Wszystkie dziewczyny Maseraka
Przez "Taniec z gwiazdami" ludzie się zżywają ze sobą. Nie ma możliwości, żeby uciąć kontakt razem z końcem programu. Chyba, że partnerzy do siebie nie pasują. Ja nigdy nie miałem problemu z partnerkami - opowiada tancerz Rafał Maserak.
Rafał Maserak: Wróciłem do programu po przerwie. Bardzo się cieszyłem, bo zatęskniłem za tą zabawą. Mogłem sprawdzić się jako nauczyciel tańca. Teraz znów poświęcę się tańcowi zawodowemu.
Jak oceniasz swoją partnerkę, z którą przyszło Ci przegrać?
R.M.: Kasia Figura jest super. To chodząca seksbomba. W tańcu u kobiety chodzi właśnie o seksapil. To jest najważniejsze.
Bałeś się plotek o kolejnym romansie?
R.M.: Ja nie mam nic do gadania. Mogę tylko zdementować coś takiego. Ci, którzy tak piszą po prostu muszą z czegoś żyć...
Tymczasem w prasie wciąż huczy o Twoim romansie z Małgorzatą Foremniak...
R.M.: Ale ja nie chcę rozmawiać na ten temat.
O przyjaźni chyba możesz opowiedzieć?
R.M.: Mam dobry kontakt ze wszystkimi partnerkami, z którymi dotychczas tańczyłem. Spotykam się w kawiarni m.in. z Olą Kwaśniewską. Telefonuję do Omeny Mensah. Tak samo jest z Małgosią.
Sporo masz przyjaciółek...
R.M.: Przez "Taniec z gwiazdami" ludzie się zżywają ze sobą. Nie ma możliwości, żeby uciąć kontakt razem z końcem programu. Chyba, że partnerzy do siebie nie pasują. Ja nigdy nie miałem problemu z partnerkami.
Podoba Ci się show-biznes?
R.M.: Zawsze patrzyłem na niego z boku. Zostałem osobą rozpoznawalną. Chciałbym jednak być postrzegany jako tancerz.
A nie jako kochanek?
R.M.: Tak. Dziękuję