu.

Skuteczne sposoby na walkę z hejterami. Joanna Racewicz gościem "Zdanowicz pomiędzy wersami INTERIA.PL

Racewicz: Kto zaprosi singielkę, gdy wszyscy w deblach?

W kolejnych Racewicz zwraca uwagę, że "spece od reklamy też mają bułkę z masłem".

- Nikt nie zważa na samotnych. Zapomnianych. Tych, co właśnie stracili miłość, albo których zostawiła. Co tam. Margines się nie liczy. Pojedynczość kiepsko się "sprzedaje". Nieparzystość gorzej wygląda na przyjęciach. Kto zaprosi singielkę, gdy wszyscy w deblach? Jeszcze odbije piłeczkę z nieswoim samcem i kłopot gotowy. Wiem, o czym mówię - zaznaczyła Racewicz.

- A że deble niezbyt szczęśliwe? Nie szkodzi. W życiu, jak w wojsku. Musi być "na sztukę". Zośka plus jeden? Jest. Karol z dziewczyną? Ok. A, teraz z chłopakiem? Trudno, ujdzie. Przytulam niesparowanych i osobnych - kontynuowała dziennikarka.

"Kto mi zabroni?". Joanna Racewicz o Walentynkach

Swój wpis podsumowała słowami:

- Wszystko z Wami jest w porządku. Wszystko z nami jest w porządku. Bliskość to cudowna sprawa. Czułość - wymarzony prezent. Dlatego dajmy to sobie samym. Zawsze. Czy ktoś próbował pójść na randkę sam ze sobą? Może być wspaniale. Bez tęsknego patrzenia w telefon i za okno. Bez przeglądania sztucznego świata zapewnień o nieustannym szczęściu. Celebruję Joasię. Ktoś mi zabroni? - zapytała na Instagramie, a post podpisała opatrzyła podpisem: "swoja własna Walentynka".

Zobacz również: 

"Piękny wpis". Fani Racewicz dziękują za jej słowa

Wpis Joanny Racewicz poruszył internautów. Fani - w odpowiedzi - zaczęli dzielić się swoimi doświadczeniami.

  • "Pani Joasiu , jak zawsze trafione zatopione. Uczmy się kochać siebie , będzie nam wszystkim łatwiej",
  • "Kochamy cały rok, a nie tylko 14 lutego. I kto powiedział że trzeba kochać tylko drugą połówkę. Można siostrę, brata, przyjaciółkę",
  • "Pani Joanno, piękny wpis, dziękuję za niego. Sama prawda, jakże często zamiatana pod dywan, chowana za ścianą żalu, łez... Ale przecież mamy siebie, czemu więc zapominamy o osobie, która nigdy nas nie opuści? O sobie?",
  • "Ja, mimo że jestem w związku, nigdy nie świętuje Walentynek. Jest to dla mnie komercyjne święto. Szanujmy i kochajmy się zawsze, nie tylko od Święta",
  • "Jak zawsze w punkt. Czasami lepiej być w pojedynkę i być szczęśliwą niż w byle jakim związku",
  • "Pani Joasiu! Piękne słowa. Randki same z sobą, dbanie o siebie, spełnianie marzeń - coś cudownego! Ściskam",
  • "Świetny tekst Pani Joanno, taki bardzo prawdziwy, wbrew modzie i owczemu pędowi... A zdjęcie urocze po prostu"

- komentowali wpis Joanny Racewicz fani.

***

Kobiecość, o której się nie mówi. "Kobieta z książkami". Aga Szynal - odcinek 6INTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas