Ogrodniku – znamy przyczynę pękania pomidorów. Wystrzegaj się jednego błędu jak ognia
Oprac.: Martyna Bednarczyk
Soczyste pomidory wyhodowane we własnym ogrodzie to zdrowy i pyszny dodatek do letniej kanapki, lekkostrawnego obiadu oraz na wieczorną przekąskę. Domowe uprawy dają nam pewność, że nie zostały opryskane szkodliwymi środkami chemicznymi. Pękanie pomidorów to problem, z którym mierzą się nie tylko początkujący ogrodnicy, ale także bardziej doświadczeni specjaliści. Dlaczego pomidory pękają i czy da się temu zapobiec? Podpowiadamy.
Uprawa pomidorów
Zachwycające sporym rozmiarem oraz przyciągające wzrok żywą czerwienią pomidory to marzenie wielu ogrodników. Zdrowy wzrost oraz bujne owocowanie zależą od warunków, jakie im zapewnimy. Znaczna większość odmian preferuje specyficzny mikroklimat panujący w szklarniach oraz tunelach, choć znajdą się też gatunki bujnie wyrastające w ustawionych przy ścianach doniczkach. Pomidory naturalnie są roślinami ciepłolubnymi, ale nie przepadają za nadmiernymi upałami. Nie dogadają się także z pogodą w kratkę, pełną częstych wahań temperatury oraz ulewnych opadów.
Pękanie pomidorów - główna przyczyna
Stanowisko osłonięte od wiatru pozwoli lepiej kontrolować ich otoczenie, a także na bieżąco modyfikować panujące w nim warunki. Zdarza się, że mimo cierpliwości, poświęcania czasu na pielęgnację oraz regularne odżywianie pomidorów, ich dotychczas gładka powierzchnia pokrywa się wyraźnymi pęknięciami. Dlaczego zadbane pomidory pękają? Okazuje się, że powodów jest kilka.
Najczęściej wynika to z niekoniecznie dobrze dobranej rutyny pielęgnacyjnej. Zbyt obfite oraz za częste podlewanie sprawi, że będą wyrastały w nadmiernie mokrym podłożu. Decydując się na uprawę w tunelu, zadbajmy o zapewnienie wilgotności na poziomie 65%. Niebezpieczne jest także doprowadzenie ich do nadmiernego przesuszenia. Taka sytuacja doprowadza do ich pęcznienia, którego naturalnym następstwem jest pękanie. Co ważne, pierwsze opłakane skutki złej uprawy pojawiają się dopiero po pewnym czasie. Osoby od lat zajmujące się pomidorami zwracają uwagę także na potencjalny brak istotnych składników odżywczych, w tym potasu. Ratunkiem dla nieidealnych warzyw będzie prosty domowy nawóz.
Odżywczy nawóz na obfite zbiory
Obficie zarastająca przydomowe przestrzenie pokrzywa to prawdziwa zmora wielu ogrodników. Bliskie spotkanie skóry z powierzchnią jej liści kończy się pojawieniem bolesnych bąbli oraz uczuciem nieprzyjemnego pieczenia. Doświadczeni ogrodnicy w popularnym chwaście dopatrzyli się jednak większych wartości. Jej działanie jest szczególnie przydatne w nieco amatorskiej oraz bardziej profesjonalnej uprawie pomidorów.
Gnojówka z pokrzywy to jeden z lepszych i bardziej wartościowych nawozów stosowanych pod pomidory. Jak przygotować roztwór w domu? W tym celu do plastikowego wiadra lub dużej beczki wrzucamy 1 kg świeżej rośliny, a następnie zalewamy ją 10 litrami deszczówki lub przefiltrowanej wody. Tak przygotowana mieszanka powinna odstać ok. 2 tygodnie. Po czym rozpoznać gotową gnojówkę? Zwróćmy uwagę na głęboki i wyjątkowo ciemny kolor. Zanim jednak zabierzemy się za nawożenie pomidorów, rozcieńczamy 1 litr odżywki w 10 litrach wody.
Sprawdź również: