Trzy kolory papryki

Najlepszym wyborem będzie zazwyczaj ta, która nam najbardziej smakuje. Ciało wysyła wyraźne sygnały - informując czego mu brakuje. Trzeba umieć się w nie wsłuchać.

Tu padnie wiele prześmiewczych opinii: "Skoro mam niezmienną ochotę na bitą śmietanę i czekoladę, to widocznie to dla mnie najkorzystniejsze". Cóż - warto nauczyć się odróżniać potrzeby od zachcianek i kaprysów. Te też miewamy. Teoretycznie przypisuje się je dzieciom. Praktyka pokazuje, że my dorośli mamy z nimi nierzadko  do czynienia.

Im częściej ulegamy pokusom zjadania słodyczy, z tym większą siłą i częstotliwością do nas wracają. Każdy decyduje o sobie i ponosi konsekwencje tych decyzji. Dobre nawyki żywieniowe to swoista polisa zdrowotna.

Nie mamy gwarancji, a jednak ryzyko zachorowania spada. Obecność warzyw w codziennym menu to warunek konieczny - choć niewystarczający -  dobrej formy ciała i ducha. Nasze samopoczucie jest przecież silnie warunkowane fizycznością i stanem zdrowia.

Surowe są wartościowsze

Zawsze namawiam do warzyw surowych - dostajemy z niech najwięcej cennych prozdrowotnych właściwości. Wielu twierdzi, że papryka jest odporna na obróbkę termiczną - można z tym dyskutować. Być może traci w trakcie duszenia czy pieczenia mniej niż inne warzywa.

Nie zmienia to faktu, że papryka po obróbce termicznej nie może konkurować z siłą zdrowotną surowej. Twoje oczy kusi czerwona  - sięgnij po nią. Jest idealnym wyborem w sezonie jesienno-zimowym dla osób z cerą naczynkową. Zawiera  rutynę, a tym samym ma zdolność wzmacniania kruchych naczyń krwionośnych.

Papryka w tym kolorze to bogactwo beta-karotenu czyli prowitaminy A oraz witaminy C. Obecna w jadłospisie będzie wspierała dobry wzrok i jędrną skórę. Zielona to pierwszy wybór dla kobiet ciężarnych i wszystkich planujących ciążę. Jej podstawowym atutem jest kwas foliowy, którego obecność w diecie matki warunkuje prawidłowy rozwój cewy nerwowej płodu.

Dla kobiet w ciąży

Zielona ma działanie krwiotwórcze i stabilizujące dla układu nerwowego. Szczyci się również obecnością witaminy E - zwanej witaminą młodości. A co dobrego znajdziemy w żółtej?

Ma dwa asy w rękawie, zwą się: luteina i zeaksantyna -niezbędne dla prawidłowego widzenia. Są to silne przeciwutleniacze niwelujące działanie wolnych rodników w siatkówce oka.

Papryka w tym kolorze również utrwali naszą młodość - dostarczy witaminę E. Wszystkie zawierają błonnik i mogą pomóc przy kłopotach z leniwym jelitem. Usprawniają procesy trawienne i przeciwdziałają zaparciom. Są sycące i mogą stanowić wartościową przekąskę między posiłkami. Na długo pozostawiają uczucie sytości.

Nie powinny ich natomiast jadać osoby z bardzo wrażliwym przewodem pokarmowym - mogą być trudne do strawienia, zwłaszcza dla seniorów. Im częściej sięgamy po warzywo, tym większe dajemy sobie szanse na zdrowie i wymarzoną sylwetkę. O to, co dla nas ważne warto zawalczyć. Rzadko przychodzi samo.

Ewa Koza, dietetyk, autorka bloga mam smak.com, MAM s,MAK nażycie