Martyna Wojciechowska pokazała swoje najgorsze zdjęcie! Ma ważny przekaz
Martyna Wojciechowska jest jedną z gwiazd, które chętnie biorą udział w akcjach, w których pokazywane są zdjęcia bez retuszu. Nie wstydzi się swoich zmarszczek i popiera naturalność w każdym wydaniu. Podróżniczka opublikowała swoje zdjęcie, na którym jej zdaniem nie wyszła zbyt korzystnie. Nie ukrywała także emocji, jakie wówczas jej towarzyszyły. Wszystko to zrobiła w konkretnym celu.

Martyna Wojciechowska pokazała zdjęcie w ważnej sprawie. Nie kryła złości
Martyna Wojciechowska już niejednokrotnie mówiła o sile kobiet, chętnie popiera działania mające na celu promowanie równouprawnienia, wspierania kobiet w ich dążeniach do celu i chętnie też promuje naturalność wśród kobiet i to, że ludzkie ciało nie jest idealne, a filtry i retusz zdjęć wprowadza zakłamanie w obecnych czasach.
Fani uwielbiają ją za szczerość i takie podejście do tematu kobiet i kobiecości. Martyna Wojciechowska często w swoich mediach społecznościowych publikuje zdjęcia bez retuszu i w oszczędnym makijażu lub w ogóle bez niego. Tym razem jednak dziennikarka i podróżniczka postanowiła podzielić się ze swoimi fanami wyjątkowymi zdjęciami - takimi, na których nie wygląda korzystnie, a zostały one wykonane swego czasu przez paparazzi. Opis tych zdjęć nieco zaskoczył internautów, a sama Martyna była w nim niezwykle szczera.
"TO JA 10 LAT TEMU NA CHYBA NAJGORSZYM ZDJĘCIU W ŻYCIU. Każdy ma jakąś niekorzystną fotkę, prawda? Tylko zwykle postanawia skasować ją zaraz po zrobieniu. A co jeśli paparazzo zaczekał na Twój zły dzień, na najmniej korzystny moment, na krzywą minę (na przykład jak zaczynasz kichać), zrobił zdjęcie, wybrał najgorsze i puścił je w świat? A potem oglądasz je na łamach poczytnych tabloidów albo na plotkarskich portalach? A internet, jak wiadomo, nie zapomina. Na dokładkę dostajesz setki komentarzy od "życzliwych", oceniających Twój wygląd. Że "gruba", że "zaniedbana", że chyba "tej pani to już dziękujemy" i "nawet kijem bym jej nie popchnął". A przechodzisz akurat bardzo zły okres w swoim życiu i zwyczajnie nie masz siły się pindrzyć żeby wyjść po kawę na rogu ulicy. Co wtedy? Nigdy nie wiesz, co dzieje się u człowieka, o którym mówisz czy piszesz. Nigdy. Więc się powstrzymaj od wypowiadania swojej opinii na ten temat. Proszę - wyznała szczerze Martyna Wojciechowska.
W dalszej części wpisu Wojciechowska wspomniała o tym, że będąc w ciąży, Zofia Zborowska-Wrona miała podobne niemiłe doświadczenie i to właśnie o tym porozmawia z nią w najnowszym odcinku swojego programu "Dalej", który dostępny jest na platformie YouTube.
Zobacz również: Martyna Wojciechowska pokazała cellulit na Instagramie! Ostrzega przed przerabianiem zdjęć
Fani wspierają Martynę Wojciechowską
Fani zgodzili się w pełni z tym, co napisała Martyna w swoim poście i chętnie dzielili się swoimi spostrzeżeniami w komentarzach: "Tak i słynne 'więcej dystansu do siebie, tobie to nic nie można powiedzieć!' A może tak zamiast 'więcej dystansu' to 'więcej empatii'?", "Kichanie nigdy nie będzie wyglądać korzystnie. Na zdrówko", "Ludzie powinni czasem spojrzeć w swoje lustro i zająć się w końcu swoim życiem. Każdy każdego ocenia a często siebie nie widzi" - pisali internauci.Wiele osób czeka na rozmowę Martyny i Zofii, w której z pewnością zostanie poruszony temat wyglądu w dzisiejszych czasach.Zobacz również: Martyna Wojciechowska: Przede wszystkim mam porządek w głowie