Niby zwyczajne małżeństwo...

John i Jane Smith są zwyczajnym małżeństwem ze sporym stażem, wiodącym ustabilizowany, żeby nie powiedzieć nudny żywot w uroczym domu na przedmieściach. Funkcjonują bez większych zgrzytów, wzlotów czy upadków, ale nie da się ukryć, że codzienna rutyna obojgu za bardzo nie służy.

fot./ Chritophe Simon
fot./ Chritophe SimonAFP

W filmie "Mr. & Mrs. Smith" wystąpiły największe gwiazdy hollywoodzkiego kina: Angelina Jolie i Brad Pitt. Polska premiera obrazu odbyła się 5 sierpnia 2005 roku.

O pracy na planie opowiadają: odtwórczyni głównej roli Angelina Jolie oraz twórcy filmu - autor scenariusza Simon Kinberg, reżyser Doug Liman i producent Akiva Goldsman.

Jak narodził się pomysł realizacji filmu?

Simon Kinberg (autor scenariusza): Napisałem szkic do scenariusza, który miał być pracą magisterską na wydziale filmowym Columbia University. Głowiąc się nad rozbudowaniem wątków, spotkałem się z przyjaciółmi przechodzącymi właśnie terapię małżeńską i ich doświadczenia uznałem za interesujący dodatek do filmu akcji. Z gotowym projektem scenariusza wybrałem się do Akivy Goldsmana, producenta takich przebojów, jak "Piękny umysł", "Suma wszystkich strachów" czy "Constantine".

Jak zareagował pan na przyniesiony tekst?

Akiva Goldsman (producent): To był scenariusz będący mieszanką akcji, przygody, romansu i komedii. Wywarł na mnie duże wrażenie. "Mr. & Mrs. Smith" jest seksowną mieszanką wybuchową pełną nieporozumień i niebezpieczeństw. W przeciwieństwie do tradycyjnej komedii romantycznej, pełna jest akcji i eksplodujących bomb. Jednak akcja ma znaczenie drugorzędne - najważniejsi są bohaterowie. Film opowiada o małżeństwie, które zmuszone jest wzajemnie na siebie polować, aby zabić, co powoduje, że po raz pierwszy od lat naprawdę zaczynają zwracać na siebie uwagę. Poznając w końcu prawdę o sobie, John i Jane znowu się w sobie zakochują.

Podobno twórcy od razu postanowili, że Johna zagra Brad Pitt, który z chęcią przystał na tę propozycję. A co panią urzekło w scenariuszu?

Angelina Jolie: Byłam zachwycona nietypowym scenariuszem i tym, że nie będzie to zwykły film akcji.

więcej >>

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas