Trinny i Susannah kiedyś ubierały Polki. Co robią dzisiaj brytyjskie stylistki?

Program "Trinny i Susannah ubierają Polskę" był kiedyś hitem telewizji. Jego prowadzące wiele w życiu przeszły, zanim stały się gwiazdami, jednak od pewnego czasu wiodą spokojne życie. Czym zajmują się obecnie?

Trinny i Susannah były w przeszłości gwiazdami telewizji
Trinny i Susannah były w przeszłości gwiazdami telewizjiTRICOLORS/East News

Trinny Woodall i Susannah Constantine to brytyjskie stylistki, które występowały wspólnie w telewizji i pisały książki o modzie. W 2011 roku na TVN Style emitowany był program "Trinny i Susannah ubierają Polskę", dzięki czemu poznały i pokochały je miliony polskich widzów.

Trinny Woodall - uzależniona od botoksu

Obecnie drogi zawodowe obu kobiet rozeszły się. Trinny Woodall ma 58 lat i wciąż zajmuje się modą - prowadzi na Instagramie profil własnej marki kosmetycznej "Trinny London". Niedawno kobieta wyznała, że bardzo dba o swój wygląd i jest uzależniona od botoksu, który wstrzykuje sobie dwa razy do roku.

W przeszłości stylistka miała problemy z zajściem w ciążę. Dwa razy poroniła, a następnie poddawała się zabiegom in vitro. W końcu udało jej się urodzić zdrową dziewczynkę, Lylę. Jej ojcem był muzyk, Johnny Elichaoff, z którym jednak Woodall rozstała się. Mężczyzna był uzależniony od środków przeciwbólowych i popełnił samobójstwo.

Susannah Constantine - była alkoholiczka

Z kolei Susannah Constantine ma obecnie 60 lat. Kobieta stawia w wyglądzie na naturalność. Nie boi się pokazywać bez makijażu i prezentować swoich zmarszczek. Jest szczęśliwą mężatką i ma trójkę dzieci. Jej pasją jest pływanie.

Stylistka jakiś czas temu wyjawił, że w przeszłości była alkoholiczką, a jej nałóg zaczął się już w wieku nastoletnim. Następnie zaczęły się również jej problemy z narkotykami. Po kilku odwykach Constantine jest trzeźwa już od kilkunastu lat. Teraz kobieta przestrzega innych przed uzależnieniami.

***

Zobacz również:

Odeszła od Świadków Jehowy. Przez całe dzieciństwo czuła się kontrolowanaDeutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas