Popek stawia na burgund i zachwyca. Jesienna stylizacja skrojona dla dojrzałych pań
Kiedy pogoda za oknem przypomina powoli tę iście jesienną, wśród trendów wygodnie rozsiada się burgund – okrzyknięty przez ekspertów najgorętszym kolorem tego sezonu. Gwiazdy ruszają więc do swoich szaf, pragnąć zaprowadzić w nich niewielkie zmiany. Anna Popek nie czekała zbyt długo. Przy pomocy prostych elementów tworzy zestaw, od którego aż trudno oderwać wzrok. Idealny na jesień.
Głęboki, elegancki, a przy tym niezwykle uniwersalny, tej jesieni stanie się prawdziwym obowiązkiem w każdej szafie. Zaprezentuje przy tym swoje najlepsze strony - dowodząc, że jesienna słota wcale nie musi kojarzyć się z szarością i przygnębieniem.
Wkracza więc do trendów z przytupem, niemal natychmiast sprawiając, że projektanci, trendsetterki i gwiazdy tracą dla niego głowę. Czas więc przyjrzeć mu się nieco dokładniej. Oto burgund we własnej osobie.
Anna Popek zachwyca jesienną stylizacją. Idealna dla dojrzałych pań
Wraz z nadejściem jesieni Anna Popek szybko zaprowadziła w swojej szafy spore zmiany. Zniknęły z niej ulubione przez nią dotąd zwiewne sukienki i kobiece garnitury, zaś ich miejsce zajęły ciepłe swetry (które zgrabnie łączy z nieśmiertelną, a niezwykle modną w tym sezonie panterką), a także kurtki i żakiety.
Wśród tych nie zabrakło również elementów garderoby, utrzymanych w odcieniach burgundu - przez co Anna Popek po raz kolejny dowiodła, że obowiązujące trendy ma w "małym palcu". Jednocześnie jest jedną z gwiazd, które głośno lansują ten kolor. Nic dziwnego w tym, że go pokochała.
Burgundowe spodnie (a w przypadku Anny Popek nawet legginsy) jesienią staną się jednym z bardziej pożądanych elementów garderoby. Przy ich pomocy stworzyć można bowiem modny, ale uniwersalny i minimalistyczny look - na wzór gwiazdy łącząc je z nieco bardziej stonowanymi barwami: ciemną marynarką czy kurtką oraz czarnymi butami. To strzał w dziesiątkę dla dojrzałych kobiet. W ich przypadku ważnym jest bowiem, by nie przesadzić.
Co jest modne tej jesieni? Anna Popek inspiruje
"Kolor wina", jak nazywają go niektórzy, zachwyca swoją głębią. Jest przy tym maksymalnie kobiecy i elegancki. Ważny jest jednak umiar - szczególnie w przypadku nieco dojrzalszych pań.
Burgund ma bowiem to do siebie, że, kiedy jest noszony zbyt blisko twarzy, może ją odbrobinę postarzyć, uwydatniając zmarszczki czy cienie pod oczami. By temu zapobiec warto - wzorem Anny Popek - postawić na te elementy garderoby utrzymane w burgundowym odcieniu, które nie znajdą się bezpośrednio przy twarzy. Spodnie (czy spódnice) w "kolorze wina" zdają się być w tym przypadku prawdziwym strzałem w dziesiątkę.
Nie warto jednak, w obawie przed optycznym postarzeniem, zupełnie odmawiać temu kolorowi - szczególnie, że jesienią będzie święcił prawdziwe triumfy na ulicach. W obawie przed większymi eksperymentami, postaw więc na utrzymane w tym odcieniu dodatki. Szybko przekonasz się, jak wiele potrafi.