W Czechach ominęłam Pragę i nie żałuję. O tych miejscach nie każdy wie

Słynna piosenka Alibabek zachwalała stosunki dobrosąsiedzkie. Choć skupiała się na relacjach z osobami mieszkającymi tuż obok, nie ukrywam, że po kolejnej podróży do Czech nie mogę przegonić z głowy tego utworu. Jak dobrze mieć sąsiada - i to takiego! W samej stolicy mamy do czynienia z ogromną liczbą zabytków i niepowtarzalnym klimatem, które każdego roku przyciągają turystów z najdalszych zakątków. Grzechem byłoby nie skorzystać z bardziej wnikliwej eksploracji tego kraju, skoro z Polski można się do niego dostać wygodnie i stosunkowo szybko zarówno własnym samochodem, jak i komunikacją zbiorową.

Tym bardziej że Czechy to nie tylko miejsca historycznie ważne. Nie tylko muzea, w których jeden beztroski ruch i nadmierne zbliżenie się do eksponatów narazi nas na gniew kustosza pilnującego wystawy. W samych okolicach Pragi znajdziemy lokalizacje, w których króluje luz, zabawa i rozrywka, choć niejednokrotnie z walorami edukacyjnymi. Czechy znakomicie łączą przyjemne z pożytecznym, stając się doskonałym kierunkiem dla osób w każdym wieku.

Sprawdź też: Czechy. Turystyczny hit tuż przy polskiej granicy. Polacy pokochali to miejsce

Czechy Środkowe mogą pochwalić się niebanalnym parkiem rozrywki, który powstał na terenie byłego poligonu wojskowego, a swoje bramy dla odwiedzających otworzył 11 lat temu. Historia dość długa, więc rozważając pobyt w tym miejscu, nie musisz bać się o żadne niedociągnięcia. Całość jest dokładnie przemyślana i zdaje się odpowiadać na potrzeby gości, zanim one się jeszcze pojawią.

Ale od początku - jak dostać się do Mirakulum? Park położony jest niespełna 50 kilometrów od Pragi. Osoby przyjeżdżające własnym samochodem bez trudu znajdą miejsce na specjalnie wydzielonym parkingu. Przybywając do czeskiej stolicy, stawiasz na komunikację zbiorową, więc zakładasz, że opuszczenie miasta będzie wiązało się z wieloma niedogodnościami? Nie tym razem. Średnio co pół godziny z Pragi wyjeżdża pociąg do Milovic. Ze stacji możesz przesiąść się na autobus, który podwiezie cię niemalże pod bramy parku - przystanek Mirakulum położony jest około 200 metrów od wejścia.

Park rozrywki kojarzy ci się z hałaśliwymi automatami do gier, oślepiającymi światłami, ekstremalnymi kolejkami górskimi i karuzelami doprowadzającymi do zawrotów głowy, więc nie uwzględniasz ich w swoich wycieczkowych planach? Park Mirakulum przyjemnie cię zaskoczy. Znaczna część wyposażenia zbudowana została z drewna (akacjowego - to informacja dla dociekliwych). Po przekroczeniu bram na pierwszy rzut oka można mieć różne skojarzenia. Niektórym z towarzyszy mojej podróży przyszedł na myśl bajkowy świat Flinstonów, osobiście w zabudowaniach widziałam coś z chatki z piernika. Nie ma złych interpretacji!

Właściciel parku, zapytany o inspiracje i swoje ulubione zabawy z dzieciństwa, twierdzi, że dużo czasu spędzał na świeżym powietrzu, a do pomysłów na urozmaicenie swojego czasu podchodził kreatywnie. Dlatego przestrzeń, jaką stworzył, ma na celu przede wszystkim zachęcić dzieci do ruchu i zabawy na własnych zasadach. Nie jest to klasyczny lunapark, w którym wsiadamy do wagonika, a cała reszta rozrywki dzieje się poniekąd bez naszego udziału. Nie jesteśmy usilnie zabawiani, za to wreszcie zyskujemy pole do tego, aby dać się porwać własnej fantazji.

Rzecz jasna nie oznacza to, że park jako taki oferuje niewiele. W centralnej części znajduje się drewniany zamek, w którym można wspinać się i biegać, ile dusza zapragnie. Możemy skryć się w podziemnych korytarzach, które zamieniają się w niebanalną przestrzeń do zabawy w berka czy chowanego - koniecznie zabierzcie ze sobą latarki! Trampoliny, ogromne huśtawki, naturalny labirynt, zjeżdżalnie i linowe trasy nadziemne, których łączna długość oscyluje w okolicach dwóch kilometrów... Trudno zdecydować, od czego zacząć. Nie zapomnijcie o strojach kąpielowych - 1 czerwca uruchamiany jest wodny świat, który zainteresowanie wzbudzi nie tylko wśród dzieci. Nie jest to przestrzeń do leniwego wylegiwania się na dmuchanym materacu, a miejsce do przeprowadzania inspirujących eksperymentów, które przy okazji przyniesie przyjemne orzeźwienie w letnie dni.

Jedna z atrakcji, z której właściciel Mirakulum jest dumny najbardziej, to ścieżka edukacyjna. Zlokalizowana w przynoszącym przyjemny cień lasku nie ma nic wspólnego z średnio porywającymi lekcjami biologii. Przechadzając się wzdłuż ścieżek, poznamy wiele ciekawostek na temat roślin i zwierząt. Moją uwagę szczególnie przykuł... cmentarz. Zorganizowanie tego rodzaju "atrakcji" w środku parku rozrywki brzmi jak ponury żart? Niekoniecznie, wszak chodzi o ekologię. Każdy "nagrobek" stanowi miejsce pochówku odpadów, z jakimi mamy do czynienia w codziennym życiu. Dowiemy się, ile potrzebują czasu na rozkład, a okres, jaki spędzą na naszej planecie, daje do myślenia. Ścieżka edukacyjna w Mirakulum to punkt obowiązkowy dla dzieci i dorosłych.

Jako obiekt przeznaczony dla całej rodziny, park oferuje wiele miejsc do odpoczynku. Nietrudno znaleźć lokalizację na piknik, udostępniane dla zwiedzających są także leżaki. Nie ma żadnych przeciwwskazań, by na teren Mirakulum wnieść własny prowiant. W parku znajdziemy nawet mikrofalówki, z których można swobodnie korzystać. Jeśli jednak nie chcemy całego aktywnego dnia spędzić o chlebie w postaci własnych kanapek, do dyspozycji zwiedzających są też punkty gastronomiczne. Różnorodne menu pozwoli nam skosztować tradycyjnego smażonego sera (umówmy się, dla wielu smakoszy wyjazd do Czech bez degustacji tego specjału się nie liczy), potraw mięsnych, wegetariańskich czy pizzy. Z informacji praktycznych warto wspomnieć również o szafkach, w których można zostawić swoje rzeczy, jeśli chcemy bez żadnego obciążenia ruszyć do zabawy. Ich użycie wymaga zwrotnej kaucji w wysokości 10 koron czeskich, więc drobna gotówka będzie przydatna.

Zobacz: Czeski jest zabawny i prosty? To się okaże - sprawdź, czy dogadałbyś się z Czechem

Po pobycie w nieco bajkowej scenerii masz ochotę na więcej realizmu, który jednak nadal oznacza solidną porcję zabawy? Tuż obok Mirakulum znajduje się Tankodrom Milovice, połączony z rodzinnym parkiem rozrywki kolejką wąskotorową. Należy od razu podkreślić, że przejazd i atrakcje oferowane przez ten obiekt nie są wliczone w cenę biletu do Mirakulum. Warto się jednak skusić, ponieważ zapewnia doświadczenia, które wspomina się długo - nawet jeśli tematyka militarna do tej pory nie należała do twoich pasji.

Istnieje możliwość zorganizowania przejażdżki gąsienicowymi pojazdami bojowymi. Wyprawa po pofałdowanym terenie byłego poligonu, gdzie nie brakuje stromych zjazdów, mnie przyniosła dużo większą frajdę, niż byłoby to w przypadku przejazdu kolejką górską w standardowym parku rozrywki. Cena takiego przejazdu to 250 koron (po przeliczeniu niecałe 50 złotych) i mogę powiedzieć tylko jedno - warto!

Oprócz tego Tankodrom Milovice oferuje inne atrakcje związane z szeroko rozumianymi militariami. Można zagrać tam w paintball, sprawdzić swoje umiejętności na strzelnicy, poprowadzić czołg pod czujnym okiem instruktora lub podziwiać ekspozycję wojskowych pojazdów-weteranów. Co ciekawe, będziemy mieli tam do czynienia z prawdziwym celebrytą - pojazdem opancerzonym, który zagrał w kultowym dla wielu kinomaniaków filmie "Na zachodzie bez zmian". Jeśli lubisz samodzielne zdobywanie wiedzy, nie musisz korzystać z usługi przewodnika. Każdy eksponat jest dokładnie opisany (w językach czeskim i angielskim), więc tempo zwiedzania zależy wyłącznie od ciebie.

Przeczytaj: Perły UNESCO tuż przy naszej granicy. Najpiękniejsze czeskie zamki

Uczciwie przyznam, że podczas przeglądania swojego planu podróży po Czechach Środkowych, Kvantario - Sci-Fi & VR Park był jednym z punktów, na które czekałam najbardziej. To na ten moment jedno z niewielu miejsc na mapie Europy Środkowej, które przybliża nowoczesne technologie w sposób, który zamieni na chwilę (czy raczej na kilka dobrych godzin lub cały dzień) nawet największego tradycjonalistę w geeka z krwi, kości i nowoczesnych procesorów.

Planując wycieczkę do Pragi, raczej mało kto zamierza zatrzymać się w miejscowości Benešov, lecz mam nadzieję, że to ulegnie zmianie. Dojazd samochodem z czeskiej stolicy zajmuje około 40 minut, dostać się tu można również autobusem i pociągiem. Komunikacja jest na tyle dogodna, że koniec z wymówkami.

Kto będzie dobrze bawić się w Kvantario? Zaryzykuję stwierdzenie, że każdy. Jedyne ograniczenie, z jakim się spotkasz to wiek - zwiedzanie, czy raczej udział w interaktywnych rozrywkach jest dostępny od trzeciego roku życia. Obiekt organizuje pokazy indywidualne i zbiorowe, np. dla wycieczek szkolnych czy wypadów firmowych. Do dyspozycji jest pięć pięter wypełnionych atrakcjami, które można nie tylko podziwiać, ale też czynnie się w nie zaangażować.

Technologia wirtualnej rzeczywistości pozwoli ci na własnej skórze doświadczyć najróżniejszych doznań. Nikt nie zapyta cię o prawo jazdy, gdy postanowisz poczuć na twarzy wiatr podczas szybkiej przejażdżki motocyklem. W realu nie masz odwagi na ekstremalne przygody pokroju lotu paralotnią? Wejdź do symulatora, załóż gogle i gotowe - byłam, "leciałam", chętnie powtórzę. W Kvantario odbędziesz lot balonem nad afrykańską sawanną, zjedziesz wiele metrów pod ziemię w wózku górniczym, wsiądziesz do symulatorów lotów kosmicznych, by zobaczyć miejsca, do których człowiek jeszcze nie dotarł. Podwodny świat stanie przed tobą otworem.

Zobaczysz, jak wyglądały początki życia na Ziemi, w formie o wiele bardziej atrakcyjnej niż mało porywające filmy dokumentalne, które wielu z nas może kojarzyć z lekcji geografii w podstawówce. Znudzony głos lektora? To nie tutaj! Staniesz oko w oko z dinozaurem i przekonasz się, jak niesamowite spektakle laserowe mogą przygotować prawdziwi pasjonaci. Bo widać jak na dłoni, że właśnie oni pracowali nad realizacją wszystkich atrakcji dostępnych w Kvantario. Co ważne, nie musisz obawiać się nadmiernych tłumów, przez które trudno będzie nacieszyć się pobytem. Obiekt umożliwia zakup biletów przez internet na konkretny termin, by uniknąć przeładowania. O wizycie pomyśl więc z wyprzedzeniem.

Potrzebujesz zaledwie czterominutowego spaceru, by dotrzeć z Kvantario do Stone Bowling Park - zacisznego miejsca, w którym odpoczniesz po interaktywnej zabawie, ale z pewnością nie będziesz się nudzić. Urocza kawiarnia ukryta w pasażu umożliwia błogi relaks zarówno w zacisznym wnętrzu, jak i na zewnątrz. Miałam okazję zajrzeć tam w pogodne popołudnie i poobserwować życie wokół tego miejsca.

Oprócz kawiarni goście mają do dyspozycji kręgielnię i bar, w którym można obejrzeć wydarzenia sportowe. Uwagę przykuwa również pole do minigolfa, obok którego żadne dziecko nie przejdzie obojętnie. Jest ogrodzone, więc jako rodzic możesz ze spokojem obserwować swoją pociechę, która oddaje się zabawie.

Oto miejsce, gdzie poczujesz się naprawdę swojsko. Celem właścicieli było stworzenie ciekawego punktu spotkań dla okolicznych mieszkańców, w którym mogą odpocząć oraz spędzić czas z rodziną i znajomymi. Bez obaw, jako przyjezdny nie będziesz narażony na podejrzliwy wzrok stałych bywalców. Zdecydowanie bardziej spodziewaj się serdecznego przyjęcia i wybornej kawy lub innych pozycji z menu.

Podróżujesz z dziećmi, a może chcesz poczuć się jak dziecko? Odkrywanie Czech Środkowych zacząć można od weekendowych wypadów, lecz zakładam, ze szybko zyskasz apetyt na więcej. Buszowanie po mniej oczywistych zakątkach tego rejonu to kapitalny sposób na spędzenie dłuższego urlopu bez obaw o monotonię. Problemem nie będzie znalezienie atrakcji - większy kłopot to zbyt krótka doba. Nie uważam jednak, by niedosyt był czymś złym. To właśnie on napędza nas do kolejnych wypraw i tworzenia kolekcji niepowtarzalnych wspomnień.

Polecamy:

Dotrzeć tam można w mniej niż godzinę. Weekendowy hit Polaków

Quiz: Rozpoznasz miasto po jednym kadrze? Tylko dla spostrzegawczych