Skąd się wzięły przesądy?

Komu z nas, żeby nie zapeszyć, zdarza się zapukać w niemalowane drewno albo wzdrygnąć na widok przebiegającego przez drogę czarnego kota? Choć wiele osób przyznaje się, że w przesądy nie wierzy, to z całą pewnością zakorzenione na dobre w kulturze zabobony traktuje dość serio. Zwłaszcza wtedy, gdy przypada piątek trzynastego! Wtedy większość z nas wyostrza zmysły i robi wszystko, aby nie dosięgnął nas pech. Ale skąd wzięły się przesądy? Okazuje się, że większość z nich ma ciekawą genezę i mało kto zdaje sobie z tego sprawę. Zanim rozzłościmy się na wysypaną sól albo powiesimy podkowę w domu, zobaczmy, skąd wzięły się najpopularniejsze przesądy.

Wiele osób wierzy, że piątek 13 jest bardzo pechowy
Wiele osób wierzy, że piątek 13 jest bardzo pechowy123RF/PICSEL

Dlaczego piątek 13?

Chyba nikomu nie trzeba przypominać, że w piątek 13. wiele osób najlepiej nie wychodziłoby z łóżka, aby uniknąć pecha. Liczba ta czasami z premedytacją pomijana jest w numeracji, aby uniknąć nieszczęścia. Wiara w pechową moc trzynastki odbija się na tym, że w niektórych hotelach na próżno można znaleźć pokój z trzynastką. Ale skąd się wzięła wiara w pechowość tej liczby? Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy wrócić do starożytnej Babilonii, której mieszkańcy uznawali 12 za liczbę harmonijną i idealną. Stąd też - przykładowo - mamy 12 miesięcy, a także znaków zodiaku. Trzynastka z kolei była uznawana za tę, która idealny porządek burzy i stąd przypisano jej miano "pechowej".

Jeśli połączyć do tego piątek, to w przekonaniu wielu osób, mamy murowanego pecha. Ale dlaczego właśnie piątek jest nieszczęśliwy? Tutaj trzeba przypomnieć sobie kulturę europejską i chrześcijaństwo: otóż w piątek Chrystus został ukrzyżowany.

Czerwona wstążeczka w wózkach

Jeszcze kilkanaście lat temu większość dziecięcych wózków miała zaczepioną w widocznym miejscu czerwoną wstążeczkę. Jeśli młoda mama nie pamiętała o tym symbolu, to zapobiegawcza babcia z całą pewnością takową przyczepiała. Skąd ten zabobon? Otóż, powszechnie sądzono, że czerwona wstążeczka miała chronić noworodki przed rzuconym urokiem, a to może skutkować nie tylko niepowodzeniem w życiu, ale także chorobami czy nawet śmiercią. Czerwony kolor wstążeczki miał chronić - w co wierzono od wielu wieków - przed diabłem, mocami nieczystymi, ale także pechem. Skąd popularność tego zabobonu? Wszystko wynikało z poziomu cywilizacyjnego, małej wiedzy medycznej oraz fatalnej jakości ochrony zdrowia, która wpływała na wysoką śmiertelność noworodków.

Pukanie w niemalowane drewno

Pukasz w "niemalowane", by nie zapeszyć? Przesąd wiąże się z kulturą Celtów
Pukasz w "niemalowane", by nie zapeszyć? Przesąd wiąże się z kulturą Celtów123RF/PICSEL

Wiele osób jest powściągliwych w swoich wypowiedziach i planach, bo wierzy, że zdradzenie swoich zamiarów może wszystko zniweczyć. Dlatego, by nie "zapeszyć" część milczy, ale jeśli się podzieliła czymś z rozmówcą, to od razu puka w niemalowane drewno. Skąd wiara, że "pukanie w niemalowane" ma odczynić zły urok? Tutaj trzeba cofnąć pamięcią do wierzeń celtyckich, gdyż to właśnie wtedy istniało przekonanie, że w drewnie mieszkają bóstwa, które przynoszą pomyślność i szczęście. Inni wierzyli zaś, że drzewa mogą pośredniczyć między człowiekiem i naturą, a także zaklęte jest w nich szczęście. Stukanie w drewno miało być namiastką kontaktu nie tylko z naturą, ale także uwolnieniem dobrej mocy w nim uwięzionej.

Zarzewie konfliktu

Wysypana sól? Wiele osób wierzy, że kłótnia czyha tuż za rogiem
Wysypana sól? Wiele osób wierzy, że kłótnia czyha tuż za rogiem123RF/PICSEL

Chyba nie raz, nie dwa zdarzyło się, że komuś przez przypadek rozsypała się sól na stole. Osoby zabobonne wieszczą, że niebawem nastąpi kłótnia w najbliższym otoczeniu. Jeśli i nam udało się ten zabobon poznać, to pewnie wiele osób zastanawiało się, dlaczego wiąże się z kłótnią. Jaka jest geneza tego przesądu? Wszystko przez fakt, że dawniej sól była droga i na taki wydatek nie każdy mógł sobie pozwolić. Początkowo rozsypanie soli na stole miało być wyrazem niezadowolenia z marnowania drogocennego produktu. Jeśli ktoś miał "nawyk" częstego rozsypywania soli, to wierzono, że musiał być to wynik złych mocy.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas