Pracownicy Pałacu mieli ostrzegać Harrego przed Meghan Markle? „To się skończy łzami”
Książka Toma Bowera "Zemsta: Meghan, Harry i wojna między Windsorami” nieustannie budzi wiele kontrowersji. Na jaw wyszły kolejne, szokujące fragmenty publikacji. Zgodnie z informacjami, do których udało się dotrzeć portalowi Daily Mail, żona księcia Harrego miała sprawiać wiele problemów jeszcze przed ślubem z ukochanym. Zachowanie Meghan miało spowodować, że osoby pracujące w Pałacu, na czele z damą dworu, nie wróżyły zakochanym długiej przyszłości.
Sussexowie znów w centrum uwagi. Wszystko przez tę książkę
Kilka dni temu o Meghan Markle i książę Harrym znów zrobiło się głośno. Wszystko przez publikacje Toma Bowera o wymownym tytule "Zemsta: Meghan, Harry i wojna między Windsorami". W książce amerykański pisarz i dziennikarz śledczy ujawnił wiele niewygodnych szczegółów z życia brytyjskiej rodziny królewskiej. W centrum zainteresowania autora znalazła się oczywiście Meghan Markle.
Bower nie oszczędził żony księcia Harrego. Szczegółowo przeanalizował konflikty, które miały mieć miejsce pomiędzy Meghan i poszczególnymi członkami rodziny królewskiej. Zgonie z informacjami przekazanymi w publikacji, Markle miała stwarzać wiele problemów. Podobno pracownicy Pałacu wspominają ją jako osobę wyjątkowo konfliktową, nieugiętą i pewną siebie.
"Wspomnicie moje słowa". Komu Meghan Markle zaszła za skórę?
Meghan Markle miała zajść za skórę między innymi podwładnej królowej Elżbiety, damie dworu Lady Susan Hussey, zgodnie z informacjami przekazanymi przez Daily Mail kobieta nie wspominała miło współpracy z żoną księcia Harrego. Trudny charakter Markle miał sprawić, że Hussey wątpiła w to, że małżeństwo Harrego będzie udane. Podczas spotkania z dyrektorstwem Teatru Narodowego miała odnieść się do relacji łączącej Sussexów bardzo negatywnie.
Hussey zdobyła się na szczere wyznanie dotyczące przyszłości pary. "To się skończy łzami" - miała powiedzieć, po czym rzekomo dodała: "Wspomnicie moje słowa"
Lady Susan - zgodnie z ustaleniami dziennikarza śledczego - miała przygotowywać żonę księcia Harrego do królewskiego życia, ucząc ją podstawowych zasad. Podobno panie do dogadywały się najlepiej. Meghan Markle jeszcze przed ślubem miała mocno dać się we znaki pracownikom Pałacu i osobom z bliskiego otoczenia rodziny królewskiej.
***
Zobacz również: