Pod wodą i w wesołym miasteczku, w gronie przyjaciół przebranych za postaci z gwiezdnych wojen lub pośród setek innych par - zobaczcie, jak wyglądały najbardziej ekscentryczne śluby świata.
14 lutego 2011 roku Kathryn i James, ubrani w tradycyjne ślubne stroje, pobrali się w Sea Life Aquarium w Londynie. Romantyczna ceremonia odbyła się pod wodą, gdzie narzeczeni (za pomocą gestów) wyznali sobie miłość. Plan zaślubin przebiegał bez zakłóceń do momentu, kiedy między małżonkami stanął... ogromny żółw morski, wyraźnie zainteresowany suknią panny młodej (którą usiłował podrzeć). Ostatecznie małżonkom udało się odgonić intruza i w nietypowych warunkach przysiąc sobie dozgonną miłość.
Członkowie Ruchu pod Wezwaniem Ducha Świętego dla Zjednoczenia Chrześcijaństwa Światowego, czyli sekty Moona, od lat gromadzą się na masowych zaślubinach, podczas których przywódcy sekty dobierają w pary przybyłych chętnych do zawarcia związku. Na ceremonię przybywają nie tylko osoby na stałe mieszkające w Korei Południowej, także obcokrajowcy. Nieżyjący już Sun Myung Moon (nie wiadomo kto zastąpi go podczas ślubów) wskazywał "przeznaczonych" sobie ludzi, choć praktykowano także zaślubiny osób znających się wcześniej.