Niecierpek: Król balkonów i rabat. Nie przestaje bujnie kwitnąć do późnej jesieni

Niecierpek szybko podbił serca miłośników kwiatów i króluje na rabatach, balkonach czy tarasach. Do Polski przywędrował z daleka, bo naturalnie porasta tropikalne i subtropikalne kraje Afryki i Azji. Wraz ze swoimi ciekawymi kuzynami tworzy całą rodzinę niecierpkowatych (Balsaminaceae). Spośród innych kwiatów niecierpki wyróżnia niebanalna uroda i niesłychanie obfite kwitnienie. Wspomnianymi kwiatami są obsypane tak gęsto, że często nie widać ich liści. Nieprzerwanie dekorują przestrzeń od wiosny aż do późnej jesieni.

Szeroka gama kolorów, jakie niecierpki przybierają, wywoła uśmiech na twarzy nawet największego pesymisty. Mogą kusić pastelowym różem, bielą, pomarańczą, czerwienią, fioletem albo przyciągać duetami barw, bo bywają i takie ich okazy, które mają paski bądź kropki. Kwiaty trudno przeoczyć nie tylko ze względu na intensywność barw, jakie zyskują, ale także na ich rozmiar - ich średnice sięgają nawet 4 centymetrów! Najczęściej tworzą prześliczne kopułki.  Niecierpki - w zależności od odmiany - mogą osiągać całkiem pokaźne rozmiary. Zdecydowanie najbardziej okazały jest niecierpek gwinejski, który zwykle dorasta do 40-50 centymetrów. Niektóre odmiany jak niecierpek Spellbound pięknie zwisa z wiszących donic. Liście rośliny są głęboko ukryte pod bujnymi kwiatami, ale zwykle mają lancetowaty kształt. Nie sposób nie nadmienić, że wdzięczna nazwa rośliny wzięła się stąd, że owoce niecierpka pękają nawet przy bardzo delikatnym dotknięciu. 

Niecierpki pięknie rosną i dekorują nie tylko rabaty, ale także balkony czy tarasy. Najlepszym okresem na ich posadzenie jest połowa maja. Już przy zakupie warto zaopatrzyć się w odpowiednią odmianę roślinę. Na balkonach najlepiej rośnie niecierpek sułtański oraz nowogwinejski. Ten ostatni pięknie się rozwinie nawet w cieniu. Na rabacie poza niecierpkiem sułtańskim i nowogwinejskim warto postawić na gatunek balsamina oraz gruczołkowaty. Te dwa ostatnie dorastają nawet do 100 centymetrów! Niecierpki bardzo szybko się przyjmują i niemal natychmiast zaczynają obficie kwitnąć. Na rabacie - podobnie jak na balkonie - warto posadzić je w drugiej połowie maja i z zachowaniem ok. 20 centymetrów odstępów pomiędzy poszczególnymi okazami, gdyż zwykle mają bardzo rozrośnięte korzenie.

Niecierpki to prawdziwi królowie półcienia. Wyśmienite jest dla nich rozproszone światło. Zdecydowanie najlepiej rosną w żyznej i dobrze przepuszczalnej glebie. Jeśli sadzi się je w donicach, warto sięgnąć po mieszankę przeznaczoną do roślin balkonowych. Na rabatach podłoże też lepiej, aby było torfowe; niecierpki nie tolerują ani suchego piasku, ani nadmiernie wilgotnej gliny. W uprawie niecierpków kluczowe jest także ich odpowiednie nawodnienie. Do ich szybkiego zamierania prowadzi zarówno susza jak i przelanie. Z racji tego, że niecierpki bardzo obficie kwitną, wymagają dokarmiania nawozami. Najlepiej zasilać je mieszankami przeznaczonymi do roślin kwitnących bądź balkonowych. Niecierpki najlepiej rozmnażać przez sadzonki pędowe. Szybko się ukorzenią sadzone w nowej ziemi.

Niecierpki są bardzo wrażliwe zarówno na ostre słońce, które parzy ich dorodne kwiaty, jak i niskie temperatury. Gdy te ostatnie zaczną spadać jesienią, niecierpki trzeba schować do domu. Jeśli jest im ciepło, potrafią zakwitnąć nawet zimą. Najlepszym stanowiskiem dla niecierpków będzie parapet. Przed zabezpieczeniem w pomieszczeniu warto je przyciąć, mniej więcej o 15 cm. Aby przetrwały zimę, nie wolno dopuścić do przesuszenia ziemi, w której rosną. Najlepiej nawadniać je raz na dwa-trzy tygodnie.

Zdarza się, że niecierpki padają ofiarą szkodników. Jeśli na liściach pojawią się pajęczynki, to znak, że zostały zaatakowane przez przędziorki. Brązowe plamy na liściach są z kolei dowodem na rozwój szarej pleśni. Najlepiej oderwać zainfekowane części rośliny i zastosować odpowiednie preparaty. Niecierpki na rabacie są też przysmakiem ślimaków nagich (pomrowów). Gdy zauważy się ich obecność, działać trzeba natychmiast.

Zobacz nowe artykuły w promocyjnych cenach na ding.pl