Syn Krzysztofa Krawczyka idzie w jego ślady!
Krzysztof Krawczyk i jego syn. Krzysztof Junior nie mieli dobrych kontaktów. Przez lata syn żywił żal do ojca o zaniedbywanie więzi w dzieciństwie. Teraz jednak po śmierci ojca wygląda na to, że Krzysztof Junior idzie w jego ślady!

Krzysztof Junior idzie w ślady Krzysztofa Krawczyka
Zobacz również:
- Pamela Anderson w nowej sesji zdjęciowej. Postawiła na zawsze modny dżins
- Paulina Sykut-Jeżyna na konferencji Polsatu. Patrzcie tylko na buty. Alternatywa dla szpilek
- Katarzyna Butowtt: Najpiękniejsza modelka lat 70. wraca na wybieg. W PRL-u zagrała w ponad stu reklamach
- Schudła 27 kilogramów. Spektakularna przemiana piosenkarki Lizzo. Tak teraz wygląda
Krzysztof Krawczyk był ojcem, który wiecznie był w trasie i jego pierworodny syn wychowywał się bez niego.
Po latach, gdy Krzysztof Junior dorósł nie mógł dłużej ukrywać swoich pretensji o sposób wychowywania go przez ojca. Gdy Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021, pozostawił pogrążoną w żałobie żonę Ewę i przybrane córki. Media zaczęły także bardziej interesować się właśnie nieco zapomnianym synem Krawczyna - Krzysztofem Juniorem. Jak przekonuje Marian Lichtman, współtwórca zespołu Trubadurzy, Krzysztof Junior jeszcze zaskoczy swoją karierą muzyczną.
"Okazuje się, że to bardzo zdolny człowiek. Ma niesamowity głos i podczas naszych lekcji robi bardzo duże postępy. Przypomina mi swojego ojca, gdy z nim pracuję. To po nim przecież odziedziczył talent" – zdradziłMarian Lichtman w rozmowie z "Faktem".
Wiele wskazuje na to, że Krzysztof Junior może spodziewać się wzrostu popularności, gdyż liczba jego koncertów rośnie. Ostatnio zagrał koncert w Domu Kultury w Łodzi i pochwalił się także koncertem w Ustce. Marian Lichtman stara się pomóc Juniorowi w jego karierze i chce, by syn Krawczyka kontynuował jego dzieło.
