Lato zamknięte w słoiku: Jak pasteryzować domowe przetwory?

Latem i wczesną jesienią świeże owoce i warzywa mamy na wyciągnięcie ręki. Kupimy je tanio na targowiskach, gdzie stragany uginają się pod ich ciężarem albo możemy skorzystać z naszych ogrodowych zapasów. Jesienią i zimą nie musimy się z nimi rozstawać, ponieważ możemy zrobić z nich pyszne przetwory. Aby zachowały na długo swoją świeżość, trzeba wcześniej poddać je pasteryzacji. Nie jest to trudne, wystarczy kilka pomysłów, by cieszyć się latem w słoiku na długo. Jak przygotować przetwory idealne? Jakie sposoby gwarantują ich trwałość? Przekonajmy się.

Domowe przetwory
Domowe przetwory ©123RF/PICSEL
Jak zrobić bób pasteryzowany?Interia Kulinaria

Dlaczego przetwory trzeba pasteryzować?

Słoiki z przetworami
©123RF/PICSEL

Pasteryzacja jest jedną z wielu metod konserwacji żywności. Dzięki niej giną groźne bakterie i grzyby, ale równocześnie nie znikają ani walory smakowe jedzenia, ani jego wartości odżywcze. Sam zabieg wymaga użycia bardzo wysokiej temperatury, do której podgrzewa się artykuły spożywcze przez kilka sekund. W domowych warunkach na ogół pasteryzacja jest zabiegiem znacznie dłuższym. (Wymagana temperatura waha się od 70 do 100 stopni Celsjusza). Domowe przetwory w słoikach umieszcza się w dużym garnku i gotuje, aby – prócz zabicia bakterii – usunąć z wnętrza powietrze, które sprzyja szybszemu psuciu się zawartości.

Jak przygotować się do pasteryzacji?

Do pasteryzacji potrzebujemy czystych słoików oraz zakrętek. Metody pozyskiwania szklanych opakowań są różne. Decydując się na te, które otrzymujemy z innych przetworów albo produktów spożywczych kupionych w sklepach, pamiętajmy o zasadzie, żeby nakrętka idealnie pasowała do słoika – nawet najmniejsze niedociągnięcie w tej kwestii spowoduje, że zabieg pasteryzacji może się nie powieść. W sklepie można nabyć gotowy zestaw: słoiki tradycyjne (typu twist), bądź tzw. weki z dodatkową gumką uszczelniającą.

Pasteryzacja na mokro

Przetwory
©123RF/PICSEL

Jest to najpowszechniejsza metoda pasteryzacji. Na czym ona polega? To dziecinnie proste. Gotujemy słoiki w dużym garnku z wodą. Na początku jego dno wykładamy grubą ścierką, umieszczamy na niej słoiki - tak, aby się nie stykały ani nie dotykały ścianek garnka i zalewamy wodą do 3/4 wysokości naczynia. Całość gotujemy przez 15 minut. Następnie słoiki wyjmujemy i studzimy. Najlepiej ustawić je na blacie denkami do góry, aby zakrętka została dokładnie zassana.

Pasteryzacja na sucho

Pasteryzację na sucho szybko wykonamy w piekarniku. Nie wymaga ani użycia wody, ani gotowania, stąd jej zwolennicy określają ją jako tzw. metodę na sucho. Co trzeba zrobić? Włączyć i ustawić piekarnik na 120 – 130 stopni Celsjusza oraz umieścić w nim słoiki. Pasteryzacja na sucho powinna trwać około 40 minut. Dla pewności można wyciągnąć przetwory i umieścić ja na blacie zakrętkami do dołu, aby mieć pewność, że się zassały.

Patent z oliwą

Przygotowywanie przetworów
©123RF/PICSEL

Ten sposób jest idealnym rozwiązaniem dla tych, którzy przygotowują jedynie wytrawne przetwory. Na czym polega? Po pierwsze musimy najpierw dokładnie wyparzyć słoiki. Jeśli już to zrobiliśmy, przekładamy szybko gorące przetwory do ich wnętrza i zalewamy oliwą - tak, aby nie pozostała żadna wolna przestrzeń. Wtedy szybko zakręcamy słoik i obracamy go do góry dnem. Wysoka temperatura spowoduje, że zawartość słoika się zassie i nie będzie w środku powietrza, które mogłoby zepsuć nasze smakołyki.

Zmywarka do zadań specjalnych

Metodą dość kontrowersyjną jest użycie do pasteryzacji zmywarki. Do pustego urządzenia wkładamy słoiki denkiem do góry i nastawiamy program zmywania na 70 stopni Celsjusza. (Oczywiście, nie wolno dodawać do cyklu myjącego detergentów). Po zakończonej pracy zmywarki wyciągamy zawekowane przetwory.

Pasteryzacja jak stawianie baniek

Ta metoda przypomina stawianie baniek na ciele. Jakie kroki należy wykonać? Do czystych słoików przedkładamy przetwory, a na wierzch wylewamy odrobinę spirytusu (należy to robić ostrożnie) i podpalamy. Całość natychmiast zakręcamy pokrywka. Opary alkoholu potrzebują tlenu, aby się palić, więc gdy go zabraknie, całość w środku automatycznie zgaśnie.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas