Odwiedziłam niezwykłe miejsce tuż pod polską granicą. Skalny labirynt jak z baśni
Maj to idealny czas na krótkie wypady za miasto. Dni są dłuższe, przyroda w pełnym rozkwicie, a pogoda wprost zachęca do odkrywania nowych miejsc. Szukając pomysłu na wyjątkową wycieczkę, nie musimy sięgać daleko — zaledwie 10 minut od polskiej granicy kryje się prawdziwa perełka - czeskie Adršpach: skalne miasto jak z baśni.

Spis treści:
Miasto wyrzeźbione przez wiatr i wodę. Niezwykłe miejsce na mapie Czech
Adršpašské skály, znane w Polsce jako Skały Adrszpaskie, to największe skalne miasto w Czechach. To miejsce, w którym majestatyczne wieże, wąskie szczeliny, skalne bramy i wodospady tworzą labirynt, przypominający scenerię z powieści fantasy. Historia tego miejsca sięga niemal 90 milionów lat - kiedyś całe leżało na dnie praoceanu. Z czasem w wyniku ruchów tektonicznych oraz działania żywiołów - wody i wiatru, piaskowiec zaczął przyjmować obecne, spektakularne kształty.
Dziś wiemy, że skalne miasto w Adršpach powstało w wyniku długotrwałych procesów erozyjnych, jednak niegdyś wierzono, że to rozgniewani bogowie zamienili miasto w skałę, po tym, jak lokalni mieszkańcy dopuścili się zdrady i otwarli jego bramy łupieżcom. Skały przypominające kamienne postacie, mają być wiecznym symbolem tamtej kary.
Do najciekawszych punktów należy monumentalna formacja "Kochankowie" (czes. Milenci) o wysokości 81,4 metra, a także najwęższy przesmyk między skałami, mający zaledwie 50 centymetrów szerokości. W skalnym mieście czeka nas wiele atrakcji - gotycka brama wykuta w skale, malowniczy wodospad oraz jeziorko, po którym możemy odbyć krótki, klimatyczny rejs łodzią (za dodatkową opłatą).
Teplickie Skały - to właśnie tu warto rozpocząć wycieczkę
Plan odwiedzenia Skał Adrszpaskich podczas majówki miało w tym roku wielu Polaków, którzy bez wątpienia dominowali na szlaku, jednak miejsce to przyciąga turystów z całego świata. Już od jakiegoś czasu duża popularność tego miejsca skutkuje wprowadzeniem ograniczonej liczby biletów. Obowiązują konkretne godziny wejścia, a bilety na te poranne znikają błyskawicznie.
Moja wycieczka do Adršpachu była raczej spontaniczna, więc na kilka dni przed wyjazdem nie miałam już co liczyć na dostępność biletów online. Zniechęcona wizją tłumów zaczęłam szukać alternatywy, która okazała się strzałem w dziesiątkę.
Skalne Miasto w Adršpachu, wraz z położonymi nieopodal Teplickimi Skałami tworzą razem narodowy rezerwat przyrody Skał Adrszpacko-Teplickich. Kupując bilet do jednego z nich, możemy bez opłaty zwiedzić też drugi, a to za sprawą Wilczego Wąwozu, który łączy te dwa kompleksy. Co ciekawe bilety do Teplickich Skał są nieco tańsze i kosztują:
- 150 CZK (25,5 zł) - dorośli,
- 100 CZK (17 zł) - dzieci od 3 roku życia, studenci (18-26 lat), seniorzy 65+, osoby z kartą ZTP/P i ich opiekunowie,
- 400 CZK (68 zł) - rodzina,
- 50 CZK (8,5 zł) - pies.
Teplickie Skały nie są tak zatłoczone, jak ich bardziej znany sąsiad. Szlak prowadzi przez monumentalne skalne ściany, wąskie przesmyki i potężne formacje przypominające katedry wyrzeźbione z piaskowca. Trasa turystyczna po Teplickich Skałach, oznaczona kolorem niebieskim, liczy około 6 kilometrów.
Dla tych, którzy nie chcą pokonywać całej trasy, polecam dojście chociaż do tzw. Zamku Strzemię. Położony jest on na wysokiej skale, na którą prowadzą strome schody i drabinki - wejście na szczyt to nie lada wyzwanie. Co ciekawe, na górze czeka nas niespodzianka - nie znajdziemy tam klasycznego zamku, ruin czy murów, lecz niewielki punkt widokowy położony na głazie, z którego rozpościera się imponująca panorama, wynagradzająca trud wspinaczki.
Po krótkim odpoczynku warto wrócić w stronę kasy biletowej aż do rozwidlenia szlaków. Tam odbijamy w prawo na szlak żółty, który prowadzi przez malowniczy Wilczy Wąwóz - to on okazał się moją ulubioną częścią trasy. Cisza, dzikość i niemal całkowity brak turystów. Szlak wiedzie przez urokliwe torfowisko, które pokonujemy po drewnianych kładkach, by następnie wejść w skalny labirynt, gdzie wąskie korytarze, przesmyki i przejścia tworzą niesamowity klimat.
Ta część szlaku ma w sobie coś z filmowego scenariusza - najpierw wprowadza nas powoli i spokojnie w rytm przyrody, a potem stopniowo przygotowuje na wielką kulminację: wejście do serca Adršpachu.

