Piękna bylina czy zagrożenie dla ekosystemu? Odkryj, czym jest nawłoć kanadyjska
Oprac.: Agnieszka Tkacz
Piękne żółte kwiatostany, które widzimy na łąkach i przy drogach mogą być bardziej niebezpieczne, niż sądzimy. Nawłoć kanadyjska to gatunek inwazyjny, który niezwykle szybko zajmuje duże tereny. Jeśli masz ją w swoim ogrodzie, lepiej uważaj. Odkryj, dlaczego powinniśmy zwalczać nawłoć i jaki może mieć wpływ na środowisko.
- Obecnie nawłoć kanadyjska to jedna z najgroźniejszych roślin inwazyjnych w naszym kraju
Spis treści:
Nawłoć kanadyjska, czyli gatunek inwazyjny. Kiedy pojawił się w Polsce?
Nawłoć kanadyjska jest wieloletnią byliną, należącą do rodziny astrowatych, która naturalnie występuje w Ameryce Północnej. Pierwszy raz w Europie nawłoć kanadyjska pojawiła się w XVIII wieku, natomiast do Polski przybyła w II połowie XIX. Pierwsze jej skupiska odkryto w okolicach Krakowa i Lublina w 1872 roku. Do dzisiaj Małopolska i Lubelszczyzna to miejsca, w których występuje najczęściej. Początkowo doceniano ją za piękny wygląd, przez co stosowana była w przydomowych ogrodach. Zachwycali się nią nawet poeci.
Nawłoć kanadyjska osiąga do 1,5 m wysokości, a rozpoznać ją można po cienkich wzniesionych pędach, na których znajdziemy liczne lancetowate i zaostrzone na brzegach liście. Ma koszyczkowate kwiatostany, które kwitną na intensywnie żółty kolor od sierpnia do września.
Problem z nawłocią rozpoczął się dopiero 20 lat temu, kiedy zauważono, że roślina pokrywa ugorowane nieużytki. Szybko zorientowano się, że nawłoć może stanowić większe zagrożenie, niż myślimy.
Czy nawłoć jest niebezpieczna? Dlaczego nie można jej rozmnażać?
Nawłoć kanadyjską uznano za gatunek inwazyjny. Roślina bardzo szybko się rozprzestrzenia za pomocą lekkich nasion, które rozsiewane są przez wiatr na spore odległości. Szybko zasiedla nieużytki, łąki, pastwiska, a także obrzeża lasów, przydroża oraz zarośla. Dominuje siedliska, na których powinny występować rodzime gatunki roślin, tym samym niszcząc bioróżnorodność. Właśnie dlatego stanowi spore zagrożenie dla polskiego ekosystemu.
Wypierając inne rośliny, nawłoć kanadyjska sprawia, że zmniejsza się również liczba gatunków zwierząt, które zamieszkują dane tereny. Spada liczba rodzimych zapylaczy, takich jak dzikie pszczoły czy bzygi, a także liczba mrówek oraz ptaków, które zamieszkują dany obszar.
Nawłoć kanadyjska jest trudna do usunięcia, a na wielu obszarach próbuje się z nią walczyć. Spadek bioróżnorodności może mieć negatywne konsekwencje i wpływać niekorzystnie nawet na pracę rolników. Mniejsza liczba owadów zapylających oznacza gorsze zbiory, a także więcej szkodników, które będą się rozwijać ze względu na mniejszą liczbę ptaków. Co więcej, na polach może być więcej padliny, ze względu na brak owadów i ptaków, żywiących się szczątkami.
Dla człowieka nawłoć kanadyjska nie stanowi sporego zagrożenia. Może jednak wpływać niekorzystnie na alergików i wzmagać takie objawy jak katar sienny czy reakcje alergiczne.
Co odstrasza nawłoć? Jak pozbyć się jej z ogrodu?
Brak odpowiedniej wiedzy na temat nawłoci kanadyjskiej sprawił, że często była ona sadzona w ogrodach oraz na nieużytkach jako roślina ozdobna. Niestety skutki jej stosowania nie wpłynęły zbyt dobrze na środowisko. Z tego powodu warto się jej pozbywać.
Najlepszym sposobem na nadmierną obecność nawłoci kanadyjskiej jest regularne i wielokrotne koszenie trawy, a także wyrywanie rośliny z korzeniami. Zabiegi te należy powtarzać do skutku. Ekolodzy radzą również, aby nie siać i nie uprawiać tej rośliny w ogródkach.
Innym sposobem jest podsiewanie terenów rodzimymi gatunkami traw oraz ziół. Może to pomóc utrzymać bioróżnorodność w ogrodzie.
Źródło: naukawpolske.pl, deccoria.pl