Jak schudnąć z ud po 50-tce? Proste nawyki pomogą wyszczuplić dolne partie ciała

Tkanka tłuszczowa ma kilka ulubionych, kobiecych partii ciała. Najchętniej gromadzi się na nogach, udach, biodrach i pośladkach, będąc kolejno niejednokrotnie sporym utrapieniem niejednej kobiety.

Główną rolę w odkładaniu się tkanki tłuszczowej na udach odkrywa genetyka oraz żeńskie hormony płciowe. Nieco bardziej zaokrąglone w tych obszarach ciało jest więc zupełnie naturalnym działaniem organizmu. Kiedy jednak dodamy do tego złą dietę oraz siedzący tryb życia, tylko o krok od prawdziwego problemu, z którym walka nie będzie należała do najłatwiejszych.

Zobacz również: Rozprawi się z tłuszczem na brzuchu. Oponka przestanie wylewać się zza paska

Chcąc zmniejszyć obwód ud, schudnąć z bioder i pośladów oraz wyszczuplić i wymodelować dolne partie ciała należy przede wszystkim zredukować ogólną masę ciała, stawiając na zbilansowaną dietę i regularne treningi. Codzienne menu powinno opiewać na spore ilości warzyw, owoców oraz błonnika, z jednoczesnym wykluczeniem wysoko przetworzonej żywności.

Wymarzona sylwetka okupiona jest często ciężką pracą. Kilka prostych nawyków, szczególnie, kiedy lat przybywa, pomoże jednak skutecznie zadbać i utrzymać dolne partie ciała w odpowiedniej kondycji. Osobom genetycznie uwarunkowanym do posiadania nieco grubszych ud, na przykład tym z typem sylwetki "gruszka", będzie ciężej wymodelować tę partię ciała. Wysiłek nie jest jednak zupełnie skazany na niepowodzenie.

Zobacz również: Jak schudnąć z brzucha po 50-tce? Jest to możliwe, ale dieta nie wystarczy

Wraz z wiekiem przemiana materii zwalnia, zaś u kobiet dodatkowo w okresie naturalnej menopauzy dochodzi do zmian hormonalnych, sprzyjających nabieraniu kilogramów. Chcąc schudnąć po 50-tce należy pamiętać o jednej zasadzie - robić to mądrze i bezpiecznie.

Po 50. roku życia ogólna wydajność organizmu nieco spada. Nie oznacza to jednak, że należy zupełnie zrezygnować z jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Ta jest bowiem jednym z kluczy do sukcesu.

Chcesz wyszczuplić nogi? Zmień nieco codziennych nawyków.

• Wstań z kanapy i postaw na nieco aktywniejszy tryb życia. Zamiast windy wybieraj schody. Nie musisz od razu po nich biegać. Wystarczy, że wolno wejdziesz na górę. Uwierz, z czasem będzie tylko łatwiej.
• Częściej spaceruj. Postaraj się dziennie zrobić co najmniej 10 tys. kroków.
• Uprawiaj nordic walking.
• Postaw w salonie stacjonarny rowerek i zdecyduj się na spinning. To jedna z tych aktywności, która pozwala wyjątkowo skutecznie wymodelować nogi. W zmiennym tempie podczas godziny pedałowania możesz spalić nawet 700 kcal. Odpal więc ulubiony serial i zamiast siedzieć na kanapie, ruszaj w rowerową podróż.

Przysiady, nożyce, wykroki czy plank, jako dodatek do innych treningów, wspomoże walkę o wymarzone, szczupłe uda. Kiedy jednak skupimy się wyłącznie na zmniejszeniu ich obwodu, jedynie rozbudujemy tkankę mięśniową, sprawiając, że staną się jeszcze obszerniejsze.

Zobacz również: Wykonuj te ćwiczenia przez cały marzec. Do świąt po oponce nie będzie śladu

Prawdziwym killerem tłuszczu, pozwalającym jednocześnie schudnąć z nóg jest tabata - interwałowy trening o bardzo wysokiej intensywności. Kiedy jednak dopiero rozpoczynasz walkę o szczuplejsze uda, zrób to stopniowo. Pomogą inne, proste ćwiczenia, które bez trudu wykonasz w zaciszu własnego salonu.

• Połóż się na jednym boku, lekko ugnij wewnętrzną nogę, a zewnętrzną podnoś delikatnie do góry. Ćwiczenie wykonuj powoli, bez gwałtownych ruchów. Pozwól udom i pośladkom pracować.
• Leżąc na boku połóż na ziemi zewnętrzną nogę, a wewnętrzną unoś lekko do góry.
• Połóż się na plecach, zegnij kolana i podnoś do góry biodra. Ruch powinien być kontrolowany i nie za szybki. W ten sposób popracujesz również nad pośladkami.
• Rozstaw szeroko nogi, zaś kolana i stopy skieruj do zewnątrz. Kolejno zniżaj się w dół, jakbyś chciała usiąść na niewidocznym krześle. To przysiad sumo - opcja dla mniej zaawansowanych, która zdecydowanie mniej obciąża kolana. Zacznij od 10 powtórzeń, a z każdym kolejnym treningiem zwiększaj ich ilość.