Jak pozbyć się bakterii z kuchni?

Wydawać by się mogło, że w kuchni bakterii nie ma zbyt wielu. To właśnie tam przygotowuje się posiłki i płaskie powierzchnie mają kontakt np. z surowym mięsem, na którym może znajdować się mnóstwo drobnoustrojów. Mimo wszystko i tak najczęściej kuchnia oraz powierzchnie się w niej znajdujące są czyszczone, jednak podejmowane działania nie pomagają ich całkowicie usunąć. A w których miejscach w kuchni jest najwięcej bakterii? Przede wszystkim na blatach, deskach do krojenia, ale także w zlewie i rurach odpływowych oraz np. w lodówce.

Mimo nawet codziennego czyszczenia kuchni, znaleźć się może w niej mnóstwo bakterii. Na przykład bakterie Listeria, E. Coli, czy choćby z grupy Salmonella. Poza tym na przyniesionych ze sklepu świeżych owocach i warzywach obecne mogą być również pestycydy. Wszystkie te mikroorganizmy i substancje mogą poważnie zaszkodzić zdrowiu. A co nam grozi? Przede wszystkim bardzo bolesne zatrucia pokarmowe, ale także - w przypadku osób z obniżoną odpornością - listeriozę, która może doprowadzić do posocznicy, a w ekstremalnych sytuacjach do zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych.

Jeśli robić zestawienie miejsc w kuchni, w których mieści się najwięcej bakterii, to zlew będzie plasował się w czołówce. Przede wszystkim dlatego, że to właśnie tam gromadzi się najwięcej resztek żywności, które są doskonałą pożywką dla chorobotwórczych mikrobów. Oczywistym jest, że należy codziennie usuwać z niego znajdujące się resztki, a także nie doprowadzać do powstania zatorów w rurach odpływowych. Jeśli zatyka się zlew w naszej kuchni, warto na początku polać go oraz odpływ solidną porcją wrzątku, który rozpuści znajdujący się w nich tłuszcz. Jeśli to nie pomaga, warto sięgnąć po ekologiczne środki, takie jak ocet spirytusowy i soda oczyszczona, ponieważ mają działanie dezynfekujące.

Jak wykorzystać sodę i ocet, aby pozbyć się bakterii? Wystarczy na początku zalać odpływ ciepłą wodą. Kiedy odpłynie, do rury wsypać pół szklanki sody oczyszczonej i dodać taką samą ilość octu. Całość zostawić na 30 minut, po czym spłukać ciepłą, ale nie wrzącą wodą. Jeśli ta metoda nie poradzi sobie z zatkanym zlewem, trzeba sięgnąć po środki chemiczne.

Gąbka do mycia naczyń, ściereczki i deski do krojenia mają na co dzień styczność z wieloma bakteriami. Dwa pierwsze akcesoria - z racji obecnej w nich wilgoci - to także doskonała pożywka dla chorobotwórczych mikroorganizmów. Choć można przeczytać wiele porad dotyczących ich dezynfekcji, np. polewania wrzątkiem, czy "wyparzania" w kuchence mikrofalowej, lepiej nie ryzykować i często je wymieniać - minimum raz w tygodniu. A co robić z deską do krojenia? Aby pozbyć się z niej bakterii, warto na bieżąco je dezynfekować, np. myć w zmywarce w wysokiej temperaturze lub polewać wrzątkiem. Poza tym warto zaopatrzyć się w kilka desek - po jednej do każdej grupy artykułów spożywczych: pieczywa, owoców i warzyw, ryb oraz mięsa.

Nie tylko blaty i zlew są miejscami, gdzie w kuchni gromadzą się bakterie. Prócz nich niechlubne miejsce zajmuje również lodówka. Wszystko ze względu na fakt, że niska temperatura może sprzyjać drobnoustrojom. Pewnie nie raz, nie dwa zdarzyło się nam trzymać w niej surowe mięso, a także produkty, które uległy zepsuciu. Dlatego trzeba często myć i dezynfekować również lodówkę. Ze względu na to, że urządzenie ma kontakt z żywnością, warto postawić na środki naturalne. Zarówno wyjmowane półki, jak i ścianki lodówki można myć za pomocą znanego już duetu octu i sody oczyszczonej. Wystarczy przygotować z nich pastę: niewielką ilość sody wymieszać z octem w takiej proporcji, aby uzyskać odpowiednią konsystencję.

Jeśli po zastosowaniu tego naturalnego środka w lodówce utrzymuje się drażniący zapach octu, można pozbyć się go na kilka sposobów. Jednym z nich jest wysypanie na spodku niewielkiej ilości mielonej kawy. Drugim jest użycie soku z cytryny, którym trzeba przetrzeć dokładnie wnętrze lodówki.