Przyniesie ulgę przeciążonym jelitom. Na drugi dzień smakuje najlepiej
Mimo że nie wszyscy przepadają za jego specyficznym smakiem i aromatem, kompot z suszonych owoców to jeden z najbardziej rozpoznawalnych elementów wigilijnego stołu w Polsce. Uwzględnienie go w świątecznym jadłospisie to nie tylko hołd dla tradycji, ale także zdrowe uzupełnienie jadłospisu.
Spis treści:
Kompot jako tradycyjna potrawa wigilijna
Kompot z suszonych owoców jest nieodłącznym elementem uroczystej kolacji świątecznej w wielu polskich domach. Zwyczaj przygotowywania napoju wywodzi się z czasów, gdy dostęp do świeżych owoców w zimie był bardzo ograniczony, a suszenie stanowiło jeden z głównych sposobów ich przechowywania. Specjał ten doskonale wpisuje się w ideę polskiej wigilii — jest przysmakiem postnym, prostym, a jednocześnie bogatym w smak.
Oprócz tradycji kulinarnej kompot z suszonych owoców pełni też funkcję symboliczną — ma oczyszczać organizm i przygotować go na świąteczną ucztę. Często uznawany jest za jedno z 12 wigilijnych dań, co dodatkowo podkreśla jego znaczenie w menu.
Każda szklanka pełna smaku, czyli co zawiera kompot z suszu?
Wigilijny napój przyrządza się z mieszanki suszonych owoców, które można dowolnie dobierać według gustu. Wyróżnia się jednak najczęściej stosowane składniki.
- Suszone śliwki nadają intensywny smak oraz działają korzystnie na układ trawienny.
- Jabłka stanowią źródło błonnika oraz dodają delikatnej kwasowości.
- Gruszki z kolei wzbogacają kompot o naturalną słodycz.
Uzupełnieniem przysmaku w wielu kuchniach stają się także morele, figi oraz rodzynki. Kompot zyskuje jeszcze głębszy smak, a przy okazji cenne witaminy i minerały. Całości dopełniają przyprawy, takie jak cynamon, goździki czy skórka pomarańczowa. Niektóre przepisy uwzględniają też dodatek miodu lub cukru, jednak tradycyjny kompot z suszu często nie wymaga dodatkowego słodzenia. Najlepiej smakuje dzień lub dwa po ugotowaniu, kiedy wszystkie smaki stają się perfekcyjnie wyeksponowane.
Czy kompot z suszonych owoców jest zdrowy? Pij nie tylko od święta
Kompot na wigilię powinien pojawiać się w jadłospisie znacznie częściej. Nie warto czekać do końca grudnia, by cieszyć się jego smakiem oraz walorami zdrowotnymi. Suszone owoce to skarbnica składników odżywczych: witamin z grupy B, witaminy A, potasu, żelaza i magnezu. Dzięki takiej kombinacji wśród właściwości kompotu wymienić można korzystny wpływ na układ nerwowy, kondycję skóry oraz odporność.
Owoce suszone są bogate w polifenole, które chronią komórki przed działaniem wolnych rodników, opóźniając procesy starzenia i zmniejszając ryzyko chorób serca. Dzięki zawartości błonnika oraz lekkim właściwościom przeczyszczającym kompot z suszu pomaga oczyścić organizm z toksyn i wspiera pracę jelit, przyspieszając ich perystaltykę. To ważne nie tylko podczas świątecznego ucztowania, kiedy chętnie sięgamy po kolejne dokładki. W okresie zimowym, gdy odczuwamy mniejsze pragnienie, wigilijny napój może być doskonałym sposobem na nawodnienie organizmu, a jednocześnie dostarczenie mu składników odżywczych.
Przysłuży się zdrowiu, ale nie w każdym przypadku. Przeciwwskazania
Mimo licznych zalet zdrowotnych nie jest dobrym wyborem dla każdego. Kompotu z suszu powinni unikać diabetycy oraz osoby z insulinoopornością. Wszystko przez wysoką zawartość naturalnych cukrów — fruktozy i glukozy. Gotowanie dodatkowo zwiększa indeks glikemiczny suszonych owoców, co może prowadzić do gwałtownych skoków poziomu cukru we krwi.
Z podobnych przyczyn napoju kojarzonego z kolacją wigilijną powinny unikać również osoby na diecie niskokalorycznej, zwłaszcza jeśli specjał jest przyrządzany z miodem albo cukrem. Choć błonnik obecny w suszonych owocach wspomaga układ pokarmowy, w nadmiarze może prowadzić do wzdęć, uczucia ciężkości lub biegunki. Dlatego dużą ostrożność trzeba zachować w przypadku problemów żołądkowo-jelitowych i zespołu jelita drażliwego.