Czy mięso jest zdrowe? Dietetyk wyjawił prawdę. Fakty są przerażające

Wokół mięsa w ciągu ostatnich kilkunastu lat narosło mnóstwo kontrowersji. Coraz więcej ekspertów ds. żywienia odradza jego jedzenia, a liczba dostępnych w sklepach roślinnych zamienników parówek, burgerów czy kiełbasek świadczy o tym, że wegetarian oraz wegan w naszym kraju stale przybywa. Czy mięso można jeść bez obaw o zdrowie? Niepewność tę rozwiał niedawno jeden ze znanych dietetyków.

Zdaniem naukowców spożycie mięsa, szczególnie czerwonego powinno być ograniczone do minimum?
Zdaniem naukowców spożycie mięsa, szczególnie czerwonego powinno być ograniczone do minimum? 123RF/PICSEL

Czy mięso jest zdrowe?

Wiele osób nie wyobraża sobie śniadania czy kolacji bez wędliny i obiadu bez kawałka soczystego mięsa. Dla niektórych abstrakcją jest przygotowywanie zupy na bazie samych warzyw czy też zrobienie domowych kotlecików z ciecierzycy. W polskiej tradycji przyjęło się, że posiłek bez mięsa to nie posiłek, a jedynie przekąska. Panuje przekonanie, że drób, wołowina czy wieprzowina to przecież doskonałe źródło białka, a rezygnacja z niego może narazić nas na niedobory pokarmowe, a nawet przyczynić się do wystąpienia anemii. Przeprowadzone na przestrzeni wielu lat badania mówią jednak zupełnie co innego. Dlaczego zdaniem naukowców spożycie mięsa, szczególnie czerwonego powinno być ograniczone do minimum?

Regularnie sięgasz po mięso? Dla własnego dobra lepiej przestań

Według nowego modelu piramidy żywienia po produkty odzwierzęce powinno się sięgać sporadycznie. Zdrowa dieta, która dodaje energii i zmniejsza ryzyko rozwoju chorób to ta oparta na warzywach, owocach, roślinnych tłuszczach, orzechach, produktach zbożowych i roślinach strączkowych. Mało kto jednak bierze sobie te zalecenia do serca. Najnowsze wyniki badań pokazują, że w roślinach jest wszystko, co potrzebne do prawidłowego funkcjonowania organizmu, a dobrze zbilansowana dieta bezmięsna wzmacnia zdrowie, samopoczucie, niweluje dolegliwości trawienne i poprawia wyniki badań.

Nie jest więc prawdą, że mięso jest w diecie koniecznie - co więcej, niektóre jego rodzaje nie powinny w ogóle się tam znajdować. Temat szkodliwości mięsa poruszył ostatnio w mediach społecznościowych doktor dietetyki - Michał Wrzosek, którego na Instagramie obserwuje już 346 tys. internautów. To co powiedział na temat mięsa wielu może zdziwić.

Po pierwsze nieprzetworzone czerwone mięso zostało sklasyfikowane jako potencjalnie rakotwórcze, tak więc stek czy tatar raz na jakiś czas są ok. Przetworzone czerwone mięso takie jak parówki, konserwy czy wędliny zostało sklasyfikowane jako rakotwórcze. Dodatkowo spożycie 100 g czerwonego mięsa wiąże się ze zwiększonym ryzykiem nowotworu jelita grubego aż o 17 proc.
wyjaśnił dietetyk

Ekspert ds. żywienia powołał się oczywiście na dowody naukowe, które potwierdzają jego tezę. Wielu uwielbia smak mięsa, jednak w trosce o własne zdrowie lepiej ograniczyć jego spożycie do minimum - szczególnie mowa o czerwonym i przetworzonym. Co więcej, do jego wyprodukowania bez względu na rodzaj potrzeba gigantycznych ilości wody - niezbędnego do życia surowca, którego już teraz zaczyna nam brakować.

1 kg wołowiny pochłania aż 15 000 litrów wody, wieprzowiny - ok. 6 000 litrów, a 1 kg drobiu - ok. 4 300 litrów wody. Spożycie mięsa warto więc redukować nie tylko ze względów zdrowotnych, ale również z uwagi na dobro naszej planety.

Zdanowicz pomiędzy wersami. Odc. 67: Majka JeżowskaINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas