Pióra: Odrobina ekstrawagancji i urok lat 20.
Choć obecnie kojarzą się nam głównie z karnawałowymi kreacjami, doskonale wyglądają także jako dyskretna ozdoba codziennej garderoby. Pierzasty detal to świetny sposób na ożywienie stylizacji nutką ekstrawagancji i przywołanie stylowych lat 20.
O tym, że jesień pod względem ubioru nie musi być nudna i zachowawcza, projektanci przekonują nas od kilku lat. W tym sezonie jednak szczególnie widać tendencję do nieograniczania wyobraźni i sięgania po zaskakujące połączenia wzorów, fasonów i faktur.
Od czarnej lakierowanej skóry przywodzącej na myśl kostiumy bohaterów "Matrixa", którą modelki nosiły na wybiegu od stóp do głów, przez srebrne i złote puchówki, aż po kolorowe futra, grochy i polityczne deklaracje w postaci napisów na koszulkach - tej jesieni na pokazach królowała swoboda, gra kontrastem, powroty do minionych epok, a nawet pewnego rodzaju teatralność.
Jednym z ciekawszych trendów wpisujących się w nurt sięgania po elementy garderoby sprzed wielu lat, a które da się obecnie zaobserwować w kolekcjach topowych projektantów, są niewątpliwie pierzaste akcenty. Pióra kojarzące się z wieczorową modą lat 20., gdy zdobiły eleganckie szale, fikuśne nakrycia głowy i balowe suknie, dziś powracają w unowocześnionej wersji.
Pojawiły się one na wybiegach w różnych konfiguracjach, kolorach i kształtach - Elie Saab zaprezentował piękną wieczorową suknię w kolorze przygaszonego błękitu z dekoltem przystrojonym piórami, a Sarah Burton z domu mody Alexander McQueen udekorowała nimi rękawy powłóczystych, prześwitujących kreacji.
Z kolei J.W. Anderson zaproponował pierzaste wykończenie rozkloszowanej spódnicy, którą zestawił z obszernym golfem, fantazyjną asymetryczną ramoneską i trampkami, udowadniając, że pióra świetnie odnajdują się także w codziennych zestawieniach. Wzorem projektantów postawmy na modny pierzasty akcent i bądźmy tej jesieni niczym barwny ptak. (PAP Life)
autor: Iwona Oszmaniec