Bezpiecznie nad wodą
Nie wchodzimy do morza, jeziora czy rzeki, gdy jesteśmy zmęczeni, bierzemy antybiotyki czy leki psychotropowe.
Pływać należy tylko w miejscu dozwolonym, najlepiej pod okiem ratownika. Tabliczka zakazująca kąpieli sygnalizuje, że mogą występować groźne wiry, skupiska wodorostów, niestabilne dno itp. Nigdy nie kąpiemy się podczas silnego wiatru. I burzy, bo woda doskonale przewodzi prąd - to grozi porażeniem przez piorun.
Najlepsza do pływania pod gołym niebem temperatura wody to 22-25°C. Przy niższej niż 15°C lepiej zrezygnować z kąpieli, ze względu na groźbę szoku termicznego. Przyzwyczajajmy się do wody stopniowo, zwłaszcza gdy jesteśmy rozgrzani po opalaniu. Zanim się w niej zanurzymy, ochłodźmy nią twarz, kark, okolice serca, zmoczmy stopy. Nie powinno się pływać bezpośrednio po posiłku. Należy odczekać minimum 1,5 godziny. Mogłoby to bowiem spowodować skurcze żołądka lub wymioty, a w konsekwencji zakrztuszenie się wodą. Nawet gumę do żucia lepiej wyjąć z ust.
Nigdy nie kąpiemy się po spożyciu alkoholu. Rozszerza on naczynia krwionośne i w wodzie może dojść do ich gwałtownego obkurczenia, a w konsekwencji nawet do zatrzymania akcji serca. Poza tym zaburza zmysł równowagi, koordynację ruchową i osłabia umiejętności pływackie. Podobnie działają wszelkie środki odurzające.
Nie wskakujmy do wody, nie znając jej głębokości ani struktury dna. Należy sprawdzić, czy nie ma w niej zatopionych pni, kamieni, złomu itd. Uderzenie w nie może się skończyć tragicznie. Niebezpiecznie jest też w pobliżu falochronów czy molo, bo tworzą się tam silne zawirowania i leje wodne, co zwiększa ryzyko utonięcia. Nad morzem należy uważać na zjawisko tzw. cofki, kiedy fale wylewają się na plażę głębiej niż zwykle i gwałtownie się cofają. Mają one wtedy dużą siłę i mogą nas porwać.