Otylia Jędrzejczak wspomina tragiczny wypadek
Otylia Jędrzejczak jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Ostatnio za ich pośrednictwem postanowiła poruszyć delikatny temat.
Jędrzejczak nie trzeba nikomu przedstawiać. Pływaczka ma na koncie dwukrotne mistrzostwo świata, pięciokrotne mistrzostwo Europy i trzy rekordy świata. Imponującą karierę sportową zakończyła w 2014 roku.
Dziś pani Otylia prowadzi fundację, której zadaniem jest przede wszystkim wspieranie młodych sportowców. Jest też szczęśliwą mamą dwójki dzieci: córki Marceliny i syna Grzegorza. Ich ojcem jest partner pływaczki - Paweł Przybyła.
Przed laty cieniem na życiu Jędrzejczak położył się tragiczny wypadek samochodowy, w którym zginął jej, 19-letni wówczas, brat Szymon - również świetnie zapowiadający się sportowiec. Za kółkiem siedziała właśnie Otylia, która (po długiej batalii sądowej) została skazana za nieumyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym prawomocnym wyrokiem 9 miesięcy ograniczenia wolności i pracami społecznymi.
Pierwszego października minęło 14 lat od tego zdarzenia. Pamięć brata pływaczka postanowiła uczcić wzruszającym postem na Instagramie.
- Są takie dni, godziny, minuty, sekundy, które zmieniają wszystko. Gdy życie zmienia swe kolory, gdy cisza przeraża i nic już nie jest jak dawniej, nic nie smakuje tak samo, nic nie wyglada jak wcześniej. Zaczynasz patrzeć na wszystko inaczej... jedyne co pozostaje to kamień w sercu i wspomnienia (pis. org.).
Jędrzejczak otrzymała od fanów wsparcie. - Na pewno czuwa, kocha i wspiera z góry . Nie ma innej możliwości - mogliśmy przeczytać w komentarzach.