Dodadzą ci energii i nie podrażnią jelit. Pij zamiast kawy
Masz wrażliwe jelita? Mamy dla ciebie kilka pysznych alternatyw dla małej czarnej, które dodadzą ci energii bez nieprzyjemnych dolegliwości.

Spis treści:
- Hojicha
- Herbata rooibos
- Napar imbirowy
- Matcha
- Kawa zbożowa
Hojicha
Ostatnio jest o niej coraz głośniej i nic dziwnego! Hojicha to japońska zielona herbata, która swój wyjątkowy, orzechowo-karmelowy smak zawdzięcza procesowi prażenia liści w wysokiej temperaturze. To właśnie ten proces sprawia, że hojicha jest niezwykle łagodna dla żołądka i zawiera znikomą ilość kofeiny, dzięki czemu mogą po nią sięgać nawet osoby bardzo wrażliwe na ten składnik, a także dzieci. W Japonii podaje się ją często po posiłkach, by wspomóc trawienie. Jej działanie jest zrównoważone - pozwala zachować skupienie bez efektów ubocznych, takich jak nerwowość czy problemy ze snem, które czasem towarzyszą piciu kawy.
Herbata rooibos
Jak jesień i zima to oczywiście herbata rooibos. Ten południowoafrykański napój, często nazywany czerwoną herbatą, jest naturalnie bezkofeinowy i pełen przeciwutleniaczy. Rooibos jest znany ze swoich właściwości łagodzących problemy trawienne, takie jak skurcze żołądka czy niestrawność, dzięki zawartości związków o działaniu przeciwskurczowym. Jest również łagodny w smaku, z nutami miodu i wanilii, co sprawia, że jest doskonałą, rozgrzewającą alternatywą dla kawy w chłodne dni. Co więcej, niska zawartość garbników sprawia, że jest to dobry wybór dla osób, które doświadczają problemów trawiennych po spożyciu napojów bogatych w te związki.
Napar imbirowy
Może i nie jest to oczywista alternatywa dla kawy, ale uwierz, że filiżanka gorącego naparu z imbiru potrafi postawić na nogi. Imbir jest od wieków ceniony za swoje właściwości prozdrowotne, zwłaszcza te dotyczące układu pokarmowego. Pomaga on w łagodzeniu nudności, wzdęć i niestrawności, a także działa przeciwzapalnie. Napar imbirowy nie zawiera kofeiny, ale jego ostry, rozgrzewający smak i aromat mogą działać pobudzająco i poprawiać krążenie. To świetny sposób na rozpoczęcie dnia z energią, jednocześnie dbając o komfort swoich jelit. Można go pić o każdej porze dnia, a dodatek cytryny czy miodu dodatkowo wzbogaci jego smak.

Matcha
To chyba klasyk, który wielu osobom zastępuje już poranną kawę. Matcha, czyli sproszkowana japońska zielona herbata, zawiera kofeinę, ale w połączeniu z L-teaniną - aminokwasem, który wpływa na fale mózgowe, wprowadzając w stan zrelaksowanej czujności. Dzięki temu matcha zapewnia stabilny i dłużej utrzymujący się dopływ energii, bez nagłego spadku, który często występuje po kawie. Dla osób z wrażliwymi jelitami ważne jest, że matcha jest mniej kwaśna niż kawa i może być dla nich łagodniejsza. Ponadto, zawarte w niej katechiny mogą wspierać zdrowie jelit poprzez działanie przeciwzapalne i promowanie wzrostu dobrych bakterii. Warto jednak zacząć od małych ilości, aby sprawdzić indywidualną tolerancję.
Kawa zbożowa
A teraz czas na powrót do korzeni i klasyk, który wielu z nas kojarzy z dzieciństwem - kawa zbożowa. Działa łagodnie na układ pokarmowy, nie powodując podrażnień i jest świetnym źródłem inuliny, naturalnego prebiotyku. Inulina wspiera rozwój dobrych bakterii w jelitach, co przyczynia się do zdrowej mikroflory i lepszej odporności. Dzięki zawartości błonnika kawa zbożowa wspomaga również perystaltykę jelit i może zapobiegać zaparciom. Jej łagodny, nieco słodkawy smak doskonale komponuje się z mlekiem (także roślinnym) i stanowi idealny, rozgrzewający napój na każdą porę dnia.









