Została sama
Rodzina, znajomi, przyjaciele...Wszyscy odwrócili się od Edyty Górniak (36). Piosenkarka zapłaciła za odejście od męża wysoką cenę.

Tuż po tym, jak Edyta Górniak podjęła decyzję, że opuszcza Dariusza Krupę, powiedziała w pełnym pretensji wywiadzie: "Darek zbudował mi kryształową klatkę". Dodała, że właśnie wyzwoliła się z małżeńskiej niewoli i zaczyna wszystko od nowa. Zaryzykowała nawet konflikt z mężem, upubliczniając bez jego zgody chroniony dotąd wizerunek syna, pięcioletniego Allana. Jednak nowo narodzoną Edytę szybko spotkała seria bolesnych i dotkliwych ciosów. Postępowanie piosenkarki potępili rodzina, znajomi, menedżerka. I po kolei ją opuścili.
Lista nieobecnościPierwsza głos zabrała siostra Edyty, Małgorzata. "Siostro, opamiętaj się", zaapelowała na łamach jednej z gazet. Stanęła w obronie siebie, swojej matki i... Darka. "To cud, że Edyta trafiła na kogoś takiego, jak Darek Krupa. Nasza mama nie może zrozumieć, dlaczego go teraz niszczy. (...) Widzę, jak płacze po każdym artykule w gazecie na ich temat", dodała. Następnie karty odkryła menedżerka Edyty. Karolina Siudyła powiedziała publicznie: "Zakończyłam współpracę z Edytą, bo od czterech miesięcy mi nie płaci!".
Co więcej, z wynajmowanego przez piosenkarkę w podwarszawskim Piasecznie domu wyprowadziła się właśnie jej serdeczna dotąd przyjaciółka Kasia Sowińska. Edyta liczyła, że modelka i bywalczyni imprez wprowadzi ją w nowe towarzystwo, pomoże poszerzyć kontakty. Myliła się. "Kasia spostrzegła, że na przyjaźni z Edytą niewiele skorzysta", mówi SHOW znajomy Sowińskiej. Edyta została więc zupełnie sama, a jej pierwsze decyzje podejmowane na własną rękę są bardzo niefortunne. Miesiąc temu zrezygnowała w ostatniej chwili z występu na Sopot Hit Festiwal TVP, zrażając tym do siebie stację. Kto teraz poda Edycie pomocną dłoń?
Dominika Majewska
Więcej dowiesz się z najnowszego numeru magazynu o gwiazdach SHOW