Minge uważa, że kobiety po 60. nie powinny pokazywać ciała

Projektantka mody jest wyraźnie zniesmaczona tym, co na gali VMA oraz Met Gali zaprezentowała 63-letnia Madonna. W osobistym wpisie na Instagramie wytknęła jej epatowanie golizną, które – jej zdaniem - nie przystoi kobiecie w wieku „bardzo dorosłym”.

Ewa Minge skrytykowała Madonnę
Ewa Minge skrytykowała MadonnęTricolorsEast News

"Rozważę SUBIEKTYWNIE przykład jakby to było, gdyby Madonna (jest tu tylko przykładem nas wielu, kobiet po półwieczu, czy szóstej dziesiątce) zaskoczyła kompletnie innym wizerunkiem. Spokojnym, klasycznym, np. męski garnitur w damskim wydaniu bez insygniów królowej na wierzchu, włosy upięte na gładko, dobry makijaż i tyle. Gdyby wrzuciła klasę zamiast udowadniania, że nadal jest gorąca" - docięła piosenkarce Eva Minge.

Na tym nie poprzestała, zaznaczając że według niej Madonna "gorąca nie jest". Podobnie, jak inne kobiety w podobnym wieku. "Jak bardzo byśmy nie chciały walczyć z upływem czasu i udowadniać, ze nasze ciało jest nadal max trzydzieści plus, to nie jest. I nie pomogą białe welony czy inne firanki, bo stajemy się wówczas karykaturalne, a nie oryginalne" - stwierdziła Eva Minge.

Projektantka zauważyła ponadto, że "czas można podkreślić, złagodzić, ale nie oszukać" i bardzo by chciała, żeby kobiety w jej wieku i starsze (ona sama ma 54 lata) były "piękne, nie śmieszne". Poza tym jej zdaniem zawsze pojawi się na imprezie ktoś, kto ją "skradnie". Tak, jak w tym przypadku Meghan Fox, która - przypomnijmy - również wystąpiła w kreacji, która więcej odsłaniała niż zasłaniała.

Ewa Minge krytykuje Madonnę. Fani podzieleni

Minge podsumowała swój wpis słowami, że chciałaby nie czuć zażenowania, patrząc na kobiety w wieku "bardzo dorosłym", na co jej followersi zareagowali dwojako. Wielu zgodziło się z projektantką, że styl Madonny jest żenujący. Inni wyrazili oburzenie.

Dziwnie się czyta takie słowa od osoby o takim wyglądzie i przebytej drodze, jak Pani. Większe "perełki" można spotkać codziennie na ulicy, niemniej jednak niech każdy nosi się jak chce. W zgodzie z samym sobą i bez rozpatrywania tego u innych

- napisała jedna z internautek.

"Nie zauważyłam, abym ganiała z gołym tyłkiem po czerwonym dywanie, a jeżeli mowa o moim wyglądzie, to nie oceniałam wyglądu a strój" - odcięła się od razu Minge. Internauci nie uznali jednak wątku za zakończony. ",+Czas można podkreślić, załagodzić, ale nie oszukać+ to są Pani słowa, więc po co Pani tyle zabiegów z medycyny estetycznej?" - próbowała kontynuować inna internautka. Na to Minge już nie odpowiedziała.

Sama Madonna do pretensji Evy Minge się nie odniosła. Godzinę później na swoim profilu opublikowała za to sporo kolejnych zdjęć z gali Met. Swój post podpisała: "My Own private Met Gala". Co na to Eva Minge?

„Ewa gotuje”: Karkówka z kociołkaPolsat
INTERIA.PL/ PAP Life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas