Olga Szomańska ciężko przeżywa odejście z "M jak Miłość"

Olga Szomańska i Tomasz Oświeciński wcielający się w rolę Marzenki i Andrzejka w serialu "M jak Miłość”, zorganizowali zaraz po emisji odcinka, w którym ich bohaterowie giną, relację na InstaStories. Aktorka zwierzyła się widzom, że ciężko przeżywa odejście z serialu i z trudem powstrzymuje łzy.

Marzenka i Andrzejek ciężko przeżyli rozstanie z serialem
Marzenka i Andrzejek ciężko przeżyli rozstanie z serialemInstagram

Odejście z "M jak Miłość" to trudne doświadczenie

Olga Szomańska podkreśliła, że odejście z “M jak Miłość" jest dla niej trudnym doświadczeniem i przyznała na InstaStories, że stara się powstrzymać łzy. W relacji na żywo uczestniczył także jej serialowy mąż, czyli Tomasz Oświeciński. Para podziękowała całej ekipie "M jak Miłość" i widzom za wspólnie spędzone lata.

Podczas relacji aktorzy podzielili się doświadczeniami związanymi ze swoimi początkami w serialu. Olga Szomańska przyznała między innymi, że przyszła na casting nieprzygotowana. Nie znała tekstu, w związku z czym poproszono ją, aby... sprzedała stanik. Marzenka miała bowiem pracować jako ekspedientka w sklepie z bielizną. Aktorka tak dobrze wcieliła się w rolę, że kamerzysta, który filmował całe przesłuchanie, stwierdził: “Jak bym kupił". Tym sposobem postać Marzenki w jej wykonaniu widzowie mogli od 2014 r. oglądać na ekranach swoich telewizorów. 

"Coście zrobili... Ten serial schodzi na dno"

Marzenka i Andrzejek to zabawna i ciepła para ciesząca się sympatią widzów "M jak Miłość". Fani — dowiedziawszy się, że już nie zobaczą w serialu swoich ulubionych aktorów — nie kryli niezadowolenia: "To, kogo teraz będziemy oglądać..." i wzruszenia: "Matko...jak ja bardzo płakałam". Wielu widzu postanowiło wyrazić swój zawód i oburzenie także na oficjalnym profilu "M jak Miłość, gdzie można było przeczytać w większości melancholijne wypowiedzi. Zdarzały się też ostre komentarze pokroju: "Coście zrobili... Ten serial schodzi na dno".

Podczas relacji na żywo miłym zaskoczeniem dla fanów było wykonanie przez Olgę Szomańską tytułowej piosenki z serialu. Na koniec aktorzy podzielili się pomysłem nakręcenia własnego serialu, w którym wspólnie prowadziliby pensjonat w Bieszczadach. Czy ich plany dojdą do skutku, czas pokaże...

Olga Szomańska wspomina początki kariery w serialu bardzo sentymentalnie
Olga Szomańska wspomina początki kariery w serialu bardzo sentymentalnieMarek Lasyk/REPORTER East News

***

Zobacz także:

Katarzyna Cichopek: Widziałam kobiety od stóp do głów ubrane w najdroższe markiNewseria Lifestyle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas