Sharon Stone otarła się o śmierć. „Wydostałam się z rumowiska”
Sharon Stone postanowiła otworzyć się przed fanami i w swojej autobiografii "Pięknie jest żyć dwa razy" opowiedziała o traumatycznym wydarzeniu z przeszłości. Jedna z najbardziej znanych aktorek Hollywood w 2001 roku otarła się o śmierć. Sharon Stone przeszła poważną operację. „Nikt mi nie powiedział, jak beznadziejna była moja sytuacja” – tłumaczy artystka.
Sharon Stone to jedna z najbardziej znanych aktorek na świecie. Zyskała międzynarodową popularność dzięki roli w filmie "Nagi instynkt" w reżyserii Paula Verhoevena. Stone uznawana jest za symbol seksu lat 90. Artystka niedługo skończy 65 lat - mimo to nadal zaskakuje doskonałą figurą.
Po roli w "Nagim instynkcie" kariera Sharon Stone błyskawicznie nabrała tempa. Aktorka może pochwalić się występami w produkcjach najbardziej znanych reżyserów. Za rolę w "Kasynie" Martina Scorsese gwiazda została nagrodzona Złotym Globem i otrzymała nominację do Oscara. Dziś Sharon Stone zajmuje się nie tylko aktorstwem, ale także produkowaniem filmów.
Niedawno premierę miała autobiografia gwiazdy Hollywood. W książce pod tytułem "Pięknie jest żyć dwa razy" Sharon Stone jest niezwykle szczera. Aktorka zwierza się między innymi ze swoich problemów zdrowotnych. Co mówi?
Sharon Stone przeszła poważną operację. "Moja sytuacja była beznadziejna"
Sharon Stone w autobiografii postanowiła podzielić się z fanami jednym z najbardziej dramatycznych wydarzeń ze swojego życia. Aktorka w 2001 roku na jakiś czas usunęła się w cień, rezygnując z nowych projektów i wstrzymując karierę aktorską. Jak się okazuje, przyczyną był stan zdrowia gwiazdy.
Ulubienica Hollywood doznała wówczas krwotoku podpajęczynówkowego. Życie Sharon Stone było zagrożone. Aktorka przeszła wielogodzinną operację. Obudziła się na oddziale intensywnej terapii.
Aby uratować mi życie, zastąpiono moją pękniętą tętnicę kręgową cewnikami. Kiedy się o tym wszystkim dowiedziałam, próbowałam wyrwać z żyły kroplówkę z przeciwbólowym dilaudidem. Nikt mi nie powiedział, jak beznadziejna była moja sytuacja
Jak się okazuje, aktorka długo musiała walczyć o powrót do pełnej sprawności. Operacja była dla niej traumatycznym przeżyciem. Po tym wydarzeniu aktorka zupełnie inaczej patrzy na otaczający ją świat. W autobiografii przyznaje, że było to dla niej doświadczenie graniczne.
"Przeczytałam o tym w magazynie People. Nie byłam pewna, czy przeżyję, czy umrę. Okazałam się jedną z tych szczęśliwczyń, które nie poddały się niewesołym rokowaniom i wydostały się z rumowiska, jakim jest neurologiczny oddział intensywnej terapii" - wspomina Sharon Stone.
Po operacji Sharon Stone przebyła intensywną rehabilitację. Aktorce mimo trudności udało się pokonać chorobę i powrócić przed kamerę. Zawdzięcza to swojej determinacji.
***
Zobacz również: