Bartek Kieżun dociera na styk kontynentów, by przywieźć stamtąd opowieści o Orient Expressie, cesarzu Konstantynie i intrygujących restauracjach, o których wiedzą tylko wybrani. W jego książce "Stambuł do zjedzenia" tytułowe miasto to pełne smaków kulinarne królestwo. A, że już od dawna wiadomo, że najlepsze wyprawy to te bez mapy w ręce, dlatego Bartek w Stambule, czasem kierowany intuicją, czasem zapachem, a czasem poleceniami znajomych, dociera do zakamarków nieznanych turystom i historii zapomnianych nawet przez mieszkańców Stambułu. Oto namiastka tego, co znajdziecie w jego najnowszej książce.
W garnku z grubym dnem rozgrzewamy oliwę. Dorzucamy pokrojone w kostkę cebulę i czosnek. Dodajemy przyprawy i smażymy na niedużym ogniu. Soczewicę przelewamy ciepłą wodą. Dokładamy ją do garnka, smażymy 2-3 minuty, po czym zalewamy bulionem i gotujemy do miękkości. Prawdziwa gospodyni ze Stambułu przed podaniem przeciera zupę przez sito, ale myślę, że blender też będzie OK. Mercimek çorbası podajemy z koperkiem i odrobiną soku z cytryny, można też polać zupę masłem z pul biber.