Frytki bez tłuszczu (po 18. miesiącu)
Frytki lubi każdy, ale niestety są tłuste, kaloryczne i niezdrowe. Każda mama doskonale o tym wie, ale co zrobić kiedy dziecko tak bardzo je lubi?
Przyznam szczerze, że sama parę razy uległam prośbą mojej córeczki, żeby zrobić jej frytki. Co prawda zawsze starałam się dać na patelnie niewielką ilość tłuszczu, a po usmażeniu dobrze je odsączyć, ale mimo wszystko taki fast food jest najgorszym sposobem zaspokojenia małego głodomora.
Postanowiłam trochę poszukać w babcinych przepisach i znalazłam idealny przepis na beztłuszczowe frytki doskonałe dla każdego. :-) Takie pieczone frytki są zdrowsze, równie smaczne, a co najważniejsze - nie zawierają rakotwórczych tłuszczy trans.
Jedyny ich minus jest taki, że są bardziej suche niż te smażone. Moja córcia przyzwyczaiła się już do ich smaku i zawsze jak prosi o frytki, to prosi o te pieczone. Do frytek możecie przetrzeć pomidora, doprawić go i nauczyć dziecko żeby jadło go razem z nimi.
Składniki:
- ziemniaki (tyle ile zje maluch i wy :-))
- białko jaja kurzego
- szczypta słodkiej papryki w proszku (opcjonalnie)
szczypta soliSposób przygotowania:
- Ziemniaki obierz, dokładnie umyj i pokrój w paseczki wielkości frytek.
- Piekarnik rozgrzej do 180 stopni C.
- Białko ubij z odrobiną papryki, a następnie dosól do smaku.
- Blaszkę wyłóż papierem do pieczenia (w przepisie była użyta folia aluminiowa, ale papier jest "zdrowszy").
- Frytki dokładnie maczaj w białku i układaj na papierze tak, by się nie dotykały.
- Piecz 30 minut w temperaturze 180 stopni C.
- Po wyjęciu z piekarnika odczekaj chwilę aż ostygną i delikatnie ściągaj je z papieru za pomocą noża do masła lub łopatki.
Smacznego!