Cudze chwalicie, swego nie doceniacie

Z czarnych nasion rzepaku tłoczy się jeden z najbardziej wartościowych olejów. W erze zachwytu nad oliwą z oliwek – olej rzepakowy pozostaje niedoceniony, a jego wartości odżywcze traktowane są marginalnie.

Olej rzepakowy wspomaga zdrowie
Olej rzepakowy wspomaga zdrowie 123RF/PICSEL

Skąd to od dziesięcioleci pokutujące przekonanie, że produkty z eksportu miałyby być lepsze? Przecież to, co lokalne często okazuje się najcenniejsze.  

Olej rzepakowy ma swoje mocne zdrowotne atuty. Bije na głowę oliwę z oliwek i niemal każdy inny olej zawartością i korzystną proporcją nienasyconych kwasów tłuszczowych - omega 3 (kwas linolenowy), i omega 6 (kwas linolowy). Dlaczego akurat o nich, z naciskiem na omega 3, tak dużo się mówi? Dlaczego producenci wyraźnie chwalą się jego zawartością w składzie tego, co chcą nam sprzedać?  

Dobre tłuszcze  

Przed laty wbito nam do głów, że tłuszcze są zbędne, bo wysokokaloryczne. Większej pomyłki być nie może. Owszem, mają wyższy od węglowodanów czy białek ładunek energetyczny, ale ich obecność warunkuje prawidłowość wielu procesów życiowych: umożliwiają sprawną pracę serca, nerek, determinują kondycję skóry.  

Dlaczego osoby, które zaczynają redukować masę ciała w nieprzemyślany sposób - ograniczając w swoim jadłospisie tłuszcze - delikatnie mówiąc: nie zyskują na urodzie? Odpowiedź jest prosta i logiczna. Dobrej jakości tłuszcz, w rozsądnej dawce to sprawne serce, nerki, ładniejsza skóra. Tłuszcze odpowiedzialne są również za tak - pozornie - banalne kwestie jak przełykanie czy wyczuwanie smaków. Nie da się bez nich żyć. Cała sztuka - mądrze wybierać.  

Gdzie ich szukać?

Tłuszcze roślinne - zawarte w orzechach, słoneczniku, pestkach dyni, awokado oraz oleje roślinne to zawsze najlepszy wybór dla zdrowia. Oleje obfitują w kwasy omega 3 i 6, a rzepakowy bryluje również z uwagi na ich pożądaną proporcję. Okazuje się bowiem, że większość produktów oferuje nam nadmiar omega 6 w relacji do omega 3. Najbardziej korzystna relacja tych dwóch kwasów 2:1 występuje właśnie w oleju rzepakowym. Warto zaznaczyć, że w oliwie wynosi ona 10:1, a w oleju słonecznikowym 126:1. Jedynym olejem, w którym zawartość omega 3 przewyższa omega 6 jest lniany.  

Kolejnym ogromnym atutem oleju rzepakowego jest obecny w nim kwas oleinowy, który ma zdolność obniżania złego cholesterolu - LDL a tym samym poprawy relacji HDL/LDL (potocznie - dobrego do złego cholesterolu). Blisko 65 procent składu oleju rzepakowego to wspomniany jednonienasycony kwas oleinowy.  

Z oleju rzepakowego pozyskamy komplet witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, a wśród nich: witaminę E - silny antyoksydant wychwytujący wolne rodniki w ludzkim ciele. Jej obecność w oleju chroni przed jego utlenianiem i sprawia, że rzepakowy długo nadaje się do spożycia. Dostarczymy organizmowi witaminę K, niezbędną dla utrzymania prawidłowej krzepliwości krwi oraz prowitaminę A - naturalną ochronę oczu i skóry. Wybierajmy olej tłoczony na zimno.  

Żaden tłuszcz poddany obróbce cieplnej nie zyskuje na wartości. Jeśli koniecznie musimy jakiś podgrzać - wybierzmy taki, który ma jak najwyższą temperaturę dymienia. Rzepakowy spełnia ten warunek. Nadaje się do stosowania na zimno - na przykład do sałatek, a także do obróbki cieplnej. Zanim wyruszymy na zakupy na drugi koniec świata - rozejrzyjmy się wokół siebie. Warto.  

Ewa Koza, mamsmak.com    

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas