Miley Cyrus zdradziła, że jej pies prawie umarł na planie

Piosenkarka wyznała, że gdy była jurorką w programie „The Voice”, jej suczka Little Dog przegryzła kabel w studiu telewizyjnym i została porażona prądem. Porażony prądem został także pracownik, który próbował uratować psa. Na szczęście wszyscy wyszli z tego bez szwanku.

Miley Cyrus ma pod opieką sporą gromadkę zwierząt
Miley Cyrus ma pod opieką sporą gromadkę zwierzątface to faceReporter

Podczas wywiadu, jakiego Miley Cyrus udzieliła kalifornijskiej stacji radiowej Channel 933, została zapytania o najbardziej kłopotliwe sytuacje z udziałem swoich zwierząt. A pupili ma bez liku. Pod jej kuratelą jest 13 psów, trzy koty, dwie świnie i dwa konie.

Piosenkarka wspomniała wówczas o incydencie z udziałem jej psa rasy beagle, do jakiego doszło w 2016 r., gdy była jurorką w muzycznym talent show "The Voice".

- Oglądamy popisy wokalne uczestników, wszyscy zastanawiają się, kto wygra, a mój pies zaczyna gryźć kable, których w studiu jest mnóstwo. Nagle zauważamy, że ma konwulsje, że dochodzi do porażenia prądem. Osoba, która próbuje otworzyć mu pysk, też zostaje kopnięta prądem - relacjonowała piosenkarka.

Miley dodała, że na szczęście psu nic się nie stało i obecnie dobrze mu się żyje w rodzinnym mieście wokalistki, Nashville. Większych urazów nie doznał też pracownik, który chciał ratować psa. Niewykluczone są jedynie "elektryzujące" wspomnienia.

"Beauty Express. Mistrzynie makijażu" można oglądać na antenie Polsat Cafe INTERIA.PL
PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas