Kto odpowiada za zepsuty domofon? Prawo mówi jasno

Większość budynków wielorodzinnych w Polsce wyposażonych jest w system domofonowy. Nawet ten najbardziej nowoczesny, od czasu do czasu ulega jednak awarii i wtedy pojawia się pytanie: kto powinien ponieść koszt jego naprawy? Jak się okazuje, są dwie drogi rozwiązania tego problemu.

Za zepsuty domofon w mieszkaniu odpowiada w większości przypadków jego właściciel
Za zepsuty domofon w mieszkaniu odpowiada w większości przypadków jego właściciel 123RF/PICSEL

Zacznijmy od tego, że w każdej wspólnocie mieszkaniowej są dwa rodzaje nieruchomości. Nieruchomość wspólna zarządzana jest przez wspólnotę, a koszty utrzymania ponoszą wszyscy właściciele lokali. Nieruchomość wspólną stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali.

Drugi rodzaj nieruchomości to wyodrębnione lokale zarządzane przez właścicieli, którzy ponoszą koszty ich utrzymania.

W sytuacji jakiejkolwiek usterki pierwszą rzeczą, jaką powinniśmy zrobić jest ustalenie źródła awarii, by dowiedzieć się do kogo należy urządzenie czy część instalacji stwarzające problem. Według prawa, właściciele mieszkań biorą odpowiedzialność za instalacje i urządzenia znajdujące się w mieszkaniu, a za części wspólne budynku takie jak np. strych, klatka schodowa czy korytarz odpowiada zarządca. 

Jeśli awaria lub usterka ma miejsce w mieszkaniu, to na nas spoczywa obowiązek znalezienia fachowca, który ją zlikwiduje oraz opłacenia tej usługi. Gdy dotyczy to części wspólnej budynku, powinniśmy powiadomić zarządcę nieruchomości, który ma obowiązek rozwiązać problem.

Kto odpowiada za zepsuty domofon? Prawo mówi jasno

Instalacja domofonowa budynku stanowi element nieruchomości wspólnej, ale domofony znajdujące się w lokalach stanowią już własność mieszkańców. W sytuacji, gdy awaria dotyczy więc konkretnego domofonu, jego naprawa spoczywa na właścicielu mieszkania. Jeśli jednak usterka dotyczy całej instalacji, to naprawą powinien zająć się zarządca budynku.

Wspólnota może oczywiście przyjąć, że to cała instalacja wraz z domofonami stanowi jej niepodzielną całość i jest nieruchomością wspólną, choć taka sytuacja jest raczej rzadkością i wynikiem przyjętej wcześniej uchwały. 

Sąsiedzi będą ci zazdrościć balkonu w kwiatach. Zasadź z nami wiosenną lazanięPolsat
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas