Widzą dziwną narośl na żółtku i wyrzucają jajko. Wyjaśniamy, czym jest chalaza
Przygotowując poranną jajecznicę i rozbijając skorupkę jajek, czasami możemy zauważyć charakterystycznie wyglądające, białe włókna, przylegające do żółtka. Czy taki widok powinien nas zaniepokoić i właściwie, o czym on świadczy?

Czym jest białe włókno na żółtku?
Niewielkie, białe włókna znajdujące się właśnie na żółtku sprawiają, że wiele osób zastanawia się, czy aby na pewno takie jajko jest zdatne do spożycia. Taka "dziwna narośl” z pewnością może wyglądać podejrzanie i raczej mało apetycznie. Czy zjedzenie jajka z widocznymi włóknami na żółtku jest bezpieczne dla zdrowia?
Białe, niewielkich rozmiarów włókna na żółtku, przypominające także nitki i wstążki, to nic innego jak chalaza. Brzmi zagadkowo? Otóż chalaza, nazywana również skrętkiem lub powrózkiem białkowym, to włókno białkowe, będące elementem białka, ale o trochę innej strukturze. Zadaniem chalazy jest "trzymanie" żółtka w odpowiedniej pozycji, czyli centralnie.
Czytaj także:Jak długo można przechowywać jajka w lodówce? Zaskakujące różnice między Polską a zagranicą
Chalaza znajduje się w każdym jajku, ale tylko w niektórych jest ona tak dobrze widoczna na żółtku i z biegiem czasu zanika. Zatem chalaza na żółtku świadczy o tym, że jajko jest świeże. Co za tym idzie - absolutnie nie powinniśmy mieć obaw przed spożyciem takiego jajka.
Zobacz również:Idealne miejsce dla jajek. W ten sposób będą najświeższe

Dlaczego warto jeść jajka?
Jajka pod względem zawartych w nich właściwości odżywczych, to niemal idealny, naturalny produkt spożywczy. Są one źródłem witamin A, E, D i K, witamin z grupy B, kwasu pantotenowego, choliny, fosforu, potasu, wapnia, cynku, żelaza, magnezu, jodu czy selenu.
Światowa Organizacja Zdrowia zaleca spożywanie 10 jajek tygodniowo. Z kolei amerykańskie stowarzyszenie kardiologów uważa, że zdrowy człowiek powinien jeść od 7 do 14 jaj tygodniowo.
Natomiast prof. Grażyna Cichosz w rozmowie z Mateuszem Ostręgą na jego yotubowym kanale powiedziała, że: "Aktualnie dopuszcza się spożycie 10 jaj tygodniowo i nadal nie wiadomo, na jakiej podstawie mamy się ograniczać tylko do 10 jaj. Nie wiadomo, z czego wynika to ograniczenie. Tego nikt nie wie. Nie ma niczego w literaturze na ten temat".
Co więcej - Pani profesor twierdzi, że zbyt niskie spożycie jaj może mieć związek z większą zachorowalnością m.in. na choroby neurologiczne.
"Niskie spożycie jaj jest jedną z najważniejszych, nie jedyną, ale jedną z najważniejszych przyczyn wysokiej zachorowalności na schorzenia neurologiczne i neurodegeneracyjne, a w dodatku na nowotwory. Kolejną, równie ważną przyczyną są niedobory białka - zwłaszcza aminokwasów siarkowych. I następną przyczyną są niedobory antyoksydantów litofilnych oraz witamin z grupy B" - uważa prof. Cichosz.
Warto wiedzieć:Dwa pociągnięcia i jajko obrane. Kucharz zdradza swój trik