Nowalijki: Uprawa pierwszych wiosennych warzyw w domu i ogrodzie
Końcówka zimy oraz nieśmiały początek wiosny to czas, w którym powoli ruszają prace ogrodowe. Choć w pierwszej kolejności zabieramy się za przycinanie drzew oraz krzewów, to także doskonały moment na rozpoczęcie samodzielnej uprawy nowalijek. Pod tą nietypową nazwą kryją się pierwsze młode warzywa, które sklepowe odpowiedniki przebijają o wiele większą ilością składników odżywczych. Sprawdź, które gatunki wysiewać wczesną wiosną.
Spis treści:
Kiedy wysiewać nowalijki?
Przedwiośnie oraz wczesna wiosna często wiążą się z wahaniami temperatur oraz dominacją pochmurnych i ponurych dni. Ryzyko wystąpienia przymrozków oraz niedostateczna ilość słońca nie zapewniają roślinom idealnych warunków do rozwoju. Jeśli jednak jesteśmy spragnieni widoku oraz smaku świeżych warzyw po sezonie zimowym, postawmy na specjalne gatunki dnia długiego o krótkim okresie wegetacji. Rośliny te charakteryzują się tym, że zakwitają już wtedy, gdy dzień trwa powyżej 12 godzin.
Siew do gruntu
To czas na wysiewanie do gruntu roszponki, szpinaku oraz rzodkiewki, których nasiona wschodzą przy temperaturze ok. 5 st. C. Choć dobrze radzą sobie z krótkotrwałymi przymrozkami, dla bezpieczeństwa dobrze jest przykryć je włókniną. Nie tylko ochroni siewki przed utratą wilgoci, ale także zapobiegnie rozwojowi chorób i szkodników.
Sałata masłowa oraz cykoria endywia to dwa gatunki, po które raczej nieczęsto sięgamy początkiem sezonu. Ich delikatny wygląd może być mylący, w rzeczywistości jednak świetnie znoszą spore spadki temperatur, nawet do -5 st. C. Warto pamiętać, że nie siejemy ich bezpośrednio do gruntu, a uprawiamy je z przygotowanej wcześniej rozsady.
Na sam koniec marca przypada również pora wysiewu nasion kopru. Roślinę siejemy regularnie co 2-3 tygodnie. To prosty i sprawdzony sposób na przedłużenie okresu zbiorów. Warto pamiętać, że gatunek ten słabo znosi ujemne temperatury, dlatego niezbędne będzie okrycie go agrowłókniną.
Uprawa w inspekcie
Kilkumiesięczne oczekiwanie na świeże warzywa prosto z ogrodu sprawia, że sięgamy po różne sposoby, które mają przyspieszyć ich zbiory. Jednym z bezpieczniejszych będzie wysianie nasion do inspektu. Na ogół jest to skrzynia, która nie posiada dna, a jej wieko przykryte jest przezroczystym materiałem. W jego wnętrzu wytwarza się specjalny mikroklimat, który sprzyja o wiele szybszemu rozwojowi młodych siewek. Decydując się na to rozwiązanie, warto mieć na uwadze kilka podstawowych zasad pielęgnacyjnych.
- Nasiona wszystkich warzyw wymagających pikowania najpierw umieszczamy w wielodoniczkach lub kuwetach, a dopiero później wysiewamy w inspekcie.
- Rzodkiewkę oraz koperek, czyli rośliny, które nie tolerują przesadzania, wysiewamy rzutowo - w rzędy lub wprost do gruntu.
- Ciepłe inspekty powinniśmy regularnie wietrzyć, by zapobiegać rozwojowi groźnych chorób grzybowych.
- Postarajmy się osłaniać inspekty przed silnym i bezpośrednim słońcem, a także zabezpieczać je słomianymi matami, jeśli w prognozie pogody zapowiadane są przymrozki.
Ogrodnicy sugerują, że inspekty świetnie sprawdzą się do przygotowywania rozsad warzyw o długim okresie wegetacji. Należą do nich przede wszystkim: kalafior, seler, por, kalarepa oraz kapusta głowiasta. To także idealne miejsce dla uprawy:
- sałaty,
- rzodkiewki,
- kopru,
- buraka ćwikłowego na botwinkę.
- rzeżuchy,
- korzenia pietruszki na natkę,
- cebuli na szczypior.
Nowalijki z parapetu - szczypiorek
Niewielka, ale odpowiednio doświetlona kuchnia z oknem wychodzącym na południe lub wschód to miejsce, w którym z powodzeniem możemy rozpocząć domową uprawę nowalijek. Świetnym rozwiązaniem do mniejszych przestrzeni są m.in. szczypiorek, koperek, rzeżucha oraz natka pietruszki. Gatunki te wyróżniają się nie tylko szerokim zastosowaniem kulinarnym oraz właściwościami zdrowotnymi, ale dodatkowo szybko wydają wyczekiwane z niecierpliwością plony.
Jedną z prostszych metod uzyskania szczypiorku będzie ułożenie dorodnej cebuli na szczycie naczynia wypełnionego wodą w taki sposób, by jej korzenie były zanurzone. W kolejnym kroku ustawiamy je na kuchennym parapecie, pilnując, by woda stale pokrywała korzonki. Wystarczy kilka dni, by naszym oczom ukazał się dorodny szczypiorek, gotowy do ścinania i posypywania kanapek, sałatek oraz innych dań.
Sprawdź również: