Nie wydasz ani grosza, a rododendron odżyje i pięknie zakwitnie. Domowy sposób zawsze działa
Rododendron to królewska ozdoba ogrodu – pod warunkiem, że dobrze się czuje w swoim otoczeniu. Te zimozielona roślina ma dość wysokie wymagania i odpowiednia pielęgnacja w jej przypadku jest konieczna. Co zrobić, gdy zamiast okazałych kwiatów i ciemnozielonych liści widzimy smutny, usychający krzew? Zdradzamy sprawdzone, domowe sposoby na to, jak uratować rododendrona po zimie i pomóc mu rozkwitnąć na nowo.

Rododendron zwany bywa różanecznikiem ze względu na kwiaty, które przypominają róże. Zresztą z samo słowo rododendron pochodzi z greki, gdzie oznacza “różane drzewo”. Choć te rośliny dość dobrze znoszą mrozy, po zimie mogą wyglądać marnie. Brązowe liście czy ospały wzrost nie muszą oznaczać końca - z odpowiednią pielęgnacją, nawet najbardziej zmarnowany krzew ma szansę na drugie życie. A wtedy - niech sąsiedzi zazdroszczą.
Spis treści:
Brązowe liście po zimie - co oznaczają i jak reagować?
Zima bywa ciężka szczególnie dla różaneczników młodych, nie w pełni zahartowanych. Mogą one ucierpieć od mrozu i suchego wiatru. Brązowe liście rododendrona to często efekt przemrożenia lub odwodnienia. Krzew pobiera wodę nawet zimą, a przy zamarzniętej ziemi nie ma do niej dostępu.
Jak reagować, kiedy twój rododendron po zimie ma zbrązowiałe liście? Przede wszystkim utnij uschnięte końcówki. Nie ma sposobu, żeby je uratować, a tylko niepotrzebnie obciążają roślinę i mogą stać się źródłem chorób grzybowych. Do usunięcia martwych i przemarzniętych pędów użyj ostrego i zdezynfekowanego sekatora - tnij roślinę zawsze nad zdrowym oczkiem.
Susza hydrologiczna zimą daje się we znaki rododendronom, więc już wczesną wiosną warto je nawadniać. Podlewaj krzew letnią wodą, najlepiej deszczówką. Różaneczniki źle znoszą twardą wodę. Przed kolejną zimą pamiętaj o zabezpieczeniu rośliny agrowłókniną lub stroiszem i wyściółkowaniem korzeni. Być może zimy w twoim regionie są wyjątkowo ciężkie dla rododendronów i w takim wypadku warto zapewnić im dodatkowe osłony.
Jak uratować uschniętego rododendrona? Nie wszystko stracone!
Czasem różanecznik po zimie jest tak marny, że zastanawiamy się, czy w ogóle jeszcze dojdzie do siebie. Dobra wiadomość jest taka, że nawet bardzo źle wyglądającego rododendrona można jeszcze odratować. Liczy się szybka reakcja i cierpliwość.
- Sprawdź system korzeniowy - delikatnie odkop korzenie i oceń, czy są jędrne i jasne. Jeśli są spróchniałe i ciemne - może być za późno. Jeśli natomiast część korzeni wciąż jest jędrna, roślina jest do odratowania.
- Zmień stanowisko - rododendrony lubią półcień i kwaśną, ale żyzną glebę. Jeśli twój krzew rośnie w słońcu, może być to przyczyną jego uschnięcia. Przesadź roślinę w miejsce półcieniste. Dno dołka wysyp torfem, który zakwasi glebę i poprawi jej strukturę.
- Wykonaj radykalne cięcie - jeśli rododendron usechł, nie masz nic do stracenia. Zaryzykuj radykalne cięcie, które może go uratować. Przytnij go na wysokości 25 cm nad ziemią, podlej i dobrze nawieź nawozami do różaneczników.
- Podlewaj - przy suchych zimach i zamarzniętej ziemi roślina mogła uschnąć z braku wody. Podlej ją, ale nie przelewaj. Zbyt wiele wody zaszkodzi różanecznikowi. Lepiej podlewać go częściej, ale w sposób umiarkowany, by gleba była wilgotna, ale nie mokra.
Po wykonaniu wszystkich tych zabiegów korzenie rododendrona warto wyściółkować. Idealnie nadają się do tego zrębki, igliwie lub szyszki drzew iglastych, które zakwaszają glebę, co różaneczniki uwielbiają. Kwaśny odczyn pomaga im pobierać składniki odżywcze z gleby.

Co zrobić, żeby rododendron bujnie zakwitł?
Rododendrony kwitną od kwietnia do czerwca, a ich pełne kwiaty przypominają postrzępione róże. Aby tak się stało, roślina musi być w dobrej kondycji, o którą warto zadbać już teraz. Po usunięciu martwych pędów i wyściółkowaniu korzeni rośliny, warto zadbać o jej stałe zasilanie.
Idealnym domowym nawozem do rododendronów są fusy z kawy. Zawierają one azot, fosfor, potas, wapń oraz inne mikroelementy, które są korzystne dla wzrostu roślin. Przy okazji zakwaszają glebę oraz poprawiają jej strukturę. Aby użyć fusów z kawy do rododendrona, najpierw je wysusz, by nie stały się przyczyną pleśni. Następnie rozsyp pod krzakiem na szerokość jego korony. Pod wpływem opadów fusy będą uwalniały do gleby dobroczynne dla roślin składniki. Ważne jest to, by nie pochodziły z kawy słodzonej, zaprawionej mlekiem lub dodatkami smakowymi.

Innym domowym nawozem do rododendronów jest odżywka ze skórek jabłek. Skórki z kilku owoców zalej w słoiku litrem letniej wody i przykryj słoik gazą lub bawełnianą ściereczką, odstaw całość w ciemne i ciepłe miejsce na trzy dni. Po tym czasie nawóz odcedź, wymieszaj z wodą w stosunku 1:1 i użyj do podlewania rododendronów raz w miesiącu. Potas, magnez i fosfor zawarty w jabłkowych skórkach pomogą rododendronowi się ukorzenić i skłonią go do kwitnienia. Oba nawozy, zarówno fusy z kawy, jak i odżywka z jabłek są tanie i wpisują się w zasady zero- waste, które zakładają produkowanie jak najmniejszej ilości odpadów.
Kiedy rododendron w twoim ogrodzie zacznie kwitnąć, koniecznie usuwaj jego przekwitłe kwiaty. Skłoni to roślinę do wytwarzania nowych pąków, co przedłuży jej kwitnienie.