Jesienne suszenie szyszek w piekarniku. Nie bez powodu ukrywam je w kątach domu

Lasy przyciągają spacerowiczów przez cały rok. Jednak to właśnie jesienią i zimą umożliwiają nam obfite zbiory lecących z drzew szyszek. Pamiętajmy, by nie przesadzić z ilością wynoszonych z lasu skarbów, gdyż narażamy się na dotkliwe kary. Co roku zaopatruję się w kilka sztuk, które wykorzystuję w domu jako naturalne odświeżacze powietrza. Dzięki prostemu sposobowi mogę aż do wiosny cieszyć się przyjemnym zapachem.

Do czego wykorzystać suszone szyszki?
Do czego wykorzystać suszone szyszki?123RF/PICSEL

Przygotowanie szyszek po spacerze

Kosze pełne szyszek tylko czekają, by wykorzystać ich potencjał w domu. Zanim jednak użyjemy ich w celach dekoracyjnych i umieścimy niemalże w każdym zakątku mieszkania, należy upiec je w piekarniku. Dlaczego ten krok jest tak ważny? Wysoka temperatura nie zaszkodzi samym szyszkom, jednak unicestwi wszelkie poukrywane w ich zakamarkach szkodniki oraz choroby roślin.

W pierwszej kolejności oczyściłam szyszki na sucho, z ewentualnych resztek ziemi, igieł czy liści. Następnie wyłożyłam je na blaszkę zabezpieczoną papierem do pieczenia i umieściłam w piekarniku nagrzanym do temperatury ok. 90 st. C. Pamiętajmy, by nie ustawiać wyższej, gdyż żywica obecna w szyszkach jest produktem łatwopalnym. Szyszki piekłam ok. 30 minut i pozostawiłam do całkowitego wystygnięcia.

Leśny odświeżacz powietrza

Wysuszone szyszki uwalniają nas od stresu i wizji związanych z rozproszeniem po domu setek małych robaczków. Tak przygotowane świetnie posłużą za naturalny odświeżacz powietrza. Jak go przygotowałam? Zaczęłam od zgromadzenia ulubionych olejków eterycznych, oleju z pestek winogron oraz nieużywanej butelki z atomizerem.

Połączenie olejków eterycznych z szyszkami tworzy domowe odświeżacze powietrza
Połączenie olejków eterycznych z szyszkami tworzy domowe odświeżacze powietrza123RF/PICSEL

Olejek zapachowy wybrałam zgodnie z własnymi preferencjami. Postawiłam na świeży aromat lawendy, choć doskonale sprawdzi się także m.in. cytrynowy, miętowy, rozmarynowy czy eukaliptusowy. Nic nie stoi na przeszkodzie, by pomieszać ze sobą kilka nut zapachowych. Do butelki z atomizerem wlałam 15 kropli olejku, dodałam 3 łyżki oleju z pestek winogron, a następnie opryskałam miksturą szyszki. W kolejnym kroku zamknęłam je w woreczkach strunowych i umieściłam w ciemnej i chłodnej szafce kuchennej na 3 dni. Wreszcie nadszedł czas umieszczenia domowych odświeżaczy w pokojach. Pod wpływem temperatury panującej w mieszkaniu niemal natychmiast zaczęły uwalniać swój wyjątkowy zapach.

Szyszki - do czego jeszcze wykorzystać?

Ciekawy wygląd szyszek już w lesie przyciąga wzrok spacerowiczów. Zbierane garściami i przynoszone do domu świetnie sprawdzą się jako naturalna ozdoba wnętrz, balkonów oraz tarasów. Możemy powkładać je do donic, szczególnie tych, w których rosną dorodne iglaki, lub użyć do tworzenia jesienno-zimowych kompozycji. Ogrodnicy docenią właściwości szyszek, sięgając po nie przy ściółkowaniu podłoża.

W tym przypadku warto skorzystać z różnych rodzajów, choć najczęściej stosuje się te spadające z drzew sosnowych. Co ciekawe, szyszki potrafią rozkładać się nawet do 5 lat, więc będą nie tylko chroniły, ale także ozdabiały rabaty przez bardzo długi czas. Jako materiał ściółkujący, zapobiegają nadmiernemu wysychaniu gleby, ograniczają wzrost wszędobylskich chwastów, a także chronią podłoże i korzenie roślin przed gwałtownymi zmianami temperatury. Szyszek nie trzeba kompostować, wystarczy jedynie rozsypać garść w wybranym miejscu.

"Ewa gotuje": Owoce z lasu pod kruszonkąPolsat

Sprawdź również:

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas