Dlaczego lawenda usycha? Większość osób regularnie popełnia te błędy w uprawie

Oprac.: Jacek Waśkiel

Lawenda, choć zyskuje na popularności w polskich ogrodach, często sprawia trudności z powodu swoich specyficznych wymagań. Roślina ta potrzebuje szczególnej uwagi i odpowiednich warunków. Najczęściej popełniane błędy to zbyt częste podlewanie oraz wykorzystanie nieodpowiedniego podłoża. Wyjaśniamy, dlaczego lawenda usycha, jakie są najczęstsze przyczyny jej problemów oraz jak skutecznie im zapobiegać.

Dlaczego lawenda usycha? Dzięki tym sposobom uratujesz swoją uprawę.
Dlaczego lawenda usycha? Dzięki tym sposobom uratujesz swoją uprawę.123rf.com123RF/PICSEL

Czemu lawenda usycha?

Lawenda wąskolistna, jako roślina pochodząca z regionów śródziemnomorskich, wymaga specyficznych warunków do prawidłowego wzrostu. Najczęstszą przyczyną usychania lawendy jest nieodpowiednie podlewanie. Roślina ta nie toleruje nadmiaru wody, zwłaszcza w przypadku uprawy w doniczkach, gdzie zbyt częste podlewanie prowadzi do gnicia korzeni i zaburzeń w prawidłowym pobieraniu składników odżywczych z gleby. Lawendę w doniczkach należy podlewać raz w tygodniu, używając tyle wody, aby gleba była wilgotna, ale nie przesiąknięta, pozwalając jej przeschnąć między kolejnymi podlewaniami. Lawendę w ogrodzie należy podlewać raz na dwa tygodnie, zwiększając częstotliwość podczas długotrwałych okresów suszy.

Dla zdrowia lawendy ważne jest również podłoże. Preferuje ona gleby lekkie, przepuszczalne i zasadowe, z pH w zakresie od 6 do 8. Zbyt ciężka, nieprzepuszczalna gleba powoduje stagnację wody, co sprzyja rozwojowi chorób grzybowych. Lawenda posadzona w glebie kwaśnej lub w pobliżu roślin kwasolubnych będzie miała problemy z pobieraniem składników odżywczych, co prowadzi do osłabienia i zwiększa jej podatność na choroby i szkodniki.

Co zrobić, żeby lawenda ładnie kwitła? Pomoże domowa odżywka
Co zrobić, żeby lawenda ładnie kwitła? Pomoże domowa odżywka123RF/PICSEL

Przyczyną usychania może być również niewłaściwe cięcie. Brak odpowiedniego nasłonecznienia wewnętrznych części rośliny sprawia, że lawenda usycha od środka. Przycinanie jej zbyt wcześnie na wiosnę (np. pierwsza połowa marca) prowadzić do przemarznięcia, natomiast zbyt późne cięcie latem (druga połowa września) osłabia ją i uniemożliwia jej prawidłową regenerację przed zimą. Lawendę najlepiej przycinać dwa razy w roku: w kwietniu oraz w sierpniu. Pędy skraca się o jedną trzecią długości, ale ważne jest, aby nie przycinać starych, zdrewniałych części rośliny, ponieważ mogą one nie wypuścić nowych pędów.

Co zrobić, gdy lawenda usycha?

W przypadku usychania lawendy w pierwszej kolejności ważne jest upewnienie się, że gleba jest dobrze przepuszczalna, ma odpowiednie pH oraz poziom wilgotności. Jeśli gleba jest zbyt mokra, należy zwiększyć drenaż, dodając piasek lub żwir. Zbyt kwaśne podłoże można skorygować poprzez dodanie wapna lub dolomitu. Ratowanie usychającej lawendy może wymagać też zmian w nawadnianiu. Powinniśmy podlewać ją rzadko, ale obficie, z zachowaniem co najmniej tygodniowych odstępów między nawadnianiem, aby gleba mogła przeschnąć. W trakcie podlewania nie zraszajmy pędów i liści, ponieważ wilgotne fragmenty rośliny są bardziej podatne na choroby grzybowe. W uprawie doniczkowej warto zastosować hydrożel, który pomoże w utrzymaniu odpowiedniego poziomu wilgoci w podłożu.

Szkodniki lawendy to przede wszystkim mszyce i pienik ślinianka
Szkodniki lawendy to przede wszystkim mszyce i pienik ślinianka123RF/PICSEL

Nieco większe wyzwanie stanowić będą choroby i szkodniki. Jedną z najczęstszych problemów będzie tu szara pleśń, która objawia się brązowieniem i opadaniem pędów oraz pojawieniem się szarego, pleśniowego nalotu. Aby zapobiegać tej chorobie, należy zapewnić lawendzie odpowiednią cyrkulację powietrza poprzez właściwe przycinanie oraz zapewnienie odstępu między poszczególnymi roślinami. W przypadku infekcji można stosować naturalne środki, takie jak wyciąg z czosnku lub cebuli, które mają działanie grzybobójcze. Inną częstą chorobą jest fytoftoroza, której objawy obejmują żółknięcie, brązowienie i usychanie pędów. Walka z tą chorobą polega na usuwaniu zainfekowanych części rośliny i stosowaniu oprysków z naturalnych preparatów, takich jak wyciąg z pokrzywy.

Szkodniki lawendy to przede wszystkim mszyce i pienik ślinianka, które mogą powodować zahamowanie wzrostu rośliny i deformacje pędów. Mszyce można zwalczać poprzez opryskiwanie rośliny roztworem z wody i mydła lub naparem z pokrzywy. Pienik ślinianka, charakteryzujący się pozostawianiem pienistej substancji na pędach, może być usuwany mechanicznie poprzez spłukiwanie wodą lub stosowanie naturalnych środków owadobójczych, takich jak olejek neem. Regularne przeglądanie roślin i usuwanie zauważonych szkodników pozwala na wczesne wykrycie i zwalczenie problemu, zanim stanie się on przyczyną usychania.

Przeczytaj też:

Rośliny na zacieniony balkon. Jakie gatunki wybrać?Interia.tv
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas