Podejrzany telefon

Przestępcy nie mają skrupułów i by wyłudzić lub ukraść pieniądze, stosują niezwykle wymyślne metody. Jedną z nich jest sposób „na wnuczka” i „policjanta”, którego ofiarą padają starsi ludzie.

Nie daj się oszukać metodą "na policjanta"
Nie daj się oszukać metodą "na policjanta"123RF/PICSEL

W prawdzie przed kilkoma miesiącami w ręce funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego wpadł Arkadiusz Ł. „Hoss”, pomysłodawca tej metody oszustwa, ale nie rozwiązało to problemu. Sposób wyłudzeń na telefon ma w przestępczym świecie wielu naśladowców. Do policjantów wciąż docierają informacje o kolejnych pokrzywdzonych. Dlatego bardzo ważne jest zachowanie zdrowego rozsądku i czujności. Zwłaszcza że oszuści niedawno zmodyfikowali metodę swojego działania.

Tu wnuczek...

Scenariusz jest bardzo prosty. Przestępcy dzwonią na numer stacjonarny. Starsza pani lub pan słyszy w słuchawce rzekomego wnuczka, który zwraca się z pilną prośbą o pieniądze. Rozmowa prowadzona jest w taki sposób, aby oszukiwana osoba uwierzyła, że rozmawia z członkiem rodziny i sama wymieniła jego imię oraz inne dane, pozwalające przestępcom wiarygodnie pokierować dalszą konwersacją. Wprawdzie kampania informacyjna policji sprawiła, że wielu seniorów słyszało o tej metodzie wyłudzeń, ale oszuści ją ulepszyli. Kiedy tylko rozmówca nabiera podejrzeń, połączenie zostaje przerwane. Jednak po chwili telefon ponownie dzwoni. Tym razem przestępca podaje się za policjanta, funkcjonariusza CBŚ lub CBA. ..

...oraz policja

Oszust informuje starszą osobę, że służby właśnie rozpracowują zorganizowaną grupę przestępczą i prosi, aby mu w tym pomóc. Wsparcie ma polegać na... przekazaniu gotówki. Starsza pani lub pan zostaje przekonany, że dzięki temu będzie można zatrzymać przestępców oszukujących na tzw. „wnuczka”. Zawsze proszą ofiarę, by udając się do banku w celu wypłaty pieniędzy, nie mówiła, w jakim celu to robi. Oszuści starają się przekonać starsze osoby, że pracownicy banków również należą do grupy przestępczej i dlatego nie wolno ich o niczym informować.

Bywa też tak, że złodzieje podają się za prokuratorów lub księży. Telefonują, by poinformować o rzekomym wypadku, zatrzymaniu kogoś z rodziny, jednocześnie oferując pomoc w „załatwieniu sprawy”. Wielu seniorów się na to nabiera. Po przekazaniu pieniędzy fałszywemu policjantowi lub prokuratorowi, albo (co zdarza się nieco rzadziej) wpłaceniu ich na wskazane przez oszusta konto, wszelki kontakt z przestępcami się urywa. Wówczas pokrzywdzony orientuje się, że padł ofiarą przekrętu.

Nie daj się zwieść!

Ta sytuacja może spotkać także Twoich rodziców, dziadków, ciocię lub wujka. Dlatego bardzo ważna jest profilaktyka. Koniecznie porozmawiaj ze starszymi członkami rodziny i wytłumacz im, na czym polega działanie przestępców. Ustalcie wspólnie, jak należy reagować w przypadku, gdy odbiorą taki niepokojący, podejrzany telefon.

To jest ważne

Pamiętaj, że prawdziwi policjanci nie mogą żądać ani przyjmować pieniędzy za korzystne zakończenie sprawy.

Funkcjonariusze nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie.

Nie ufaj osobom, które telefonicznie podają się za krewnych lub ich przyjaciół i nie przekazuj pieniędzy nieznajomym.

Zawsze potwierdzaj „prośbę o pomoc” – wykonaj telefon do krewnego na znany ci numer, by opowiedzieć o zdarzeniu, nie może być ono tajemnicą.

Jeśli nie możesz skontaktować się z najbliższymi, niezwłocznie powiadom policję, dzwoniąc pod numer 112.

Tele Tydzień
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas