Bielizna - nieważki problem?

Złudne jest przekonanie, że bielizny nie widać, a co za tym idzie, nie warto zajmować sobie nią głowy w ferworze przedślubnych przygotowań. Nawet najpiękniejsza suknia ślubna lub garnitur, nie będzie wyglądać dobrze na źle dobranej bieliźnie.

 fot. Gorteks
fot. GorteksMagazyn Wesele

Za to dobrze dobrana bielizna może zdziałać cuda. Stosowny biustonosz pomoże odpowiednio wyeksponować biust, tak że każdy rozmiar wyglądać będzie pięknie. Jednak bielizna nie kończy się na staniku - to również figi, gorsety czy body. Każda z tych części garderoby może ukryć nasze niedoskonałości, a podkreślić atuty.  

Podwalina wyboru: centymetr

Zanim zaczniemy dobierać bardziej skomplikowane rodzaje bielizny, należy pamiętać o kilku zasadach. Zarówno w przypadku kobiet, jak i mężczyzn, jeśli chodzi o bieliznę, to "rozmiar" jest słowem kluczowym. Bez względu na płeć zbyt mała bądź zbyt duża bielizna powoduje nie tylko poczucie dyskomfortu, ale może również prowadzić do poważnych schorzeń. Wiele kobiet nie zdaje sobie sprawy, jak ważną kwestią jest nie tylko odpowiedni rozmiar biustonosza, ale i jego prawidłowe noszenie. Dobra bielizna jest jak fachowo zaprojektowany stelaż. Sprawia, że nasz biust wygląda lepiej, ale też, czy raczej przede wszystkim, czuje się lepiej.

Podstawowym narzędziem przy doborze jest centymetr, ponieważ wbrew pozorom większość z nas wcale nie nosi rozmiaru 75 B. Należy dokładnie zmierzyć obwód pod biustem, gdyż znajdujący się tam zwykle pas stanika w głównej mierze podtrzymuje nasze piersi. Pas nie może być zbyt luźny, gdyż w miarę użytkowania na pewno się rozciągnie, ani zbyt ciasny. Jeśli chodzi o miseczki, każda z nich powinna obejmować całą pierś i być na tyle duża, by nie uwierać. W kwestii dobrania odpowiedniego rozmiaru zawsze warto skorzystać z porad kompetentnych osób: ekspedientki bądź profesjonalnej brafitterki.

Przy wyborze bielizny należy brać pod uwagę nie tylko krój sukni, ale również rozmiar naszych piersi. Większe biusty czują się lepiej w bieliźnie bardziej zabudowanej, najlepiej z półusztywnioną miseczką, bądź w balkonetce o szerszych ramiączkach. Natomiast dla mniejszych najlepszym rozwiązaniem są biustonosze typu push-up, które podnoszą i eksponują piersi, a także optycznie zwiększają ich rozmiar. Takie biusty korzystnie wyglądają również w bardotkach.

 fot. Marks & Spencer, fot. Gracya
fot. Marks & Spencer, fot. GracyaMagazyn Wesele

Średniowieczna tortura i wróg feministek

Kobiety były zasznurowywane w gorsety od końca XIV do początków XX wieku. W ciągu tak długiego czasu nastąpiła ewolucja kroju gorsetów. Początkowo były stosunkowo luźne, później zmieniły się w coraz bardziej opinające i bardzo często deformujące ciało kobiet narzędzia tortur. Wedle feministek uosabiały zniewolenie kobiet, co spowodowało odrzucenie ich na rzecz lżejszych w formie biustonoszy.

Podstawowym celem gorsetu jest usztywnienie pleców, podkreślenie biustu i wymodelowanie talii. Zatem jeśli gorset ma rozsądny rozmiar, dobrany u profesjonalistki, może sprawić, że niechciane fałdki znikną, pojawi się talia osy, a biust będzie zniewalający. Naturalnie gorsety mają też swoje wady. Wśród nich przede wszystkim sztywność, która może krępować ruchy. Stąd nie należy "wbijać się" w taką bieliznę wbrew sobie.

Jak zmienić kompleksy w atuty

Sposobów na wypracowanie wymarzonej sylwetki bez wyrzeczeń jest sporo. Szeroki wybór bielizny wyszczuplającej i modelującej posturę daje nam szansę na zamianę kompleksów w atuty. Co zatem możemy znaleźć w sklepach? Przede wszystkim różne rodzaje majtek, od fig z wysokim stanem, przez szorty po bermudy. Ich głównym zadaniem jest optyczne wysmuklenie okolic brzucha, ud i pośladków. Odpowiednikiem tego typu garderoby wkładanej pod cienkie i przylegające sukienki są halki i półhaki modelujące.

Wśród bielizny korygującej niedoskonałości znajdziemy w sklepach również szeroki wybór akcesoriów modelujących naszą sylwetkę. Przykładem mogą być figi push-up, które podnoszą pośladki, czy bielizna antycellulitowa. Co więcej, bielizna korygująco-modelująca jest bezszwowa, a zatem niewidoczna pod ubraniem. Podstawą jest jednak, jak w opisanych wyżej przypadkach, odpowiedni rozmiar, a także jakość. Są one gwarancją tego, że bielizna nie będzie się odznaczać, a my nie będziemy się w niej czuć jak przysłowiowe sardynki w puszce.

fot. Eda Farmacell
fot. Eda FarmacellMagazyn Wesele

A co z mężczyzną

Jednak w całym tym wywodzie zapomnieliśmy, zdaje się, o mężczyznach. Zupełnie niesłusznie, gdyż również oni mogą odpowiednio wymodelować swoją sylwetkę. Mają w tym względzie do dyspozycji pasy, gorsety, a także koszulki. Dzięki nim mężczyźni bez obaw mogą założyć obcisły podkoszulek czy elegancką koszulę bez "efektu oponki".

Męska bielizna również może być bezszwowa, a zatem niewidoczna pod ubraniem. Dzięki niej każdy mężczyzna może czuć się pewnie i komfortowo, i to nie tylko w dniu ślubu. Jednak, jak już wspomniałam na początku, należy zacząć od zatroszczenia się o tę "zwyczajną" bieliznę poprzez ustalenie jej odpowiedniego rozmiaru. Wybór między bokserkami i slipami pozostaje już kwestią indywidualnego gustu.

Ładne i zdrowe

Na koniec trzeba wyjawić kolejną pozytywną właściwość odpowiednio dobranej bielizny, także tej modelująco-korygującej - jest zdrowa. O ważkości rozmiaru było już wiele. Istotne znaczenie ma też fakt, iż pasy i gorsety usztywniają nasz kręgosłup, a co za tym idzie, prostują sylwetkę i dodatkowo wysmuklają. Zatem centymetry w dłoń i do dzieła.

MAGAZYN WESELE / Tekst: Agnieszka Bil