Włóż pelargonię do torby. Wiosną będzie jeszcze bujniejsza
Pelargonie to jedne z najpopularniejszych roślin zdobiących polskie balkony. Są w stanie kwitnąć do pierwszych przymrozków, więc podziwiać je można nawet późną jesienią. Jednak ze względu na kiepskie tolerowanie mrozów, wiele osób uznaje pelargonie za okazy jednoroczne. Czas zmienić perspektywę! Zastanawiasz się, jak przechować pelargonie zimą? Z pomocą przychodzi nieoczywisty patent, którego bazą jest papierowa torba.
Spis treści:
O tym nie każdy fan pelargonii wie
Pelargonie pochodzą z terenów Afryki Północnej, co wiele może nam powiedzieć na temat ich wymagań, ale też wytrzymałości. Z jednej strony nie są im straszne wakacyjne upały, wybaczą nawet chwilowe przerwy w podlewaniu. Z drugiej jednak wielu z nas automatycznie zakłada, że z balkonowymi okazami trzeba się definitywnie pożegnać wraz z nadejściem zimy. Okazuje się, że zimowanie pelargonii wcale nie musi nastręczać wielu kłopotów.
Zimowanie pelargonii: Dlaczego bywa problematyczne?
Wyhodowanie dużej i okazałej pelargonii jest w sezonie letnim dużym powodem do radości. Jej rozmiary mogą jednak zamienić się w istotną wadę, gdy zastanawiamy się nad tym, jak przezimować pelargonię. Doniczki zajmują sporo miejsca, a do tego roślina przeniesiona z balkonu potrzebuje jednocześnie chłodu i dostępu do światła. We wnętrzu mieszkania czy domu trudno osiągnąć takie warunki. Niestety, zazwyczaj jest to powód, przez który pozbywamy się całego okazu z myślą o tym, że wiosną zaopatrzymy się w kolejne sadzonki.
Proste rozwiązania bywają najlepsze: Jak przezimować pelargonię w papierowej torbie?
Nie marnujmy potencjału roślin, o które z dużą starannością dbaliśmy przez cały sezon. Czasem znajomość prostych trików okazuje się strzałem w dziesiątkę. Tak jest z zimowaniem pelargonii w papierowej torbie. Choć brzmi to dość egzotycznie, naprawdę działa. Prezentujemy najważniejsze informacje na temat tego zabiegu.
- Przede wszystkim potrzebujesz papierowej torby. Nadawać się będzie także karton. Grunt, by nie były wykonane z plastiku i nie były lakierowane.
- Wygospodaruj odrobinę miejsca w chłodnym pomieszczeniu. Nie musi ono posiadać dostępu do światła, więc garaż lub piwnica w zupełności wystarczą. Grunt, by panująca w nich temperatura mieściła się w przedziale 5-10°C.
- Pelargonie będziesz przechowywać bez doniczek, dzięki czemu zaoszczędzisz sporo miejsca. Wyjmij je z pojemników, oczyść z ziemi i włóż, układając rośliny korzeniami do góry.
- Raz w miesiącu konieczne jest nawadnianie roślin. W tym celu wyjmij je z torebki i same korzenie wstaw do naczynia z chłodną wodą na godzinę. Przy okazji sprawdź stan systemu korzeniowego, by upewnić się, że nie pojawiła się pleśń czy niepożądane szkodniki.
Ważne: Nie przejmuj się kiepskim wyglądem liści, które z biegiem czasu uschną i opadną. To zjawisko zupełne naturalne.
Jak "obudzić" pelargonie na wiosnę?
Czas uśpienia pelargonii powinien dobiegać końca na przełomie lutego i marca. Proces jej powrotu do formy nie może przebiegać gwałtownie, dlatego zadbaj o to, by twoja roślina mogła spokojnie wrócić do sił. Jak to zrobić?
- Wyjmij ją z torby i wstaw korzenie do wody, by mogła uzupełnić wszelkie niedobory.
- Nie przejmuj się, jeśli zauważysz, że część pędów jest sucha. Możesz je bez żalu usunąć. Najważniejszym dowodem na bezpieczne przezimowanie pelargonii jest obecność zielonych pędów.
- Przesadź ją do doniczki, którą ustawisz przy oknie w mieszkaniu w temperaturze pokojowej.
- Roślina po okresie spoczynku potrzebuje regularnego, ale umiarkowanego podlewania.
- Z biegiem czasu zauważysz pojawienie się młodych, zielonych listków.
- W ciepłe wiosenne dni możesz przystąpić do hartowania pelargonii, wystawiając ją na kilka godzin na zewnątrz.
Ostateczną przeprowadzkę na balkon zaplanuj na drugą połowę maja, gdy minie ryzyko występowania przymrozków. Twoja pelargonia ponownie rozkwitnie, a ty przekonasz się, że będzie równie okazała, co w poprzednim roku.
Polecamy: