Zimą 20 st. C. i zielono jak w tropikach. Ciężko uwierzyć, że ten raj znajduje się w Europie
Gdy dni stają się coraz krótsze, za oknem panuje ponura aura, a pogoda nie rozpieszcza, coraz częściej myślimy o ucieczce w ciepłe miejsce. Jak się okazuje, by poczuć wiosnę w środku jesieni, wcale nie trzeba lecieć na drugi koniec świata i rujnować przy tym portfela. Wystarczy obrać kurs na Maderę - portugalską wyspę, pełną egzotycznej przyrody i spektakularnych krajobrazów.

Spis treści:
- Sezon turystyczny na Maderze trwa cały rok
- To raj dla miłośników przyrody i aktywnego wypoczynku
- Spotkanie z kulturą i historią wyspy. To tu bije serce Madery
- Plażowanie na Maderze. Koniecznie odwiedź jeden z naturalnych basenów
- Ryba i banan na jednym talerzu? Oto co warto zjeść na Maderze
Sezon turystyczny na Maderze trwa cały rok
Archipelag, w którego skład wchodzi Madera, Porto Santo oraz kilka mniejszych niezamieszkałych wysp położony jest około 1000 kilometrów od Europy kontynentalnej i 700 kilometrów od wybrzeża Maroka. Dzięki temu klimat jest tu bardzo łagodny, temperatury nie ulegają dużym wahaniom, a sezon trwa praktycznie cały rok.
Średnie temperatury na Maderze prezentują się następująco:
- latem: około 25 st. C. w dzień i 20 st. C. w nocy,
- zimą: około 20 st. C. w dzień i 13 st. C. w nocy.
Temperatura oceanu również sprzyja wypoczynkowi nad wodą. Latem potrafi osiągać nawet 24 st. C., a zimą trzyma się na poziomie około 18 st. C., więc możemy być pewni, że niezależnie od pory roku będziemy mogli zażyć kąpieli w oceanie, zrelaksować się na czarnych, wulkanicznych plażach, czy też uprawiać sporty wodne takie jak nurkowanie, kajakarstwo, czy SUP.
Jeśli jednak jesienią marzy nam się błogi wypoczynek pod palmą, warto wyruszyć na wspomniane wcześniej Porto Santo, które leży 43 km na północny wschód od Madery. Słynie z długich, złocistych i piaszczystych plaż, które zadowolą każdego miłośnika słońca. Na Porto Santo można dostać się samolotem bezpośrednio z Madery lub promem z Funchal.
Zobacz również: Europejska ostoja długowieczności. Czas płynie tu wolno, a masowa turystyka omija ją szerokim łukiem
To raj dla miłośników przyrody i aktywnego wypoczynku
Jednym z największych skarbów Madery jest jej spektakularna przyroda. Zielone, strome góry kryją sieć malowniczych szlaków prowadzących przez lasy pełne unikatowych gatunków roślin, takich jak wawrzyny czy eukaliptusy. Wśród nich można natrafić na majestatyczne wodospady i słynne lewady - kanały irygacyjne, przypominające górskie potoki, których zadaniem jest transport wody z bardziej wilgotnych, do suchych zakątków wyspy.
Niektóre szlaki wiją się aż do skalistych szczytów wyrastających ponad chmury. Wszystko to otoczone jest intensywnym błękitem Atlantyku oraz surową, klifową linią brzegową z ukrytymi zatoczkami i kamienistymi plażami.
Na miłośników natury czeka tu wiele wyjątkowych miejsc, m.in.:
- Półwysep Świętego Wawrzyńca (Ponta de São Lourenço) - położony we wschodniej części wyspy, około 30 km od Funchal. To jedno z najbardziej charakterystycznych miejsc Madery, które wyróżnia się surowym, wulkanicznym krajobrazem. Jego niezwykła sceneria została dostrzeżona również przez twórców filmowych - w 2023 roku kręcono tu sceny do serialu "Star Wars: The Acolyte". Półwysep możemy zobaczyć, spacerując wyznaczonym szlakiem wzdłuż wybrzeża, lub w nieco bardziej oryginalny sposób - z poziomu wody, przemieszczając się linią brzegową z przewodnikami, podczas coasteeringu, o którym pisałam w moim ostatnim artykule.
- Fanal - stary las wawrzynowy, wpisany w 1999 roku na Listę Światowego Dziedzictwa Przyrody UNESCO, a rok później do sieci NATURA 2000, leży w zachodniej części Madery. To miejsce, które w zależności od warunków pogodowych potrafi całkowicie zmienić swój charakter - w słońcu zachwyca bajkowym urokiem, a we mgle nabiera tajemniczej, niemal mistycznej aury. To właśnie tam możemy zobaczyć jedne z najstarszych drzew na wyspie - niektóre mają ponad 800 lat.
- Plaża Seixal - a właściwie to Porto de Abrigo do Seixal, położona na północnym wybrzeżu, uchodzi za jedną z najpiękniejszych plaż Madery. Jej wyjątkowy krajobraz przyciąga nie tylko turystów, ale również miłośników fotografii - czarny, wulkaniczny piasek, soczyście zielone góry i ciemne klify spotykają się tu z głębokim błękitem oceanu, tworząc widok jak z pocztówki. Otaczające wzgórza osłaniają plażę przed wiatrem, dzięki czemu panują tu wyjątkowo sprzyjające warunki do wypoczynku.

Spotkanie z kulturą i historią wyspy. To tu bije serce Madery
Madera zachwyca nie tylko naturą i spektakularnymi trasami trekkingowymi. Wyspa ma również bogatą tradycję, a idealnym miejscem na rozpoczęcie podróży przez ponad sześć wieków historii jest jej serce - Funchal.
Największe miasto Madery i jednocześnie jej stolica, dalekie jest od stereotypu europejskiej metropolii. Jest kameralne, pełne uroku, a jednocześnie żyje swoim rytmem od rana do późnego wieczora. Tradycja przenika się tu z nowoczesnością - obok klimatycznego starego miasta czekają stylowe restauracje, kawiarnie i eleganckie hotele. Największe wrażenie robi jednak architektura - portugalskie dachówki w odcieniach pomarańczy pięknie kontrastują z bujną zielenią, a zabudowania pną się malowniczo po wzgórzach otaczających miasto.
Jednym z wyjątkowych miejsc w Funchal jest Ogród Tropikalny Monte Palace, malowniczo położony na wzgórzu z widokiem na ocean. Powstał on w miejscu, gdzie już w XVIII wieku zaczęto budować ekskluzywne posiadłości bogatych rodzin osiadłych na wyspie. W XX wieku wzniesiono tam pałac, który następnie przekształcono w luksusowy kurort, a lata później stworzono ogród, który możemy podziwiać do dziś. Obecnie zobaczymy tam około 100 tys. gatunków roślin oraz sztukę i architekturę inspirowaną wpływami z czterech stron świata.
Do ogrodu najwygodniej dostać się kolejką linową - sama podróż jest atrakcją i trwa około 15 minut, oferując widoki na panoramę miasta i okoliczne wzgórza. Po zjeździe na dół warto odwiedzić Mercado dos Lavradores - targ otwarty w 1940 roku, który do dziś tętni lokalnym życiem. To idealne miejsce, by spróbować świeżych owoców tropikalnych, których na Maderze nie brakuje.
Spacer po historycznym centrum Funchal pozwala jeszcze lepiej poczuć ducha wyspy. Miłośnicy historii powinni natomiast zajrzeć do Centrum Historii Madery - interaktywnego muzeum, które opowiada nie tylko o odkryciu i rozwoju wyspy, lecz także o jej wulkanicznych początkach.

Zobacz również: Podróżują za grosze, wymieniając się mieszkaniami. Nowa platforma przyniesie rewolucję?
Plażowanie na Maderze. Koniecznie odwiedź jeden z naturalnych basenów
Mimo że Madera nie jest typowo plażowym kierunkiem turystycznym, nie brakuje miejsc, gdzie możemy wypocząć na leżaku, czy zażyć kąpieli w słonej wodzie. Większość plaż ma tu charakter kamienisty lub pokryta jest czarnym, wulkanicznym piaskiem, który robi niemałe wrażenie.
Poza popularną Seixal, "czarne plaże" znajdziemy również w okolicach Funchal, czy też Canical.
Jeśli ktoś preferuje drobny, złocisty piasek, również znajdzie go na Maderze. Na wyspie znajdują się dwie sztuczne plaże - w Machico i Calheta - usypane z piasku sprowadzanego bezpośrednio z Sahary.
Jednym z najbardziej niezwykłych miejsc do kąpieli są natomiast naturalne baseny wulkaniczne, uformowane przez zastygającą lawę. Dzięki połączeniu z oceanem stale przepływa przez nie świeża morska woda, co zapewnia bezpieczne, a zarazem autentyczne doświadczenie kąpieli w Atlantyku. Jeden z takich basenów znajduje się niedaleko Funchal, a wejście kosztuje około 5 euro.
Największą popularnością cieszą się jednak baseny w Porto Moniz, położone na północy wyspy. To kompleks o powierzchni około 3800 metrów kwadratowych, doskonale przygotowany dla turystów - z brodzikami dla dzieci, prysznicami, leżakami, parasolami i punktami gastronomicznymi. Kąpiel wśród czarnych klifów i wulkanicznych formacji to doświadczenie, które na długo pozostaje w pamięci.

Ryba i banan na jednym talerzu? Oto co warto zjeść na Maderze
Kulinarna strona Madery okazała się dla mnie jednym z największych zaskoczeń. Smaki wyspy czerpią pełnymi garściami z jej naturalnych skarbów - oceanu oraz bujnej, wiecznie zielonej roślinności. Na stołach królują świeże ryby i owoce morza, a towarzyszą im tropikalne owoce dostępne tu niemal przez cały rok.
Marakuja pojawia się w deserach i drinkach, a banany... nawet w daniach rybnych - i ku mojemu zdumieniu smakują wyśmienicie!
Moim numerem jeden szybko stała się grillowana ośmiornica - jest delikatna i aromatyczna. Warto również sięgnąć po coś bardziej lokalnego, jak skałoczepy (port. lapas), które przywierają do nadmorskich skał. Podaje się je najczęściej w wersji grillowanej z masłem, czosnkiem, pietruszką i kroplą cytryny.
Nie sposób pominąć tuńczyka - jednego z kulinarnych symboli Madery. Najlepiej smakuje w formie steków, wcześniej marynowanych i smażonych tak, by w środku pozostały idealnie soczyste.
Miłośnicy mięsa również znajdą coś dla siebie - tradycyjna espetada to solidny szaszłyk z wołowiny opiekanej tradycyjnie na patyku z drzewa laurowego. To proste, a jednocześnie pełne charakteru danie, które od pokoleń króluje podczas maderskich biesiad i festynów - autentyczne, gościnne i bezpretensjonalne.
Zainspiruj się i zaplanuj swoją kolejną podróż. Nawet krótką, ale pełną wrażeń. Odkryj miejsca, które zachwycają klimatem, smakiem i spokojem, jakiego na co dzień brakuje. Więcej na kobieta.interia.pl