Zobacz również: Podróże na własną rękę: Polka odwiedziła kraj, który przypomina inną planetę. Widziała niezwykły rytuał
Skalne Miasto Adršpach - zwiedzanie skalnego labiryntu
Po przejściu Wilczego Wąwozu i dotarciu do Skalnego Miasta w Adršpachu pierwszą atrakcją, która nas wita jest malownicze jeziorko skalne. Dawniej służyło do spławiania ściętych drzew - dziś jednak pełni zupełnie inną funkcję. To właśnie tu organizowane są rejsy łodzią płaskodenną, które - choć dodatkowo płatne - stanowią wyjątkowe uzupełnienie wycieczki. Za bilety zapłacimy:
- 100 CZK (17 zł) - dorośli,
- 70 CZK (12 zł) - studenci do 26. roku życia, seniorzy 65+, osoby z kartą ZTP/P i ich opiekunowie,
- 50 CZK (8,5 zł) - dzieci od 3 do 15 lat.
Kilka kroków dalej znajduje się kolejna atrakcja - imponujący Wielki Wodospad, który z hukiem spada w skalny wąwóz z wysokości 16 metrów. Co ciekawe, ilość spływającej wody jest tu regulowana, ponieważ wodospad zasilany jest przez to samo jeziorko, po którym pływają turystyczne łodzie.
Nieco dalej natrafiamy na Mały Wodospad, a zaraz za nim rozpoczyna się zielony szlak, prowadzący przez główną część Skalnego Miasta. To tutaj warto skręcić w lewo na rozwidleniu, by dotrzeć do punktu widokowego zwanego Wielką Panoramą. Po drodze możemy podziwiać słynne formacje skalne - Starostę i Starościnę, a także najbardziej rozpoznawalną parę: Kochanków, czyli dwie smukłe, przylegające do siebie wieże piaskowca, które wyrastają na ponad 80 metrów.

Jednym z ciekawszych momentów wędrówki jest przejście przez tzw. Mysią Dziurę - wąski, nieco klaustrofobiczny korytarz pomiędzy skałami, gdzie przestrzeń zwęża się do zaledwie 50-60 centymetrów. Kolejnym punktem na trasie jest gotycka brama, wzniesiona w 1839 roku, która prowadzi do najbardziej widowiskowej części Adršpachu. To właśnie tutaj kręcono sceny do filmu Opowieści z Narnii. Panuje tu półmrok, temperatura spada, a monumentalne formacje skalne wyrastające z ziemi niczym średniowieczne wieże tworzą niemal mistyczną atmosferę - rodem z filmów fantasy.
Choć wielu turystów na tym etapie kończy zwiedzanie, warto poświęcić dodatkowe 15 minut, by zielonym szlakiem dojść do turkusowego jeziorka - idealnego miejsca na odpoczynek po intensywnej wędrówce.
Na zakończenie możemy wrócić do głównej bramy, gdzie znajdziemy restauracje, kawiarnie, sklepiki z pamiątkami oraz stację kolejową. Stąd kursują pociągi zarówno do pobliskiego miasteczka Teplice nad Metují, gdzie można zostawić samochód, jak i - w majowe weekendy - bezpośrednio do Wrocławia, dzięki połączeniom Kolei Dolnośląskich.

Do Skalnego Miasta koleją - komfortowo, ekologicznie i bez stresu
Ja do Skalnego Miasta w Adršpachu dotarłam pociągiem - i szczerze polecam tę formę podróży każdemu, nie tylko z uwagi na wygodę, ale również malownicze widoki za oknem. Koleje Dolnośląskie w sezonie turystycznym, uruchamiają weekendowe bezpośrednie połączenia z Wrocławia, które stanowią świetną alternatywę dla podróży samochodem. Podróż w jedną stronę trwa nieco ponad dwie godziny i kosztuje 37 zł (dorośli).
Dodatkowym atutem podróży koleją jest brak konieczności szukania parkingu czy powrotu na parking po samochód. To szczególnie wygodne, gdy planujemy wędrówkę z Teplickich Skał do Adršpachu. Stacje kolejowe znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie wejść do kompleksów.

Idealne miejsce na wycieczkę zarówno z dziećmi, jak i z pupilem
Skalne Miasto to świetna propozycja na rodzinną wycieczkę z dziećmi, ponieważ trasy nie są szczególnie wymagające dla maluchów.
Warto jednak mieć na uwadze, że na terenie samego kompleksu nie znajdziemy toalet - najbliższe znajdują się dopiero przy kasach biletowych w Adršpachu lub okolicy restauracji. Jeśli więc na wycieczkę wybieramy się z małymi dziećmi, lepszym wyborem będzie zwiedzanie samego Adršpachu niż dłuższa i bardziej wymagająca trasa z Teplickich Skał.
Co ciekawe, Adršpach to również miejsce przyjazne czworonogom. Na szlakach spotkałam wiele osób spacerujących z psami - wstęp z pupilem jest dozwolony, a właściciele chętnie z tego korzystają. Warto jednak pamiętać, by mieć ze sobą zapas wody także dla naszego zwierzaka - szczególnie w ciepłe, słoneczne dni.