Zoe Saldana: Jesteśmy z mężem bardzo szczęśliwi
Gwiazda "Strażników Galaktyki" wierzy, że sekret jej szczęśliwego małżeństwa z Marco Perego tkwi w "bezinteresownym wspieraniu" się wzajemnie.
Powiedziała:
- Wszystko planujemy wspólnie - więc nikt nie czuje się wykluczony. Jesteśmy wobec siebie bezinteresowni: wspieramy się, swoje kariery, plany i marzenia. Ale możemy tak postępować, jedynie dzięki temu, że jesteśmy ze sobą totalnie szczerzy i otwarci na siebie.
- Kiedy mamy problem, staramy się znaleźć czas, aby zastanowić się, jak sobie z nim poradzić.
38-letnia aktorka twierdzi, że od czasu zostania mamą 23-miesięcznych bliźniąt - Cy i Bowie - ma o wiele więcej energii.
W rozmowie z magazynem Los Angeles Confidential powiedziała:
- Myślałam, że będzie odwrotnie, że po urodzeniu będę słabsza, ale tak się nie stało. Mam mnóstwo energii i chcę zrobić dużo rzeczy. To wspaniałe mieć bliźnięta. To rzeczywiście coś, czego nie planowaliśmy.
- Chcieliśmy założyć rodzinę, ale urodzenie dwójki dzieci jest naprawdę wspaniałe. Ja dorastałam w rodzinie pełnej kobiet. Teraz mam w domu trzech dżentelmenów, którzy są wspaniali, bardzo zabawni i spontaniczni. Mam motywację, aby dążyć dalej.
W międzyczasie Zoe przyznała wcześniej, że "płakała każdego dnia", kiedy wróciła do pracy po urodzeniu dzieci.
Wyznała:
- W pierwszym tygodniu po powrocie płakałam każdego dnia. Ale pamiętam, że kiedy słyszałam 'Zoe wchodzisz na plan', zawsze byłam na to gotowa. Kocham moją pracę.