Zaskakujące zmiany, niepokój i przełom. Zbliża się niecodzienny sezon zaćmień
Gdy kartki w kalendarzu wskażą początek września, Czarny Księżyc Lilith uniesie się w okolice Południowego Węzła Księżycowego, rozpoczynając tym samym ostatni cykl zaćmień w 2024 roku. Kiedy znajdzie się w jego pobliżu, staniemy się świadkami niecodziennych, a niekiedy nawet szokujących zdarzeń. Bo chociaż sezon zaćmień jest zazwyczaj czasem, który przynosi ze sobą zmiany i nowe możliwości, w tym przypadku Wszechświat postanowi wyjątkowo szeroko otworzyć nam oczy. Co dokładnie nas czeka?
Sezon zaćmień jest czasem, który przynosi ze sobą spore zmiany, otwierając również drogę nowym możliwościom. To jednocześnie moment refleksji, podczas którego Wszechświat skłania do zastanowienia się nad swoim życiem i dokonania ewentualnych zmian w przyjętym dotąd kierunku działania. Podobną siłę poczujemy już wraz z nadejściem września.
Zobacz również:
- Te znaki zodiaku będą rządzić w 2025. Dowiedz się, kto będzie szczęściarzem w nowym roku
- Mówi, co nas czeka 20 listopada. Nie wszyscy będą z tego zadowoleni
- Lojalność, opiekuńczość i odwaga – to cechy kobiet o tym popularnym imieniu
- Trzy znaki zodiaku, które powinny zacisnąć pasa w grudniu. Będzie krucho
Gdy kartki w kalendarzu wskażą koniec wakacji, Czarny Księżyc Lilith ruszy przed siebie - unosząc się i zatrzymując dopiero, gdy zauważy Południowy Węzeł Księżycowy. A z uwagi na fakt, że sensu nabiera dopiero w momencie, gdy znajduje się w koniunkcji z inną planetą, wówczas uaktywni się i mocno wpłynie na codzienność. Podróżując po znaku Wagi, skupi się przede wszystkim na naszych relacjach.
Astrologia utożsamia Lilith z Czarnym Księżycem, który symbolizuje głęboko zakorzeniony ból i cierpienie. To jednocześnie potężna siła, która pozwala pokonać każdy lęk, a przez to na nowo odkryć siebie. Czarny Księżyc Lilith emanuje więc mroczną energią, pozwalając wyzwolić najgłębsze lęki i namiętności.
"Czarna Lilith" słynie ze swojej buntowniczej natury. Gdy dochodzi więc od głosu, powoduje dyskomfort, bo nakłania do stawienia czoła nawet najciemniejszym myślom i skonfrontowana się z prawdą. Po co to robi? By już wkrótce móc uwolnić nas od tego, co zupełnie nam nie służy.
Gdy "Czarna Lilith" odbywa podróż po znaku Wagi, w sezonie zaćmień sprawi, że nagle "otworzą nam się oczy". Doświadczymy przebudzenia, zauważając wszelkie, ewentualne mankamenty swoich relacji. Wszystko po to, by móc dokonać w nich istotnych zmian.
Fala zaćmień już we wrześniu. Co nas czeka?
Ostatnia w tym roku fala zaćmień rozpocznie się na dobre 17 września, trwając do 2 października. W tym czasie "Czarna Lilith" mocno zakasa rękawy, swoją tajemniczą siłą zachęcając do zamknięcia starych rozdziałów i wejścia w nowe. W tym czasie światło dzienne ujrzeć mogą sprytnie ukrywane dotąd tajemnice. Warto mieć więc oczy szeroko otwarte.