Nie wyrzucaj po świętach. Te resztki przydadzą się w kuchni i ogrodzie
Święta są okazją do pofolgowania sobie w kontekście jedzenia. Wielu z nas planuje jadłospis, który zdaje się nie mieć końca. Czyżby w okresie wielkanocnym żołądki ulegały cudownemu rozciągnięciu? Mamy w tej materii poważne wątpliwości. Pewne jest, że w tym okresie w koszach ląduje mnóstwo jedzenia i resztek, które można w sprytny sposób wykorzystać. Prezentujemy najsprytniejsze patenty.
Spis treści:
Święta ze zdrowym rozsądkiem
"Wszystko drożeje" - wydaje się, że to słowa towarzyszą nam od co najmniej kilku miesięcy przy każdej wizycie w sklepie. Jednak problem marnowania żywności nie jest zjawiskiem szczególnie nowym. Ta kwestia poruszana jest od lat, szczególnie w okolicach świąt, które lubimy obchodzić z pompą, którą widać na podstawie suto zastawionych stołów.
Do planowania świątecznego jadłospisu podejdźmy rozsądnie. Nie ma sensu robić ogromnych zakupów, jeśli Wielkanoc zamierzamy spędzić wyłącznie w gronie domowników. Jeśli w perspektywie mamy zaproszenie dalszej rodziny i znajomych, niech każdy z gości zajmie się innym daniem. Na twojej głowie jest obiad? Biesiadnicy mogą zadbać o sałatkę i deser. Wszyscy unikną przejedzenia (w domu i idąc "w gości"), marnowania jedzenia i wydawania majątku na świąteczne zakupy.
Potrawy wielkanocne, które można mrozić
Precyzyjne wyliczenie dokładnej porcji konkretnych produktów czy posiłków jest mimo wszystko zadaniem dość trudnym. Z pomocą przychodzi zamrażarka. Zamiast objadać się do granic możliwości lub wyrzucać jedzenie do kosza, wiele wielkanocnych frykasów można przechować na dłużej. Po Wielkanocy bez problemu zamrozisz:
- Wędliny — w tym tradycyjną białą kiełbasę. W jej przypadku musisz jednak pamiętać, by mrozić ją na surowo, jeszcze przed sparzeniem. Świeżość tego rodzaju produktów przedłużysz o sześć miesięcy.
- Żurek — bez tej zupy w wielu domach Wielkanoc byłaby odwołana. Do mrożenia przez dwa miesiące nadaje się jednak potrawa pozbawiona dodatków, czyli jajek, kiełbasy, ziemniaków i śmietany.
- Mazurek i sernik to ciasta, które bardzo dobrze znoszą mrożenie. Podziel je na mniejsze porcje, a kawałek deseru, który przypomni ci czas błogiego świętowania, będziesz mieć zawsze pod ręką.
Co zrobić z mięsem ze świątecznego obiadu?
Różnorodne pieczenie królują podczas świątecznych obiadów. Szynka czy schab znakomicie smakują również na zimno, więc krojąc je na cieńsze plastry, można uzyskać smaczny dodatek do kanapek. Sprawdzą się jako baza wieloskładnikowych zapiekanek w momencie, gdy tradycyjne potrawy wielkanocne już ci się nieco znudzą.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby pieczenie włożyć do maszynki do mielenia mięsa i w ten sposób przerobić je na zupełnie inne danie. W takiej formie zamienisz je w nadzienie do pierogów, krokietów, naleśników i pasztecików. Można je również zamrozić, jeśli twoja lodówka nadal pęka w szwach i wiesz, że nie ma szans, aby zjeść wszystko w ciągu najbliższych dni.
Warzywne resztki — w takiej formie ich jeszcze nie znałeś
Gotowane warzywa to nieodłączny składnik bulionów, rosołu i sałatek, które pojawiają się na świątecznych stołach. Warto wiedzieć, że nadprogramowe porcje można zużyć do kremowych zup, sosów albo gulaszy. Warzywne obierki też znajdują szerokie zastosowanie i to nie tylko w kuchni!
- Najbardziej oczywistym krokiem jest wzbogacenie obierkami przydomowego kompostownika.
- Wykorzystasz je również bardziej doraźnie. Wystarczy, że obierki zagotujesz, ostudzisz i przecedzisz. W ten sposób otrzymasz płynny nawóz idealny do podlewania roślin doniczkowych i ogrodowych. Dostarczysz im składniki odżywcze, które wzmocnią twoje okazy i uodpornią je na choroby.
- Doceń liście warzyw, które podczas przyrządzania posiłków zazwyczaj wyrzucasz do kosza. Doskonałym przykładem na ekonomiczne zarządzanie swoimi zapasami jest pesto z liści marchewki. Wystarczy, że je umyjesz i osuszysz, a następnie zmiksujesz razem z czosnkiem, nerkowcami, oliwą i solą. Taki specjał ma wyrazisty smak z nutą goryczki i dobroczynne właściwości. Nać marchewki pozytywnie wpływa na trawienie (co przyda się po świątecznym obżarstwie), pomaga regulować poziom cukru i ciśnienia.
Do czego wykorzystać skorupki jaj?
Jajka królują podczas Wielkanocy. Ilość skorupek, jaka zostaje po świątecznych obchodach, jest naprawdę duża, a jeszcze bardziej imponujące są ich właściwości. Docenią je zwłaszcza miłośnicy roślin, którzy szukają naturalnych nawozów oraz sposobów na szkodniki w ogrodzie. Skorupki jaj są bogatym źródłem składników odżywczych, zwłaszcza wapnia. Bardzo dobrze działają na rośliny, które do rozwoju potrzebują gleby zasadowej.
- W domowej uprawie doskonale sprawdzi się nawóz ze skorupek jaj do sansewierii. Skorupki wymieszaj z glebą w doniczce lub przygotuj z nich płynny nawóz.
- Z kolei rozsypanie skorupek w ogrodzie będzie sprzyjać ciemiernikom, cyprysom, lawendzie, pomidorom, cukinii, fasoli i kapuście.
- Suche i rozdrobnione skorupki rozsyp wokół roślin, które mogą stać się atakiem ślimaków. W ten sposób stworzysz barierę, której te żarłoczne szkodniki nie będą w stanie pokonać.
Pamiętaj, że do ogrodniczych manewrów nadają się wyłącznie skorupki jaj, które nie były gotowane w wodzie z solą czy innymi przyprawami. Unikaj również skorupek, mających styczność z barwnikami — resztki z pisanek w tym względzie nie będą pomocne.
Polecamy: