​"Osiemnastka" córki króla Holandii wywołała skandal

Następczyni holenderskiego tronu, księżniczka Amalia, w sobotę 11 grudnia wyprawiła przyjęcie z okazji swoich 18. urodzin. Na tej imprezie bawiło się 21 gości. Problem w tym, że rząd poprosił obywateli, aby nie organizowali spotkań z udziałem więcej niż czterech osób w związku ze zwiększoną liczbą z zachorowań na koronawirusa. Gdy media ujawniły kulisy przyjęcia, król Wilhelm-Aleksander "wyraził żal", że przyjęcie złamało aktualne obostrzenia.

W urodzinowej imprezie księżniczki Amalii wzięło udział kilkadziesiąt osób, co spotkało się z krytyką mediów oraz premiera
W urodzinowej imprezie księżniczki Amalii wzięło udział kilkadziesiąt osób, co spotkało się z krytyką mediów oraz premieraCover ImagesEast News

"Osiemnastka" Amalii odbyła się w ogrodzie pałacu Huis Ten Bosch w Hadze, jednej z trzech oficjalnych rezydencji holenderskiej rodziny królewskiej. Zorganizowanie wydarzenia w ogrodzie mogło być sposobem na obejście obostrzenia mówiącego, że nie należy przyjmować w domu więcej niż czterech gości dziennie. Jak poinformował parlament premier Mark Rutte, goście byli zaszczepieni, poddali się testowi na COVID-19, przestrzegali też dystansu społecznego. Szef rządu przekazał również w oświadczeniu, że król "wyraził żal" z powodu złamania obostrzeń antycovidowych. Ale to nie pierwsza covidowa wpadka holenderskiej rodziny królewskiej.

Poprzedni skandal z pandemią w tle holenderska rodzina królewska zaliczyła w październiku 2020 roku. Skróciła wtedy wakacje w swoim domu wypoczynkowym w Grecji po tym, jak została skrytykowana za podróżowanie za granicę w czasie, kiedy rząd odradzał obywatelom takie wyjazdy. Holendrów oburzyło też to, że w czasie kryzysu gospodarczego wywołanego pandemią, król zamówił jacht za dwa miliony euro.

Wizerunek monarchii ratuje gest księżniczki Amalii, która w czerwcu zrzekła się pensji w wysokości dwóch milionów euro, którą otrzymywałaby po osiągnięciu pełnoletności. W ten sposób Amalia chce się solidaryzować z rówieśnikami, którzy mają trudny start w dorosłość, zwłaszcza w czasie pandemii.

Sylwia Peretti tłumaczy się z metamorfozy. "Zmieniłam brwi"Newseria Lifestyle/informacja prasowa

***
Zobacz również:

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas