Przemycają je w reklamówkach na szczyt. Turyści ignorują zakaz w Tatrach

Czy miłość do czworonoga może przysłonić zdrowy rozsądek? Choć w Tatrach obowiązuje zakaz wprowadzania psów, wielu turystów nie zamierza się do niego stosować. Przemycanie pupili w plecakach czy nosidłach to już niemal codzienność. Dlaczego to poważny problem i jakie konsekwencje może mieć dla przyrody?

Turyści wciąż łamią jeden z zakazów, który panuje w Tatrach. TPN po raz kolejny apeluje w tej sprawie
Turyści wciąż łamią jeden z zakazów, który panuje w Tatrach. TPN po raz kolejny apeluje w tej sprawiePaweł Murzyn/EastNewsEast News

Zakaz obowiązuje, ale wielu go ignoruje

Tatrzański Park Narodowy (TPN) ponownie zwraca się do turystów z apelem o przestrzeganie zakazu wprowadzania psów na większość tatrzańskich szlaków. Mimo jasno określonych zasad, niektórzy odwiedzający próbują przemycać swoich czworonożnych towarzyszy, chowając je do plecaków, nosidełek, a nawet reklamówek. Takie zachowanie nie tylko narusza przepisy, ale też stanowi zagrożenie zarówno dla dzikiej przyrody, jak i dla samych turystów oraz ich pupili.

TPN wielokrotnie informował o przypadkach, w których turyści ignorują zakaz i próbują wprowadzać psy na szlaki, ukrywając je w różnorodny sposób. Rekordzista ponoć przemycał swojego czworonoga w reklamówce z Ikei, żeby dostać się z nim na górski szczyt. Niestety, takie zachowania mogą prowadzić do poważnych konsekwencji. Psy nie tylko mogą wystraszyć dzikie zwierzęta, ale same narażają się na atak lub zgubienie w trudnym terenie.

Chociaż chodzenie po górach z pupilem jest zachęcającą wizją, tego typu zachowanie jest w Tatrach zabronione
Chociaż chodzenie po górach z pupilem jest zachęcającą wizją, tego typu zachowanie jest w Tatrach zabronione 123RF/PICSEL

Przyroda pod ochroną - dlaczego nie wolno wprowadzać psów?

Władze parku podkreślają, że zakaz nie jest bezpodstawny. Obecność psów w Tatrach może powodować ogromny stres u dzikich zwierząt, zakłócając ich naturalne zachowania i rytm życia. Zapach psa może spłoszyć kozice, świstaki, a nawet drapieżniki, które wyczuwając "intruza", mogą niepokoić się o swoje terytorium. Ponadto nagłe spotkanie psa z dzikim zwierzęciem może skończyć się niebezpieczną konfrontacją - zarówno dla pupila, jak i jego właściciela.

Zakaz to nie tylko kwestia ochrony przyrody, ale także bezpieczeństwa turystów, zwłaszcza tych z dziećmi, samego psa oraz jego właściciela

- przypomina TPN w oficjalnym komunikacie. Park narodowy jest domem dla dzikich zwierząt, a nie miejscem na spacery z psami. Jeśli wybieramy się w góry, warto pomyśleć o tym, gdzie i z kim zostawić swojego pupila, zamiast narażać go na stres i niebezpieczeństwo.

Gdzie można wejść z psem?

Dla właścicieli psów są jednak pewne wyjątki. Wprowadzanie psów jest dozwolone jedynie na dwóch trasach: w Dolinie Chochołowskiej oraz na Ścieżce pod Reglami. W pozostałych częściach TPN obowiązuje całkowity zakaz. Strażnicy parku apelują, aby nie próbować go omijać, ponieważ każda nielegalna obecność psa w Tatrach może mieć negatywne skutki dla przyrody.

Urszula Szybowicz: Emocje odróżniają nas od innych istot i ja bym się ich nie bałaINTERIA.PL